Nie wiem czy też tak macie, ale mam wrażenie, że wszystkie oferty przedsprzedażowe na tegoroczne flagowce wyglądają po prostu biednie. A powinno być zupełnie odwrotnie, bo w sumie, decydując się w ciemno na flagowy smartfon, wydając przy tym wcale niemałą kwotę, zestaw przedsprzedażowy powinien być na tyle atrakcyjny, by potencjalny kupujący miał satysfakcję z tego, że rzeczywiście dostał coś wyjątkowego. Mnie jeszcze żadna propozycja nie przekonała. Teraz do przedsprzedaży trafia LG G6 i niestety jest podobnie.
Zacznijmy od konkretów i tego co na pewno wiemy, a potem pozwolę sobie na dodanie swojego komentarza. Po pierwsze, LG G6 w Polsce został wyceniony na 3299 złotych i jest dostępny w trzech klasycznych i zapowiadanych wcześniej kolorach – srebrnym, białym i czarnym. Po drugie, każdy kto dokona zakupu smartfonu w przedsprzedaży, czyli w dniach od 3 do 19 kwietnia, a potem zarejestruje się na dedykowanej stronie LG, otrzyma bezprzewodowe słuchawki LG Tone Infinim HBS-910, a także specjalny voucher na jednorazową wymianę uszkodzonego wyświetlacza. Słuchawki zostały wycenione na 499 złotych i zostaną wysłane w ciągu dwóch tygodni od weryfikacji zgłoszenia, a voucher, podobno warty 599 złotych, znajdzie się na waszym mailu podanym podczas rejestracji zakupu.
Czy taka oferta jest atrakcyjna? To zależy od kilku kwestii, ale też od tego jakie mieliśmy oczekiwania, a w moim przypadku były one znacznie wyższe. Wcześniej, gdzieś w przeciekach pojawiała się już wspomniana cena, ale ja gdzieś tam miałem skrytą nadzieję, że jednak nie zobaczę trójki z przodu. Tym bardziej, że podczas premiery w Barcelonie dało się słyszeć informacje, że cena będzie niewiele wyższa od tej za jaką mogliśmy kupić LG G5 w chwili premiery na rynku. No dobra, ale czy to „niewiele” oznacza zatem aż 5 stów więcej? Dlatego pewnie się ze mną zgodzicie, że cena LG G6 w Polsce jest zaskakująco wysoka, a producent trochę przespał wprowadzenie smartfonu do sprzedaży. Ponadto, doszły mnie słuchy, że wersja smartfonu jaką dostajemy jest brzydko mówiąc „wykastrowana”, bo przykładowo smartfon nie ma bezprzewodowego ładowania i 32-bitowego przetwornika audio Hi-Fi DAC, a także nie występuje w wersji z 64-gigabajtową pamięcią wewnętrzną jak to jest w innych krajach. Stąd też, bardziej racjonalną decyzją będzie dołożenie tych dwustu złotych do Samsunga Galaxy S8, który to wszystko ma. Bo skoro ktoś już chce wydać tyle kasy na nowy smartfon, to taka różnica raczej nie ma dla niego znaczenia, a jednak ten drugi, oferuje trochę więcej.
Nie twierdzę jednak, że LG G6 to zły smartfon, bo nadal uważam go za jedną z najciekawszych nowości, które były na MWC 2017. Głównie ze względu na interesujący, duży ekran, świetnie wykonaną obudowę czy podwójny aparat z tyłu, który łączy wszystko co było dobre w LG G5 i LG V20. Mam nadzieję, że niebawem trafi na testy i sprawdzę co potrafi, tak na spokojnie. Póki co, zerknijcie na pierwsze wrażenia na filmie, który jest na samej górze tego wpisu.
Po premierze LG G6, czyli dostałem dokładnie to czego się spodziewałem
Na koniec zostawiłem sobie jeszcze jedną kwestię, która mnie męczy i którą muszę poruszyć – tak zwane usługi serwisowe premium. Drodzy producenci, to nie tędy droga. Coś takiego jak przedłużona gwarancja, usuwanie uszkodzeń mechanicznych, nawet jeśli ma to być jednorazowe czy szybsza naprawa w ciągu kilku godzin powinno być standardem a nie czymś w rodzaju bonusu. Tym bardziej, że mówimy o flagowych smartfonach, które swoje kosztują. Użytkownik wydając ponad trzy czy cztery tysiące na smartfon powinien mieć zapewnione odpowiednie, lepsze wsparcie producenta.
źródło: Komputronik przez Tabletowo
5 replies on “Jeśli zastanawiałeś się nad zakupem LG G6 to… lepiej dołóż do Galaxy S8”
Akurat tylko S8 poskąpił bonusów, de facto nie dając nic. Do P10 i G6 zwłaszcza w Play dodano odpowiednią ilość dodatków.
Nie najbardziej przypadł do gustu zestaw z Huawei P10, bo raz, że sam telefon, w porównaniu do innych flagowców, był tani, a dwa, że dodatki w przedsprzedaży naprawdę były przemyślane i takie, że każdy w jakiś sposób by ich używał.
A biorąc pod uwagę przedsprzedaż LG G6 w Play, rzeczywiście, gratisy były przednie, ale zrobione tylko pod publikę.
Czemu poskąpił?
Słuchawki AKG/3 latnia gwarancja i S8 Guard – można jeszcze dostać w ratach 0 % np w x-kom
Chodziło mu pewnie o samą przedsprzedaż, która w przypadku Galaxy S8/S8+ wygląda po prostu słabo, a „dodatki”, które wymieniłeś, według mnie, powinien otrzymać każdy kto kupi tego flagowca.