Samsung znany jest z prowadzenia dwóch głównych serii flagowców: Galaxy S oraz Galaxy Note. Rok 2016 przyniósł siódmemu smartfonowi z serii S niewątpliwy sukces, a szósty na świecie smartfon oznaczony jako Note 7 miał niewątpliwie kontynuować sukces mniejszego kolegi. Samo urządzenie jest imponujące, o czym wspominał już Krzysztof, ale nieco później wyszły niemałe problemy z przedsprzedażą. Niestety, wszystko wskazuje na to, że to nie koniec kłopotów.
Samsung Galaxy Note 7 to niewątpliwie jeden z najlepszych telefonów dostępnych na europejskim rynku. Świetna specyfikacja, wykonanie na najwyższym poziomie, 5,7-calowy ekran Super AMOLED, USB Type C czy rysik S-Pen z nowymi funkcjami naprawdę robią wrażenie, mimo sporej ceny wynoszącej 3799 złotych. Niestety, w Internecie pojawiły się doniesienia, iż wspomniany Galaxy Note 7 ma pewne kłopoty z baterią, która po prostu… wybucha w czasie ładowania. Nieoficjalne źródła donoszą o tym, że problem dotyczy mniej niż 0,1% sprzedanych egzemplarzy (czyli około tysiąca sztuk), natomiast sam Samsung wspomina, iż globalnie napotkano ten problem tylko w 35 przypadkach.
Co na to polski oddział Samsunga? Bardzo szybko pojawiło się oficjalne oświadczenie, które wszystko wyjaśnia.
Samsung uznaje dostarczanie produktów najwyższej jakości za priorytet, a każdy odnotowany przez naszych klientów incydent, traktujemy niezwykle poważnie. W odpowiedzi na ostatnie doniesienia związane z Note 7, przeprowadziliśmy drobiazgowe dochodzenie, które wykazało problemy z baterią.Jak do tej pory (stan na 1 września 2016) globalnie odnotowaliśmy 35 tego typu przypadków. Obecnie prowadzimy wnikliwą inspekcję wraz z naszymi dostawcami, aby zidentyfikować wszystkie potencjalnie uszkodzone baterie. Ze względu na to, że bezpieczeństwo naszych klientów jest dla nas najwyższym priorytetem, wstrzymaliśmy sprzedaż modelu Note 7.Klientów, którzy zakupili Note 7 w Polsce prosimy o kontakt z autoryzowanym serwisem telefonów Samsung, (pełen wykaz serwisów znajduje się na stronie www.samsung.pl) bądź kontakt z infolinią pod numerem telefonu 0.801.672.678 bądź +48 22 607 93 33. Urządzenia zostaną poddane gruntownej weryfikacji i zwrócone ze sprawdzoną baterią bądź klient otrzyma nowy egzemplarz w przypadku zidentyfikowania wady. Cały proces może zająć do kilku tygodni.Zdajemy sobie sprawę z niedogodności jakie niesie za sobą ta sytuacja, ale chcemy być pewni, że Samsung dostarcza swoim klientom produkty najwyższej jakości. Bardzo blisko współpracujemy z naszymi partnerami, aby mieć pewność, że proces wymiany urządzeń będzie tak wygodny i efektywny jak to tylko możliwe.
Osobiście uważam, że prawdziwa dbałość o klienta poskutkowałaby raczej natychmiastowym wymienieniem na nowy egzemplarz, a nie oczekiwaniem na weryfikację, ale na to wpływu już nie mamy.
AKTUALIZACJA – 5 września
Chyba nie tylko ja byłem oburzony, że Samsung postanowił weryfikować urządzenia, a nie wymieniać wszystkie. Szczególnie, że na wielu zagranicznych rynkach właśnie tak to działało – zwrot pieniędzy, natychmiast i bez dodatkowych warunków. Kilka godzin temu Olaf Krynicki, rzecznik Samsunga, doniósł, że to się zmieni i zostaną wymienione wszystkie egzemplarze. Nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować Samsungowi szybkiej reakcji na oburzenie konsumentów 😉
Aktualizacja: wszystkie Note7 zgłoszone w ramach akcji serwisowej zostaną wymienione na nowe.
— Olaf Krynicki (@olafkrynicki) September 5, 2016
źródło: Samsung Polska
6 replies on “Wybuchający problem z Galaxy Note 7. Co na to Samsung?”
Nadal Polska to trzeci świat dla Samsunga. Inne kraje zupełnie inaczej podchodzą do tematu, Amazon np zwraca od razu pieniądze, nie trzeba nawet im wysyłać urządzenia.
Wiele sieci oraz sam Samsung w USA daje albo zwrot pieniędzy albo wymianę na miejscu….
Aktualizacja sprzed dwóch godzin – wszystkie zostaną wymienione 🙂
Wreszcie jakaś mądra decyzja.
Tak, ale i tak należy odesłać urządzenie takie mam informację z serwisu
Aha czyli mamy sprzet za 3800 i mamy czekać az łaskawie zrobią ekspertyze i jesteśmy bez telefonu
Że co prosze?S-g traktuje każdy odnotowany przez klientów incydent niezwykle powaznie?niezwykła hipokryzja. Kiedy ekran mojego s6 edge pękł w trakcie ładowania i zglosiem fakt telefonicznie w S-g brand store to odpowiedz była natychmiastowa: uszkodzenie mechaniczne. Naprawa 1500. Natomiast oficjalne stanowisko S-ga które mam na piśmie brzmi iż technik w takich przypadkach ma prawo PODEJRZEWAĆ że do uszkodzenia doszło z winy użytkownika:) doprawdy wręcz śmiertelnie poważne traktowanie. I oto są wybuchowe efekty tego traktowania.