Wczoraj na konferencji firma Microsoft pokazała światu kilka ciekawych nowości. Ba! Sama konferencja była bardzo fajnie zorganizowana. Nie wiało nudą, jak bywało to u konkurencji. Mogliście już przeczytać o Lumia 950 i Lumia 950 XL we wcześniejszym naszym artykule,więc jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, to mocno zachęcamy, bo jest kilka nowych rozwiązań. Teraz zajmiemy się smartfonem z niższej półki cenowej jakim jest Lumia 550.
Fajnie, że Amerykanie biorąc pod uwagę smartfony nie skupili się tylko i wyłącznie na klasie premium, ale także mogliśmy poznać nowego przedstawiciela ze średniej klasy urządzeń. Mam tutaj na myśli Microsoft Lumia 550. Co prawda za wiele nie zostało powiedziane, ale całe szczęście, że dane nam było poznać cenę i dostępność nowej „słuchawki”.
Pozwólcie, że zacznę sobie od razu od konkretów, a na końcu skupię się na nieoficjalnych informacjach. Wiadomo, że Lumia 550 kosztować będzie 139 dolarów, czyli trochę ponad 500 złotych i dostępna będzie w grudniu. Wiadomo też, że smartfon będzie pracował w oparciu o Windows 10 i… to w sumie tyle pewnych informacji. Brak jest oficjalnej specyfikacji, a w sieci krążą jedynie plotki, które twierdzą, że Lumia 550 będzie wyposażona w:
- 4,7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości HD (315 ppi)
- 4-rdzeniowy procesor Snapdragon 210 o taktowaniu 1,1 GHz
- 1 GB RAM
- 8 GB pamięci wewnętrznej i slot na kartę microSD
- 5 Mpix aparat główny z lampą LED
- 2 Mpix kamerkę do wideokonferencji i zdjęć selfie
- Baterię 2100 mAh
- Windows 10 Mobile
- LTE
- 136,1 x 67,8 x 9,9 mm
- 141,9 g
Jak sami widzicie specyfikacja jest akceptowalna za kwotę nieco powyżej 500 złotych i smartfon wydaje się godnym następcą Lumii 535. Przypominam, że parametry techniczne nie zostały jeszcze potwierdzone, ale patrząc właśnie na niewielką cenę mogą okazać się bardzo trafione. A Wy co myślicie o propozycji Microsoftu z niższej półki?
Aktualizacja:
Microsoft oficjalnie podał parametry techniczne Lumia 550 na swojej stronie. Tak jak przypuszczano, specyfikacja pojawiająca się w plotkach sprawdziła się w stu procentach. Zobaczyć ją możecie wyżej, a po więcej szczegółów odsyłam do źródła.
No Comments