Chińczycy robią coraz lepsze urządzenia. Wiem, że powtarzam to kolejny raz, ale taka jest prawda. Widać to nie tylko po chociażby Huawei i ich najnowszych smartfonach Huawei P9 i P9 Plus, ale też pozostałych, mniejszych producentach z Państwa Środka, które z modelu na model zaskakują coraz bardziej. Jedną z tych firm jest ulefone, a tym zaskakującym smartfonem jest ulefone Future. I nie chodzi tutaj tylko o jego ekran.

Widać, że ulefone mocno poszedł do przodu. Zapewne pamiętacie takie smartfony jak ulefone Power z ogromną baterią 6050 mAh, ładny i mocny ulefone BeTouch 3, który miał czytnik linii papilarnych w okrągłym przycisku pod ekranem czy jeden z ostatnich modeli jak ulefone Vienna, który ze względu na chipset Hi-Fi NXP Smart Audio PA był kierowany dla miłośników muzyki w najwyższej jakości. Smartfon, który widzicie na zdjęciach i powyższym filmie można śmiało nazwać flagowcem od ulefone na 2016 rok. A skoro flagowiec, to musi się czymś wyróżniać. W przypadku ulefone Future jest to niewątpliwie ekran, który rozciąga się od lewej do prawej krawędzi, ma 5,5-calową przekątną i pokryty został szkłem Gorilla Glass 3. Producent nazywa go „truly bezel-less display”, ale jak wiadomo, żaden ekran nie jest pozbawiony ramki. W modelu ulefone Future jest ona praktycznie niewidoczna, co udało się uzyskać też za sprawą zaokrąglonego szkła na krawędziach. Efekt jest świetny, podobny do tego w Nubii Z9.

ulefone Future / fot. ulefone
ulefone Future / fot. ulefone

 

Ekran to nie jedyny aspekt, który wyróżnia ten smartfon. Ma całkiem niezłą specyfikację począwszy od ośmiordzeniowego MediaTek Helio P10 z grafiką Mali-T860 przez 4 GB RAM i 32 GB pamięci wbudowanej po 16-megapikselowy aparat od Samsunga z technologią ISOCELL. Do tego dochodzi jeszcze bateria o pojemności 3000 mAh i USB Type C, więc smartfon wspiera szybkie ładowanie, które – według informacji producenta – ma napełnić baterię w godzinę. Nieźle, bo na tym powinno polegać szybkie ładowanie. Nie zabrakło też czytnika linii papilarnych, który wyjątkowo (podobnie jak np. w Xperii Z5) został ulokowany na bocznej, prawej krawędzi w miejscu, które większość użytkowników określa jako to „pod kciukiem”. Skaner ma rozpoznawać nasz palec w około 0,2 sekundy.

Na koniec najlepsze, czyli cena. Obecnie trwa boom na ten smartfon, który trafił do przedsprzedaży. Żeby zgarnąć go za 199,99 dolarów (rewelacyjna cena jak za takie urządzenie, ale jest tylko 2000 sztuk) trzeba się pośpieszyć, bo będzie obowiązywać tylko do jutra, 4 maja. Ale jeśli ktoś nie zdąży, to nie ma się co martwić, bo cena od 5 do 25 maja też będzie zadowalająca. Wtedy za 239,99 dolarów dostaniemy nie tylko smartfon z podstawowymi akcesoriami, ale też z adapterem USB Type C, folią na ekran, etui na tył urządzenia i wkładką, która ochroni mini jack przed kurzem. W ostatniej fazie, czyli już po przedsprzedaży smartfon będzie kosztował 269,99 dolarów.

źródło: ulefone

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *