O smartfonie od Vaio słyszeliśmy już kilkukrotnie, ale przed MWC słuch jakoś zaginął. Miał się pojawić i rzeczywiście się tak stało. Smartfon spod znaku Vaio, która jest już odrębną marką nie związaną z Sony zadebiutował w Japonii. Trzeba przyznać, że wygląda ładnie, ale nic poza tym.
Kiedy jakaś firma wydaje swój pierwszy smartfon powinien on być najlepszy lub przynajmniej wyróżniać się czymś na tle innych, konkurencyjnych modeli. Było tak w przypadku OnePlus One, który mimo nieco utrudnionej dystrybucji na początku, został okrzyknięty „killerem” innych flagowców. I coś w tym było, bo do tej pory cieszy się zainteresowaniem, a w cenie w okolicy 1300 złotych, ciężko znaleźć coś równie udanego. Co ciekawe, smartfon parę dni temu zadebiutował w Polsce i już teraz można powiedzieć, że się przyjmie.
Trochę inaczej jest z pierwszym smartfonem Vaio Phone. Trzeba przyznać, że prezentuje się całkiem ładnie, co jest na pewno zasługą designu, który nieco przypomina Nexusa 4. Zdaje się, że smartfon z przodu i z tyłu został pokryty szkłem, co ładnie komponuje się z obudową o grubości 7,95 mm, która tworzy zwartą konstrukcję. Dobrze, że stylistyka urządzenia nie nawiązuje mocno do serii Xperia od Sony, co z pewnością zasługuje na uznanie. Nie mniej, smartfon poza wyglądem nie ma nic do zaoferowania i jest raczej przedstawicielem klasy średniej.
W smartfonie zastosowano czterordzeniowy procesor o taktowaniu 1,2 GHz (być może Snapdragon 400), który współpracuje z 2 GB pamięci RAM. Użytkownik ma niecałe 16 GB pamięci na dane i znajdzie w smartfonie Androida 5.0 Lollipop. Vaio Phone ma 13-megapikselowy aparat główny, 5 Mpix z przodu, można w nim rozszerzyć pamięć za pomocą karty i korzystać w zasięgu LTE. W obudowie zmieściła się bateria o pojemności 2500 mAh, a całość waży 130 gramów. Zapomniałbym o ekranie, który ma 5 cali o rozdzielczość HD.
Póki co smartfon jest osiągalny w Japonii w sieci B Mobile. Jego cena bez abonamentu została ustalona na poziomie 420 dolarów.
No Comments