Baterie są obecne prawdopodobnie najsłabszym punktem każdego smartfona. Technologicznie nie mamy problemu z ekranem, podzespołami, atrakcyjnym designem czy wodoodpornością, jednak energii ciągle nam mało. Początkowo popularność zdobyły powerbanki, a obecnym trendem jest Quick Charge. Sony również posiada tą technologię, jednak teraz pokazało coś nowego – Soft Charging, czyli dosłownie „miękkie ładowanie”. Co to takiego?
Na początek chciałbym pokrótce wyjaśnić czym jest technologia Quick Charge od Qualcomm’a. W technologii Quick Charge 3.0, o której pisaliśmy już szczegółowo wcześniej, występuje bardzo proste założenie. Manipulacja napięciami co 200mV w zakresie od 3,6V do 20V, zamiast standardowych 5V, w celu szybszego ładowanie telefonu. Czy zatem Quick Charge jest idealne? Niestety nie, bo wiele mówi się o tym, że skraca żywotność baterii. Im większe napięcie, tym ostatecznie większa temperatura, a oba te czynniki niestety są dla akumulatorów zabójcze. A przecież niektórzy i tak zostawia telefon zostawiony przy ładowarce na całą noc. I właśnie temu postanowił zaradzić Sony.
Czym właściwie jest ten cały Soft Charging? Po pierwsze, pojawił się on w beta AOSP w wersji Marshmallow dla smartfonów Xperia Z2 i Xperia Z3. Po drugie, jego działanie jest całkiem proste. Prosty przełącznik umożliwia włączenie funkcji, która znacząco obniża natężenie ładowania (w granicach 500 mAh, prawdopodobnie przy napięciu 5V). Co to oznacza? Statystycznie bateria ładuje się cztery razy wolniej niż bez tej funkcji na zwykłej ładowarce i kilkanaście razy wolniej niż przy technologii szybkiego ładowania. Ale najważniejsze są efekty – po pierwsze bateria jest mniej obciążona, a po drugie ma niższą temperaturę, co powinno wydłużyć jej żywotność albo inaczej, nie skrócić jej tak jak robi to szybkie ładowanie.
Dla kogo jest Soft Charging? Właściwie dla każdego – co prawda funkcja ta nie przyda się przy szybkim doładowaniu telefonu w biegu na autobus czy w przypadku chwilowego złapaniu gniazdka w pociągu, ale jak najbardziej nadaje się do zostawiania telefonu na całą noc lub na przykład kilkugodzinnego grania przy jednoczesnym ładowaniu smartfona.
źródło: PocketNow
7 replies on “Soft Charging od Sony. Czy wolniejsze ładowanie telefonu ma teraz sens?”
Producenci telefonów powinni wkońcu dodać funkcje ograniczania ładowania np. do 80% a potem aby telefon był podtrzymywany z samej ładowarki bez ogniwa. Jak ktoś by jechał gdzieś na dłużej to wtedy przełączał by na 100% a do celów domowych 80% jest wystarczające.
no to podtrzymywanie z ładowarki by się przydało
„podczas kilkugodzinnego grania” – no nie wiem, w znanych mi przypadkach podczas wolnego ładowania i grania telefon nie jest w stanie podładować baterii 😉
oczywiście że zaczynając grać przy 5% nie naładujemy telefonu, ale 500mA wystarczy żeby podtrzymać poziom baterii albo chociaż ograniczyć jego spadek. zamiast spaść o 40%, spadnie o 20, a dla wielu osób to już wystarczy
z mojego doświadczenia wynika że bardzo dużo ma znaczenie długość samego kabla być może też jego jakość (grubość)
Na 10cm kablu smartfon dużo szybciej się lądował na tej samej ładowarce niż na 1 metrowym i np na 1 metrowym kablu gdzie ładowarka podaje 1000mA i graniu w dość obciążające baterię grę, bateria się rozładowywała zamiast ładować wystarczyło przełączyć na krótszy kabel i już powoli, ale szło do góry.
Bardzo fajna funkcja.
Ja ładowałem często iPada ładowarką od iPhona, czyli niższym natężeniem prądu.
Dwa lata i bateria dalej trzyma powyżej 10h SoT.
Natomiast w iPhone 5 jest beznadziejna mała bateria i tam ładuję szybko ładowarką od iPada 2,4A.
Niestety w tym przypadku SoT to około 4-5h. 4h przy LTE, a 5h na WiFi.
Zastanawiam się, czy można wymienić na większą baterię od iPhona 5SE? Orientuje się ktoś?
Pfff Też mi technologia. Kiedyś jak mi wysiadł kabel od ładowarki, to też ładowała kilka razy wolniej 😛