Zgodnie z oczekiwaniami, firma HTC przedstawiła swój kolejny smartfon. Mowa o HTC One A9, który ostatnio dosyć często pojawiał się w przeciekach. Wraz z tym modelem tajwański producent wnosi nieco świeżości w wygląd swoich smartfonów, ale też upodabnia go do iPhone’a. Na wstępie warto od razu zaznaczyć, że One A9 to smartfon, który jako pierwszy posiada najnowszego Androida od razu po wyjęciu z pudełka.
Jak zapowiedział HTC, One A9 został stworzony od podstaw, łącząc niektóre elementy z poprzednich generacji. Nie sposób nie zauważyć poziomych pasków z tyłu obudowy, które służą jako anteny. Takie, a nie inne ulokowanie anten zostało po raz pierwszy użyte w modelu One M7 z 2013 roku. Jeśli by pominąć owe paski, to całość prezentuję się bardzo ładnie, ale tylko z tyłu. Na froncie smartfona rzucają się duże ramki wokół wyświetlacza, dzięki którym wygląda on jak urządzenie z najniższej półki. Sorry, takie moje pierwsze skojarzenie. Naszą uwagę zwraca również przycisk Home, w którym umieszczono skaner linii papilarnych. Telefon można odblokować nawet przy wyłączonym ekranie.
Nie można za to nic zarzucić zastosowanym materiałom. Sama obudowa unibody została wykonana w całości z metalu, natomiast szkło, które chroni ekran to Gorilla Glass 4. W One A9 szkło jest zakrzywione na krawędziach (2.5D), co dodatkowo nadaje elegancji i robi wrażenie urządzenia premium. Kilka plusów do wyglądu daje grubość smartfonu, która wynosi 7,2 mm. Waga z kolei to 143 gramy.
Parametry techniczne są na najwyższym poziomie, ale nie obyło się moim zdaniem bez kilku wpadek. Pozwolę sobie jednak zacząć od plusów. HTC One A9 posiada 5-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości Full HD (441 ppi). Dobrze, że Tajwańczycy nie zdecydowali się na większą rozdzielczość, bo to po prostu w smartfonach nie ma sensu. Rozdzielczość Full HD nie obciąży aż tak mocno baterii, bo ta jest dosyć skromna. Akumulator 2150 mAh może okazać się niewystarczający. Na szczęście można ją szybko podładować za sprawą funkcji Quick Charge 2.0 (a w przyszłości 3.0). Mam tylko nadzieję, że HTC dobrze zoptymalizowało system. Centrum dowodzenia zapewni 8-rdzeniowy procesor Snapdragon 617 o taktowaniu 1,5 GHz, ten zaś wspierany jest przez grafikę Adreno 405 wraz z 2 lub 3 GB RAM (w zależności od wersji). Najnowszy smartfon z serii A od HTC będzie występował też z 16 lub 32 GB pamięcią wewnętrzną, ale jest też slot na microSD.
Z tyłu znajdziemy 13-megapikselowy aparat z optyczną stabilizacją obrazu i nagrywaniem wideo w 1080p. Niestety miłośników 4K muszę zmartwić, ponieważ Snapdragon 617 nie obsługuje tej rozdzielczości, a szkoda, bo zyskuje ona coraz więcej na popularności. Można więc uznać to za lniewielką wadę w smartfonie z wyższej półki. Z przodu producent pokusił się o aparat w rozdzielczości 4 Mpix w technologii UltraPixel z obiektywem o jasności f/2.0. Nie wiem dlaczego HTC pcha się w tą technologię, bo mam wrażenie, że nie daje ona rady i nie jest to tylko moje zdanie. Całość pracuje na Androidzie 6.0 Marshmallow.
Sprzedaż HTC One A9 rusza już z początkiem listopada i dostępny będzie w kolorze srebrnym (Opal Silver), szarym (Carbon Grey), granatowym (Deep Garnet) i złotym (Topaz Gold). Co do cen, to nie zostały one jeszcze podane do wiadomości publicznej.
źródło: HTC przez GSMArena
4 replies on “Premiera HTC One A9 – Pierwszy smartfon HTC z Androidem Marshmallow”
Cena 2549zł, najwcześniej będzie dostępny w RTV Euro AGD (przedsprzedaż) w kolorze Carbon Grey, kolejne wersje kolorystyczne będą dostępne w grudniu.
Tak będzie, ten Pan ma info z pierwszej ręki 🙂
„Nie sposób nie zauważyć poziomych pasków z tyłu obudowy, które służą jako anteny” – te plastikowe wstawki służą do rozdzielenia anten umieszczonych w górnej i dolnej części telefonu.
W końcu recenzja w której autor wspomniał (w zasadzie przypomniał) że zostało to użyte po raz pierwszy w One M7, a nie napisał, że zerżnięto to z iPhona 6 🙂
Mi osobiście podoba się ten model jeśli chodzi o stylistykę. Ramki u góry i na dole mogłyby być mniejsze ale sporo urządzeń nie tylko z niskiej ale także z górnej półki posiada podobną przestrzeń nad i pod ekranem. Poza tym A9 to telefon ze średniej półki więc te ramki to nie aż taki grzech 😉 Jedynie cena nie świadczy o tym, że to średnia półka bo jest ona rodem z najwyższej.