UMi Plus E to kolejny mocny smartfon tej firmy po całkiem dobrze przyjętym modelu UMi Z. W sumie to sam zacząłem zastanawiać się, którego tak naprawdę można nazwać flagowcem. Może nie jest pierwszym z 6-gigabajtową pamięcią RAM, ale jest pierwszym gdzie taką ilość pamięci operacyjnej połączono z procesorem Helio P20. Co więcej, są to bardzo szybkie kości, bo LPDDR4, co spotyka się tylko w najnowszych i topowych urządzeniach. Dzisiaj chcę napisać o dwóch rzeczach – tym, co jeszcze oferuje UMi Plus E i tym, że ciągle można go dostać w całkiem niezłej cenie.
Sam producent określa go „budżetowym flagowcem” i coś rzeczywiście w tym jest. Mógłby mieć 4 GB pamięci RAM, a ma jej więcej, mógłby mieć jakiegoś słabszego MediaTeka, a ma ośmiordzeniowego i wydajnego Helio P20 (14 nm, grafika Mali-T880, LTE Cat. 6) czy mógłby kosztować jakieś sto dolarów więcej, a tak nie jest. Pamiętam jeszcze taki model jak UMi Zero, który już robił bardzo dobre wrażenie i widzę, że z każdym kolejnym smartfonem jest lepiej. Widać to właśnie po UMI Plus E, który skrywa w sobie sporo dobrego. Fakt, jeszcze nie miałem go w swoich rękach, ale wszystko wskazuje na to, że niebawem się to zmieni.
Recenzja:
Recenzja UMi Plus E. Potwór. Niestety z każdej strony
Czym ten smartfon może nas do siebie przekonać? Przede wszystkim wspomnianym procesorem i pamięcią RAM, ale też 5,5-calowym wyświetlaczem LPTS wykonanym przez firmę Sharp, baterią o pojemności 4000 mAh od Sony, która wspiera szybkie ładowanie (Quick Charge PE+) i potrafi się naładować do pełna w około 100 minut, 13-megapikselowy aparat z PDAF, szybkim czytnikiem linii papilarnych Touch ID 2.1 pod ekranem czy obudową, która została wykonana z aluminium serii 6000, takiego jakiego użyto chociażby w Samsungu Galaxy S6. Musicie przyznać, że wygląda to niezwykle dobrze i przyczepić można się w zasadzie tylko do rzeczy, które nie dla wszystkich są ważne jak przykładowo brak Wi-Fi w standardzie ac (jest n), brak NFC czy fakt, że smartfon jest trochę grubszy niż widać to na grafikach promocyjnych. Mnie podoba się z kolei dodatkowy przycisk na lewej krawędzi, do którego zapewne będzie można przypisać np. latarkę. Zerknijcie na pełną specyfikację poniżej.
– Ośmiordzeniowy procesor MediaTek Helio P20 (MTK6757) do 2,3 GHz
– ARM Mali-T880 MP2 (900 MHz)
– 6 GB pamięci RAM (LPDDR4)
– 64 GB pamięci wewnętrznej (eMMC 5.1)
– Slot na kartę pamięci microSD (do 256 GB)
– 5,5-calowy wyświetlacz LTPS o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli)
– Android 6.0 Marshmallow
– 13-megapikselowy aparat z tyłu, PDAF, AF, nagrywanie w 4K
– 5 megapikseli z przodu
– Wi-Fi w standardzie n (2,4 i 5 GHz), Bluetooth 4.1
– USB Type C, dual SIM (slot hybrydowy), LTE, GPS
– czytnik linii papilarnych z przodu
– Bateria o pojemności 4000 mAh z Quick Charge PE+
– 155 x 75 x 0,9 mm
– 185 g
Wracając do ceny, o której wspomniałem na początku, jeszcze przez kilka dni będzie można zaoszczędzić 40 dolarów. Aktualna cena UMi Plus E wynosi niecałe 230 dolarów, czyli szybko przeliczając na polskie, bez dodawania żadnych innych opłat typu podatek, wychodzi niecałe tysiąc złotych. Trzeba przyznać, że nieźle.
Wpis powstał we współpracy z firmą UMIDIGI
3 replies on “UMi Plus E. Czyżby jedyny taki smartfon w tej cenie?”
Aparat kiepski, czytnik palucha działa tak za 2-gim lub 3-cim razem. Bateria nawet spoko, ale czasem znika w oczach bez powodu. Brak certyfikatu Google. Na plus to, że nie grzeje się tak mocno przy ładowaniu jak UMI Super. Na minus przycisk fizyczny pod ekranem, lepszy jest w UMI Super z siedmio kolorową diodą powiadomień. Z Vat wyszedł 1060 zł. Jak na początek przygody z Andrutem to nieźle.
Dzięki za info! Ja mam nadzieję, że go niebawem sprawdzę. Rzeczywiście jest szybki przez ten RAM LPDDR4?
Niestety nie mam porównania. Jest dobrze.