Xiaomi Mi 9 to jeden z tańszych flagowców bieżącego roku. Żaden rynkowy konkurent nie jest w stanie zbliżyć się cenowo do propozycji chińskiego producenta. Nawet inni chińscy producenci tacy jak Huawei czy Oppo potrafią się cenić. Nieco inaczej sprawa się ma z Xiaomi, które konsekwentnie realizuje swoją politykę cenową – po co robić wysoką marżę, skoro można sprzedać więcej? Co prawda następujące po sobie modele Mi 5, Mi 6, Mi 8 czy Mi 9 stawały się droższe, jednakże szedł za tym technologiczny postęp i wyraźne dla oka zmiany. Cena wciąż jednak była i jest akceptowalna, na tyle by rok po roku model móc okrzyknąć sprzedażowym hitem.
Osobiście pamiętam jeszcze czasy, kiedy Xiaomi trzeba było kupować w Chinach. Pierwszy telefon zakupiłem właśnie za pośrednictwem jednego z azjatyckich sklepów internetowych i był to Redmi Note 3. Społeczność marki nie była wtedy tak duża jak obecnie, jak i samo zapotrzebowanie na smartfony firmy było znacznie mniejsze niż w 2019 roku. Wymusiło to na producencie pewne zmiany marketingowe i te w planach sprzedażowych, czego jednym z efektów jest oficjalna obecność Xiaomi na polskim rynku.
Dlatego też wygodni mogą zamawiać telefony z polskiej dystrybucji, mieć oficjalne wsparcie gwarancyjne oraz dostęp do urządzenia w ciągu kilku dni. Za wygodę się płaci i nie inaczej jest w tym przypadku, bowiem do Xiaomi Mi 9 z polskiej dystrybucji trzeba dołożyć kilka stów (w porównaniu do zakupu w Chinach).
Dzisiaj różnica ta jednak trochę zmalała, bowiem zmniejszyły się ceny w oficjalnej polskiej dystrybucji – wszystko przez nadchodzące dodanie do oferty modelu Xiaomi Mi 9T Pro.
Obecnie wersja 6/64 GB kosztuje 1749 złotych, zaś bogatsza 6/128 GB to wydatek 1849 złotych. Oznacza to obniżkę o 150 złotych w porównaniu z poprzednimi cenami. Najpewniej za tymi obniżkami pójdą także operatorzy, którzy będą mogli zaoferować lepsze ceny także w tańszych planach taryfowych.
No Comments