Jeden może poszczycić się dużym, a inny zadowoli się małym. Tak, cały czas mam na myśli smartfony i osobiste preferencje użytkownika co do jego wielkości. Przez ostatnie lata granica „kompaktowości” smartfonów mocno się przesunęła. Kiedyś poręczny, mały smartfon miał ekran o przekątnej nie więcej niż 4 cale, a dzisiaj kompaktowym smartfonem można nazwać nawet taki, który ma 5 cali z hakiem. Ja w tym tekście chcę skupić się na najmniejszych i najbardziej poręcznych smartfonach, które można obecnie znaleźć na rynku. Łatwo nie było i jak się okazało, wszystkie sensowne propozycje można wyliczyć na palcach u jednej ręki. Zatem, który smartfon z małym ekranem warto wybrać?
Zacznijmy może od tego, aby odpowiedzieć na pytanie – Czym teraz jest kompaktowy smartfon? Jeszcze kilka lat temu żeby wybrać małego, poręcznego smartfona wystarczyło spojrzeć na przekątną ekranu, bo im była mniejsza, tym mniejsze było urządzenie. Nie było jeszcze smartfonów z „bezramkowymi” wyświetlaczami i nikt nawet nie myślał o tym, że kiedyś producenci będą prześcigać się w tym, w których smartfonie ekran zajmuje najwięcej powierzchni z przodu (z ang. Screen to Body Ratio). Z czasem i rozwojem technologii nabrało to znaczenia i widać to doskonale w tym roku – każdy chce mieć smartfon, którego przedni panel wypełnia ogromny ekran i nie mam tutaj na myśli tylko dużych producentów jak Samsung, LG czy Xiaomi, ale też tych mniej znanych jak Oukitel, ZTE, Bluboo, Leagoo, Doogee czy Vernee. Nie twierdzę, że to złe rozwiązanie, bo zmniejszenie ramek wokół ekranu rzeczywiście może wpłynąć na to, że urządzenie będzie wydawało się mniejsze i poręczniejsze, ale nadal z kompaktowością ma mało wspólnego. Daje to możliwość upakowania powiedzmy 5,7-calowego ekranu w obudowę smartfona o wielkości typowego pięciocalowca. Podobnie jak w laptopach, w takiej Yodze 720 chociażby, gdzie wrzucono ekran o przekątnej 14 cali, a urządzenie wygląda i waży jakby miało ekran 13,3 cala.
Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy szukają smartfonów z dużymi ekranami, nawet jeśli sprzęt wydaję się mniejszy niż zakłada specyfikacja. Dlatego też poniżej jest kilka propozycji smartfonów, gdzie wyświetlacz ma mniej niż 5 cali (nie 5 i mniej tylko mniej), a całokształt urządzenia sprawia, że śmiało można go nazwać tym kompaktowym.
Sony Xperia XZ1 Compact
W pierwszej kolejności pojadę klasykiem i raczej bez zaskoczenia. Pewnie większość z Was już po samym tytule wiedziała, że właśnie ten smartfon tutaj się pojawi i z tego też powodu pojawia się jako pierwszy. Ale tu nie chodzi tylko o model Xperia XZ1 Compact tylko całą serię Compactów od Sony. Jak pamiętam było ich cztery – Xperia Z1 Compact, Xperia Z3 Compact, Xperia Z5 Compact i wspomniany już najnowszy, czyli Xperia XZ1 Compact, zaprezentowany na targach IFA 2017.
Zasadniczo, drugiego takiego smartfonu na rynku nie znajdziemy i nawet jeśli debiutowałby z ceną jeszcze bliższą trzech tysięcy to i tak by znalazł swoją niszę i znalazłby się na to klient. Klient, który chce mieć małego, ale bogatego w środku. A najnowsza „kompaktówka” od Sony rzeczywiście ma się czym pochwalić, bo ma Snapdragona 835, 4 GB pamięci RAM i aparat taki sam jak we flagowej Xperii XZ1, a i jeszcze baterię 2700 mAh. Do tego jak sama nazwa wskazuje, sam smartfon jest niewielki, ale udało się to osiągnąć, krótko mówiąc, przez zabranie trochę na długości, ale dodanie na grubości. Smartfon ma wymiary 129 mm na 65 mm, ale grubość to już ponad 9 mm. Zapomniałbym o ekranie – mała Xperia ma to samo co wcześniej, czyli 4,6-calowy wyświetlacz HD.
Aktualne ceny:
Sony Xperia XZ1 Compact (czarny) | Sony Xperia XZ1 Compact (srebrny)
Apple iPhone SE
Długo zastanawiałem się nad tym, którego iPhone’a wrzucić do zestawienia – iPhone SE czy iPhone 6s. W sumie, według wstępnych wytycznych obydwa mają ekran poniżej 5 cali, ale kluczowa jednak była obudowa. Ma to być smartfon jak najbardziej kompaktowy, a iPhone 6s, mimo sporych chęci, w te kryteria się nie mieści. Nie twierdzę, że jest zły czy mało poręczny, ale z tych dwóch na „kompaktowość” wygrywa jednak iPhone SE. Ale nie tylko tym wygrywa. Fenomen tego smartfonu jest taki, że Apple postanowiło wrzucić bebechy z takiej Szóstki do starszej obudowy, znanej z iPhone’a 5. Nie znam danych dotyczących sprzedaży tego konkretnego modelu (iPhone SE), ale czuję w dużym palcu, że takie zagranie firmy z Cupertino było strzałem w dziesiątkę.
Obudowa, którą widzicie powyżej jest uznawana przez niektórych za najlepszą jaka pojawiła się w iPhone’ach i muszę Wam powiedzieć, że coś w tym jest. Prosta, zgrabna, wytrzymała i po prostu ładna. Apple iPhone SE jest jednym z najbardziej poręcznych i najlżejszych smartfonów na rynku (waży zaledwie 113 gramów i ma niecałe 124 mm wysokości) to na dodatek jest jeszcze jednym z najwydajniejszych w swojej klasie. Apple udało się wmontować do środka procesor Apple A9 z procesorem pomocniczym M9, a do tego nawet 128 GB pamięci wewnętrznej. Ale ten model wyróżnia się przede wszystkim 4-calowym wyświetlaczem Retina, gdzie upakowanie pikseli wynosi 326 ppi. Co ciekawe, pomimo niemal identycznej budowy co iPhone 5s, w modelu SE udało się też zmieścić nieco większą baterię – około 1640 mAh. To może być najlepszy smartfon z małym ekranem jaki teraz ma w ofercie Apple.
Aktualne ceny:
Apple iPhone SE 32 GB – Gwiezdna szarość | Srebrny | Różowe złoto | Złoty
Apple iPhone SE 128 GB – Gwiezdna szarość | Srebrny | Różowe złoto | Złoty
Samsung Galaxy A3 (2017)
Tak, Samsung musiał się pojawić, ale wcale nie za sprawą żadnego, budżetowego „śrutofonu”. Bardzo popularna wśród użytkowników jest seria Galaxy A i to od czasu jej powstania. Ja nadal uważam, że najlepiej wypadała linia z 2016 roku, ale idąc z duchem czasu i robiąc wszystko, by taki ranking z propozycjami był jak najbardziej aktualny, skupię się na najmniejszym modelu przygotowanym na 2017 rok – Samsung Galaxy A3 (2017). Choć tutaj trzeba przyznać, że Samsung przygotował serię, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, bo po środku jest jeszcze Galaxy A5 (2017) i największy Samsung Galaxy A7 (2017), ale niedostępny w Polsce.
Mimo tego, że smartfonom Galaxy A3 na przestrzeni ostatnich lat trochę się przytyło, to i tak ten model, który widzicie powyżej na zdjęciu należy do tych mniejszych i poręczniejszych. Fakt, najlepiej w tej kategorii wypadał egzemplarz z 2015 roku, ale ten starszy o dwa lata też jest niczego sobie – ma dokładnie 135,4 mm wysokości i waży 138 gramów, więc idealnie tutaj pasuje. Tym bardziej, że obudowa jest odporna na wodę i zakurzenie, dzięki normie IP68, a takich małych smartfonów jest niewiele. Pasuje też ze względu na ekran, który ma 4,7-calową przekątną i rozdzielczość HD. Powiecie, że za mało, ale według mnie wystarcza. Podobnie jak w Xperii XZ1 Compact spokojnie przebijamy barierę 300 ppi, więc ekran jest zadowalająco szczegółowy, a w Samsungu dochodzi jeszcze fakt, że jest to Super AMOLED.
Aktualne ceny:
Samsung Galaxy A3 (2017) czarny | Samsung Galaxy A3 (2017) złoty | Samsung Galaxy A3 (2017) niebieski
Samsung Galaxy A3 (2017) też pod względem parametrów wypada całkiem przyzwoicie, bo razem z Exynosem 7870 dostajemy 2 GB RAM i 16 GB pamięci wewnętrznej. Patrząc jednak na to, że teraz nawet byle chińczyk za kilkaset złotych ma pamięci przynajmniej dwa razy więcej to już tak dobrze nie wygląda. Ale pamiętacie, ten smartfon od Samsunga miał premierę na początku 2017 roku.
SPIS TREŚCI:
Galaktyczny Poleca
Jaki mały smartfon
Jaki telefon z małym ekranem
Kompaktowy smartfon
Mały i tani smartfon
Najlepszy mały smartfon
Telefony z małym ekranem
3 replies on “Najlepszy smartfon z małym ekranem? Jaki wybrać, który kupić?”
Oj przydałby się taki bezramkowy pięciocalowiec na rynku! Już w ubiegłym roku chciałem wymienić MotoE pierwszej generacji (4.3″) na coś podobnego ale patrząc również za rozsądnymi parametrami uznałem, że niżej jak 5 cali nie ma co schodzić i podeszłem do poszukiwań od strony wagi – lekkie (tak do 140g) były Mi5, Yotaphone2, Nexus 5X, Huawei Nova. Ja poszedłem w YP2, żonie kupiłem Novę z której jest bardzo zadowolona. Osobiście niestety uznałem ruski telefon za bardzo awaryjny i byłem zmuszony wymienić na nowy. Tak stałem się szczęśliwym posiadaczem Mi6 i mimo 5.2″ oraz 170g wagi doszedłem do wniosku, że idzie się przyzwyczaić i nawet wygodnie się z tego korzysta. Tu mała uwaga – byłem zmuszony zainwestować w skórzane plecki, bo jednak używanie dużego telefonu jedną ręką budzi spore obawy odnośnie upuszczenia gadżetu, a szkło (czy nawet dołączany silikon) nie zapewniały pewnego chwytu. Skóra rulez!!
Dobrze, że producenci mają jeszcze na uwadze użytkowników, którzy niekoniecznie chcą mieć wielkie telefony 🙂 Moim zdaniem telefon powinien być poręczny, a te wielkie modele przypominające tablety się nawet niewygodnie trzyma.
jest jeszcze X compact od Sony z 2016r czyli ogólnie nie cztery a pięć modeli