Pewnie każdy zainteresowany urządzeniami mobilnymi, a już na pewno miłośnik urządzeń Samsunga zna na pamięć specyfikację najnowszego flagowca południowokoreańskiej firmy. Galaxy S5 to świetny sprzęt, który wyróżnia się wydajnym procesorem, świetnym 5,1-calowym ekranem Super AMOLED, sporą funkcjonalnością i szybkim aparatem, ale do zaprezetowanej niedawno wersji LTE-A trochę mu brakuje. Samsung porównał obydwa modele pod kątem jakości wyświetlanego obrazu, a różnice widoczne są gołym okiem.
Wersja Samsunga Galaxy S5 spotykana w polskich sklepach jest jednym z wydajniejszych obecnie smartfonów na rynku, co jest głównie zasługą czterordzeniowego Snapdragon’a 801, jednostkę wykorzystywaną także przez konkurencję. Z procesorem współpracuje 2 GB pamięci RAM, co niektórzy uznają za wadę. Nie ma co ukrywać, że najnowszemu flagowcowi do pełni szczęścia brakuje tego dodatkowego gigabajta, by w pełni wykorzystać możliwości TouchWiz’a i wielozadaniową pracę. To wszystko zostało poprawione w lepszej, mocniejszej wersji Galaxy S5, która wkroczyła na koreański rynek. To właśnie Galaxy S5 LTE-A ma 3 GB pamięci RAM i jeszcze szybszy procesor Snapdragon 805, co sprawia, że smartfon jest jeszcze wydajniejszy.
Najważniejszą zmianą w Galaxy S5 LTE-A jest jednak wyświetlacz, którego cechą wspólną z ekranem w Galaxy S5 jest jedynie 5,1-calowa przekątna. Wszystkie inne parametry przemawiają na rzecz ekranu w wersji LTE-A. Pod względem technicznym wyświetlacz w mocniejszej „Piątce” charakteryzuje się wyższą rozdzielczością – 2560 x 1440 pikseli (dla porównania w Galaxy S5 jest FullHD – 1920 x 1080 pikseli). Przekłada się to na niewiarygodne upakowanie pikseli ze współczynnikiem 577 puntków na jeden cal, co jest niemal dwukrotnie wyższe niż próg, gdzie człowiek nie jest w stanie wychwycić pojedynczego piksela. „Normalna” wersja flagowca Samsunga ma zagęszczenie pikseli „jedynie” 432 ppi. Co więcej, ekran w Galaxy S5 LTE-A wyświetlany prawie dwa razy więcej pikseli niż ten w standardowej wersji smartfonu. Spójrzcie na poniższą tabelkę:
| Samsung Galaxy S5 | Samsung Galaxy S5 LTE-A |
| 5,1 cala Super AMOLED | 5,1 cala Super AMOLED |
| FullHD – 1920 x 1080 pikseli | WQHD – 2560 x 1440 pikseli |
| 432 ppi | 577 ppi |
| 2 073 600 pikseli | 3 686 400 pikseli |
W praktyce też jest lepiej. Nie trzeba zatem długo wpatrywać się w obydwa wyświetlacze, by od razu zobaczyć wyraźną różnicę. Może i przekątna jest identyczna, ale wyświetlenie sporo większej ilości na tej samej powierzchni sprawia, że obraz jest dużo bardziej szczegółowy, ostrzejszy i wyraźny. Można to przede wszystkim zauważyć na poniższym zdjęciu, które udostępnił Samsung na swojej oficjalnej stronie. Na zdjęciu gołym okiem widać więcej detali, szczególnie gdy zwrócimy uwagę na niewielkie elementy jak upierzenie ptaka, okolice oka, fakturę dzioba czy cały zarys. Producent zaznacza też, że ekran WQHD jest o 187% wyraźniejszy niż ten z FullHD.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że rozdzielczość WQHD ma pojawić się też w Galaxy Note 4. Będzie to spory skok w porównaniu do Galaxy Note 3, ale ekran chyba nie będzie robił aż tak dużego wrażenia jak ten w Galaxy S5 LTE-A. Głównie ze względu na różnicę w przekątnej, bo kolejny Note ma mieć 5,7 cala. Jak Wam się podoba ekran w Galaxy S5 LTE-A? Musicie sami przyznać, że już na zdjęciu robi wrażenie, a co dopiero w rzeczywistości. Chciałbym go zobaczyć na żywo, a Wy?
źródło: Samsung Tomorrow przez SamMobile
8 replies on “Galaxy S5 i Galaxy S5 LTE-A – różnicę w jakości ekranu widać gołym okiem!”
Nie podoba mi się polityka Samsunga. Specjalnie czekałem na flagowca roku 2014 jakiego zaprezentuje na unpacked, a kilka miesięcy później wypuszcza jego ulepszoną wersję. Przepraszam ale nie można było wprowadzić lepszej wersji ?!
HEJ HEJ MAM PYTANIE CZY ORIENTUJECIE SIĘ KIEDY BĘDZIE PREMIERA GALAXY S 5 LTE-A W POLSCE
Daniel, Galaxy S5 LTE-A obecnie jest dostępny tylko w Korei Południowej i nikłe szanse by pojawił się oficjalnie w Polsce.
dziękuje za odpowiedz:):):)
Mnie powoli zaczyna denerwować samsung. Człowiek myśląc ze kupuje smartfon, który został zaprezentowany jako flagowy na rok 2014, moze sie wkurzyć. S5 tani w zakupie nie był i nie jest, znając życie za 6 miesięcy będzie problem z jego aktualizacjami, bo wyjdzie ta lepsza wersja i jak zwykle będą się ludzie burzyć. Taki z tego morał, że trzeba się trzymać applea, bo tam jest jedna na rok premiera smartfonów, z ipadami podobnie, a o aktualizacje nie trzeba się martwić przez 4 lata.
I czym tu się jarać? Ze samsung robi ludzi w balona? Mam s4 i mam serdecznie dosc polityki samsunga i nie sądzę, że kolejny topowy smartfon będzie tej firmy.
marketing mili państwo – premiera co pól roku juz niedługo to norma – bez tego sie nie opłaca dla takiego giganta inwestować – ale spójrzmy na to zjawisko z drugiej strony jeszcze dwa lata temu lte było niedostępne – weszły smartfony z ta możliwością i operatorzy przyspieszyli prace nad rozwojem sieci lte – obecnie wchodzi lte-a i ciekaw jestem kiedy w Europie i u nas (zapewne później) zostaną wprowadzone standardy lte-a. Reasumując nie warto się spinać, że co kilka miesięcy wychodzi nowy sprzęt – to prawo rynku i postępu technologicznego – za kilka lat będziemy się cieszyć, że sprzęt nie jest sto lat za murzynami.Pozdro 4 all
To w takim razie jak firma Apple wyprowadza na rynek jeden smartfon na rok i nie ma problemów finansowych ?