Trochę musieliśmy czekać aż smartfony Sony, które zaliczyły premierę na tegorocznych targach MWC w Barcelonie pojawią się w przedsprzedaży. I nie chodzi mi tutaj o flagowy model Xperia XZ Premium, a te dwa ze średniej klasy. Jeśli jesteście zainteresowani smartfonami Sony Xperia XA1 i Xperia XA1 Ultra to tyle będziecie musieli na nie wyłożyć pieniędzy.
Pamiętam jeszcze jak do sprzedaży trafiły poprzednie modeli z tej serii, czyli Xperia XA razem z wersją XA Ultra i byłem w sumie pozytywnie zaskoczony cenami na półce. Były typowe dla średniej półki, a prawdziwy szał się zaczął jak przez jakiś czas Xperię XA można było kupić nawet za 699 złotych. Teraz muszę przyznać, choć moja reakcja w przypadku Sony jest mocno niespodziewana, że firma całkiem rozsądnie podeszła do wyceny swoich nowych smartfonów. Mało tego, ceny nie przekraczają cen ubiegłorocznych modeli, co jest miłym zaskoczeniem.
Wszystko dlatego, że Sony Xperia XA1 jest o stówkę tańsza niż Xperia XA w dniu premiery. Za smartfon przyjdzie nam zapłacić 1199 złotych, a biorąc pod uwagę to jak wygląda i jakie ma parametry ze wskazaniem na 3 GB RAM, 32 GB pamięci wewnętrznej czy 23-megapikselowy aparat z tyłu jest całkiem dobrze. Niektórzy mogą narzekać na ekran, ale rozdzielczość HD przy 5 calach powinno wystarczyć, tym bardziej, że bateria ma 2300 mAh. Xperia XA1 Ultra, czyli większy, bo z 6-calowym wyświetlaczem, z lepszym aparatem z przodu czy 4 GB pamięci RAM to koszt 1699 złotych.
Sony Xperia XA1 jest dostępna w trzech kolorach, a Xperia XA1 w dwóch. Obydwa smartfony mają złącze USB typu C czy dual SIM i działają w oparciu o Androida 7.0 Nougat. Rozpoczęła się przedsprzedaż i według informacji na karcie produktowej modelu Ultra, pierwsze wysyłki do klientów wyjdą 24 kwietnia.
Na Xperię XZ Premium przyjdzie nam jeszcze poczekać, podobno jakoś do maja.
One reply on “I takie ceny mi się podobają. Sony Xperia XA1 i Xperia XA1 Ultra już w sprzedaży”
Dokładnie, też jestem zaskoczony trochę taką ceną. Co do Xperii XZs, póki co nic nie wiadomo, ale zakładam, że na polskiej premierze XZ Premium (bo może taka będzie) dowiemy się, dlaczego nie ma XZs.