Sony dosyć niespodziewanie pokazało nowy smartfon. Co prawda mówiło się kilka dni temu o nowej Xperii, ale nie sądziłem, że tak szybko się pojawi i to oficjalnie, w zasadzie bez żadnych wcześniejszych przecieków. Może dlatego, że Sony Xperia L1 to budżetowiec, który niczym nie zaskakuje? Niezupełnie.
Poprzednia Xperia L nie należała do wybitnych urządzeń i co najśmieszniejsze nadal zdarza mi się trafić na osoby, które używają tego modelu. A przypomnę, że premierę miała na początku 2013 roku. Ja ją pamiętam głównie ze względu na nietypową diodę powiadomień, która była wmontowana w szczelinę pod ekranem, co w sumie w pewien sposób ten smartfon wyróżniało i trzeba przyznać, że fajnie wyglądało. Czy podobną, w pewien sposób wyróżniającą cechę można znaleźć w nowej Xperii L1?
Być może wspomnianą cechą może być cała obudowa urządzenia, która szybko przywodzi na myśl flagowe smartfony, które Sony pokazało na targach MWC 2017 w Barcelonie. Sony Xperia L1 będzie dostępna w dwóch kolorach, które możecie zobaczyć na zdjęciach, w sumie bardzo uniwersalnych, bo białym i czarnym. Specjalnie nie poruszam kwestii designu, bo to w głównej mierze kwestia gustu czy smartfony Sony komuś się podobają czy też nie. Każdy musi ocenić to sam, ale nie zmienia to faktu, że nowy model prezentuje się elegancko.
Gdy spojrzymy na specyfikację nie znając jeszcze ceny to ciężko jest jednoznacznie wskazać do czego bardziej nawiązuje przytoczony przeze mnie w tytule „budżetowiec”. Niewątpliwie nowa Xperia ma znośnie podzespoły chociaż znacznie lepiej by to wyglądało, gdyby w miejscu czterordzeniowego MediaTeka (dokładnie MT6737T) pojawił się jakiś Snapdragon, chociażby Snapdragon 625. Dlatego też trochę nie klei mi się to z „doskonałą wydajnością”, o której producent wspomina w prasówce. Dwugigabajtowa pamięć RAM i 16 GB pamięci wewnętrznej jest krótko pisząc do przełknięcia, podobnie jak bateria o pojemności 2620 mAh, ale to pokazuje z jakiej półki jest to smartfon. Z pewnością nowa Xperia jest skierowania do mało wymagających użytkowników, którzy lubią nieco większe smartfony. Wszystko przez 5,5-calowy wyświetlacz w rozdzielczości HD. Do tego jeszcze 13-megapikselowy aparat z tyłu i 5-megapikselowy z przodu, obydwa z przysłoną f/2.2.
W Sony Xperia L1 zastosowano dwie ciekawe funkcje. Pierwsza z nich, czyli Smart Actions śledzi przyzwyczajenia użytkownika i stara się dostosować interfejs tak, by użytkowanie smartfona było przyjemniejsze. Ja jednak nigdy w takie udogodnienia nie wierzyłem i nie zwracałem na nie uwagi. Druga z kolei może być bardziej przydatna, bo ma zarządzać działaniem urządzenia, między innymi przez czyszczenie pamięci podręcznej czy zamykanie nieużywanych aplikacji, co ma poprawić wydajność i działanie na baterii. Nazywa się to Smart Cleaner.
Sony Xperia L1 ma trafić do sprzedaży pod koniec kwietnia. Będzie też w Polsce, zarówno w wolnej sprzedaży jak i u operatorów, ale producent nie zdradził jeszcze ile przyjdzie nam za nią zapłacić. Gdzieś tam mówi się o kwocie 199 euro, więc jeśli w Polsce cena będzie w okolicy 800-900 złotych, może się przyjąć. Jeśli przekorczy tysiaka, będzie ciężko.
źródło: informacja prasowa
9 replies on “Sony pokazuje dużego budżetowca. Oto Sony Xperia L1”
I znowu te gigantyczne ramki
Niekoniecznie 😉 Pisałem o tym tutaj: http://galaktyczny.pl/2017/03/13/sony-xperia-xz-premium-wcale-nie-ma-duzych-ramek/ Powiem więcej, ramki w Xperii L1 mogą być nawet mniejsze niż w XZ Premium.
Jeśli chodzi o procesor, to mi bardziej pasowałby tutaj Snapdragon 430, to w końcu ma być niższa półka 😉
Według mnie też Snapdragon 430 byłby lepszym wyborem do tego modelu, pewnie jakby był jakiś z serii 6 to cena na pewno przekroczyłaby tysiaka. A tak jest szansa, że jednak tak nie będzie.
Jeśli cena początkowo to 799 złotych, będzie w miarę ok. Dla mnie cena 699 byłaby idealna za ten model 😉
Ale to Sony, może być 999 złotych 😉
Xperia E5, z tego co czytam, także została wyceniona na 199 Euro. W Polsce wycenili ją na 999 zł, a w środku nic nie oferowała (patrząc przez pryzmat ceny). No ciekawe ile L1 będzie u nas kosztować, ale nie zdziwiłbym się gdyby „wycenili się” na nieco ponad 1000 zł.
Obyś nie miał racji. Chociaż, jeśli Xperia L1 będzie kosztować tyle samo co Xperia E5 to… kto wtedy kupi tego drugiego? 😀
Teraz E5 można kupić za 599 zł – tak czy siak za wiąż za dużo jak na sprzęt z 1.5GB ram. 999 zł kosztowała po premierze. 😀 Szczerze mówiąc wolałbym kupić Neffosa C5 zamiast L1, taniej wyjdzie… 😛 Trochę boli ten 4-rdzeniowy MTK w takiej cenie.