Wszystkim znany amerykański youtuber Zack z kanału JerryRigEverything, który w szczególny sposób obchodzi się ze wszystkimi smartfonami, sprawdzając między innymi ich wytrzymałość na wyginanie, czasami robi to, czego mało kto by się podjął. Zdejmuje tylną obudowę, usuwa z niej farbę, a potem składa wszystko do kupy przez co smartfon po takim zabiegu ma obudowę przez, którą widać wszystkie bebechy. Chyba Xiaomi trochę pozazdrościło takiego efektu, co widać na nowych zdjęciach.
Zacznę od tego, że trochę jestem zmieszany jaki smartfon Xiaomi w końcu pokaże w najbliższym czasie. Czy będzie trzymało się kolejności i pojawi się Xiaomi Mi 7, czy jednak zrobią przeskok i od razu zadebiutuje Xiaomi Mi 8 czy jeszcze inaczej, pokażą obydwa modele, gdzie jeden będzie czymś na wzór jubileuszowego iPhone’a X. Patrząc na to co dzieje się w sieci, jestem skłonny uwierzyć nawet w tą trzecią opcję, ale wszystko, podobno, wyjaśni się w przyszłym tygodniu, bo na 31 maja jest zaplanowana konferencja (na której ponoć będzie też MIUI 10).
Wracając do tytułowego Xiaomi Mi 8, ale też efektu półprzeźroczystych plecków, który coraz częściej można zauważyć, nie tylko na filmach Zacka, ale też w najnowszych smartfonach, muszę wspomnieć o kilku aspektach. Dzisiaj zadebiutował przecież HTC U12 Plus, który w według mnie w niebieskim kolorze Translucent Blue wygląda świetnie, a wiem co mówię, bo żaden smartfon Tajwańczyków od czasu serii Diamond nie zrobił na mnie takiego wrażenia. To właśnie w tej wersji kolorystycznej widać co nieco pod tylną obudową, co w sumie wygląda dobrze. Dobrze, bo zostało to zrobione z sensem – tylna klapka tylko w okolicy aparatu i czytnika jest delikatnie prześwitująca, a efekt zanika wraz z oddalaniem się od tego miejsca. Jeśli miałbym wybierać to takie rozwiązanie prezentuje się znacznie lepiej niż zdzieranie koloru z całego tyłu.
Podobny efekt chce uzyskać Xiaomi, co widać na jednym z powyższych zdjęć i muszę przyznać, że nawet mi się to podoba. Nie wiadomo jeszcze czy to finalny projekt czy być może urządzenie na etapie projektowania, ale wcale bym się nie obraził, gdyby tak właśnie wyglądał tył w przyszłym flagowcu Chińczyków. Widać tam między innymi najważniejszy chip, czyli procesor od Qualcomma, którym będzie zapewne Snapdragon 845.
Drugie zdjęcie to przód smartfona, gdzie można dopatrzeć się ekranu z wcięciem na górze. Ale to wcale nie jest najważniejsze, bo o tym, że następca Mi 6 będzie miał notch’a wiemy nie od dzisiaj. Przyglądając się smartfonowi zarówno z przodu jak i z tyłu nasuwa się jedno pytanie – Gdzie będzie czytnik biometryczny? Szybko odpowiadając, sądzę, że będzie pod ekranem, co na pewno wzbudzi jeszcze większe zainteresowanie tym modelem, gdy trafi do sprzedaży.
źródło: Weibo, Gizmochina
No Comments