Ktoś kiedyś powiedział, że tablety się kończą, a kilka nowych modeli ostatnio się pojawiło. Ktoś też powiedział, że smartwatche się kończą, a nawet samo Google zapowiedziało nowości, które podobno mają pojawić się razem z Pixelem 3. Nie ulega wątpliwości, że „boom” na takie urządzenia był wcześniej, ale ten kto ich używa na pewno śledzi z zainteresowaniem to co się dzieje na rynku. Ja bardziej patrzę w kierunku smartwatchy i cieszę się, że powstało coś takiego jak Mobvoi TicWatch Pro.
Od ponad dwóch lat, praktycznie codziennie, używam Huawei Watch i jeszcze go nie zmieniłem, bo po prostu nie ma na co. Godnych zainteresowania smartwatchy jest raptem kilka, a jeśli dodamy jeszcze do tego NFC, które według mnie musi mieć, to tak naprawdę lista ogranicza nam się od raptem 3-4 modeli. A tym czwartym jest Mobvoi TicWatch Pro i to wcale nie dlatego, że ma wspomniane NFC, do tego GPS czy pulsometr i działa na platformie Wear OS (wcześniej Android Wear).
Wszystko przez konstrukcję, która sprawia, że TicWatch Pro może być najciekawszych smartwatchem jaki się pojawił. Z jednej strony prezentuje się bardzo klasycznie, ma metalową kopertę i pasek wyglądający jak taki gumowo-skórzany, ale z drugiej, zastosowano tutaj pewne rozwiązanie, które wykorzystuje dwa wyświetlacze, rzecz jasna, oczywiście okrągłe. Jeden z nich jest oparty na matrycy OLED, a drugi, który jest umieszczony nad nim to FSTN LCD. Może wyświetlać podstawowe dane jak godzina, ilość kroków, stan baterii czy puls, ale jego najważniejszą funkcją jest to, że jest niewidoczny, gdy go nie używamy. Co z kolei przekłada się na większą oszczędność baterii.
W sumie jeszcze nie do końca wiadomo kiedy i jaki ekran będzie aktywny, ale można wziąć to na logikę. Ja to widzę tak, że wyświetlacze będą działać naprzemiennie, a wszystko będzie zależeć od tego, co będziemy aktualnie oczekiwać od smartwatcha. Z pewnością ten główny ekran (czyli OLED) będzie zapewniał dostęp do wszystkich funkcji smartwatcha w znacznie bardziej rozbudowanej, ale też przyjemniejszej formie. Z kolei FSTN LCD będzie uproszczoną formą i czymś na wzór funkcji „zawsze aktywnego ekranu”, jeżeli akurat będziemy chcieli mieć dostęp do podstawowych danych. Ja mam tylko nadzieję, że to użytkownik będzie miał wpływ na to, z której tarczy w danej chwili będzie chciał korzystać, a nie będzie to kontrolowane przez oprogramowanie.
Mobvoi TicWatch Pro może zamknąć się w 300 dolarach, co wydaje się rozsądną kwotą. W szybkich przeliczeniu daje to około 1100 złotych.
źródło: Mobvoi przez PhoneArena
6 replies on “Smartwatche żyją i mają się dobrze! Dowodem na to jest Mobvoi TicWatch Pro”
Gdzie to mozna kupic po dajcie strone
Jeszcze nie wiadomo kiedy wystartuje sprzedaż, póki co na stronie producenta jest napis „Coming soon”.
To co pokazał aktualnie Mobvoi to wersja na rynek Chiński. Pytanie czy późniejsza wersja international będzie posiadała NFC i obsługę Google Pay. W przypadku Ticwatch E/S tak się nie stało. Dla mnie płatności zbliżeniowe to jakieś 70% funkcjonalności takiego zegarka.
Gdzie to mozna kupic po dajcie strone
Jeszcze nie wiadomo kiedy wystartuje sprzedaż, póki co na stronie producenta jest napis „Coming soon”.
To co pokazał aktualnie Mobvoi to wersja na rynek Chiński. Pytanie czy późniejsza wersja international będzie posiadała NFC i obsługę Google Pay. W przypadku Ticwatch E/S tak się nie stało. Dla mnie płatności zbliżeniowe to jakieś 70% funkcjonalności takiego zegarka.