Umieszczenie w telefonach skanera odcisków palców było jedną z ważniejszych rewolucji na rynku mobilnym zapoczątkowanym przez Apple. Tak, wiem – tego typu rozwiązania były obecne już wcześniej, jednakże nie oszukujmy się, bo to firma z Cupertino spopularyzowała je najbardziej. W ślad za nią poszli niemal wszyscy, począwszy od Samsunga, a kończąc na HTC czy Xiaomi. W telefonach różnych producentów, decydowano się na różnorakie ich umiejscowienie. Można powiedzieć, że istniały trzy miejsca, a od niedawna mamy również czwartą. Mowa o frontowym panelu, tylnym panelu, bocznej krawędzi i ekranie. Samsung naprzemiennie stosował dwie pierwsze metody, jednakże wiele wskazuje na to, że w nadchodzącym modelu Galaxy J6 Prime ulegnie to zmianie.
Przecieki, które pojawiły się w sieci za sprawą OnLeaks sugerują, jakoby w modelu Galaxy J6 Prime zdecydowano się wykorzystać rozwiązanie praktykowane w smartfonach japońskiej firmy Sony. Mowa o skanerze odcisków palca zintegrowanym z przyciskiem włączania na bocznej krawędzi. Mimo tego, że nie jest to rozwiązanie stosowane nadzwyczaj często, to jest bardzo chwalone przez użytkowników Sony. Jest kompromisem pomiędzy implementacją go na przodzie bądź w okolicach aparatu, do czego wiele osób podchodzi sceptycznie z uwagi na niewielką praktyczność rozwiązania m. in. podczas jazdy samochodem.
To jednak nie jedyna rzecz, którą wiadomo o J6 Prime. Sercem urządzenia ma być Snapdragon 450 wsparty 3 lub 4 GB pamięci operacyjnej RAM w zależności od wybranego wariantu. Ekran będzie mieć 6 cali oraz rozdzielczość HD+ (proporcje 18:5,9), wykonany najpewniej w technologii Super AMOLED. W smartfonie zostaną zastosowane dwa obiektywy, co jest obecnie standardem. Niestety, mimo popularności USB-C, zdecydowano się pozostać przy wejściu microUSB, co jest delikatną rysą na szkle. Na szczęście, w telefonie nie zabraknie gniazda mini jack 3,5 mm.
2 replies on “Jeżeli nie pod ekranem lub z tyłu, to może z boku? Galaxy J6 Prime z czytnikiem linii papilarnych jak w Sony”
Pewnie tak będzie, chociaż wątpię, że trafi do Polski 😉
Jasne, model w ogóle nie potrzebny, który wprowadziłby tylko zamieszanie.