Rynek smartfonów nieustannie się zmienia i zmieniać będzie. Marki, które obecnie są na szczycie, mogą upaść na samo dno, a te teoretycznie najsłabsze zyskać zaufanie konsumentów i w ich oczach trafić na sam szczyt — wystarczy tylko jeden nieudany bądź udany model. Bardzo ciężko o trafne prognozy, jednakże zawsze należy spodziewać się tego, co niespodziewane. Zarówno Nokia jak i BlackBerry czy HTC nie zakładały negatywnego scenariusza, przez co obecnie muszą na nowo podbijać zdobyty niegdyś już rynek. Mimo tego złego wciąż walczą i jakoś utrzymują się przy życiu, próbując nie podzielić losu firm takich jak Palm czy Sagem. W sieci zaczęły jednak pojawiać się informacje, jakoby Palm miał wrócić do gry, a przynajmniej spróbować ponownie dołączyć do rozgrywki, w której na chwilę obecną znamy niekwestionowanych liderów jak Apple czy Samsung.
Nie jest to jednak problemem, ponieważ Palm będzie mieć na celu nie tyle zwycięstwo, co pozostawienie dobrego wrażenia i ponowne zdobycie zainteresowania — co na dłuższą metę będzie można przekuć w prawdziwy sukces. TLC zapowiedziało, że ma w planach przywrócenie marki jeszcze w tym roku, co może zwiastować naprawdę ciekawy ostatni kwartał. Pierwszym modelem, który ma ujrzeć światło dzienne, ma być Palm Pepito. Pierwsze informacje dotyczące tego smartfona pozwalają przypuszczać, że będzie to coś na miarę powrotu do korzeni, czyli niewielkich rozmiarów, przy jednoczesnym zachowaniu funkcjonalności. Ta z pewnością zostanie jeszcze bardziej rozszerzona względem poprzedników, ponieważ mimo sympatii do webOS, dzisiejszy Android oferuje zdecydowanie więcej.
Pepito, zapowiada się naprawdę ciekawie. Nie będzie to flagowiec, lecz telefon, który z pewnością znajdzie swoją niszę z racji swoich niewielkich rozmiarów oraz dosyć nietuzinkowej specyfikacji. Wedle plotek, sercem urządzenia ma być Snapdragon 435, wsparty przez 3 GB pamięci RAM. Do dyspozycji użytkownika należeć będzie 32 GB pamięci ROM, którą być może będzie można rozszerzyć z wykorzystaniem slotu na karty microSD, choć na ten moment tego nie wiemy. Wyświetlacz zaoferuje rozdzielczość 128o x 720 pikseli, jednakże przy rozmiarze 3,3 cala, z pewnością będzie to wartość wystarczająca. Nieco niepokojące są informacje o baterii, która miałaby mieć pojemność zaledwie 800 mAh. Co prawda Android 8.1 Oreo jest systemem dosyć energooszczędnym, jednakże nie oznacza to, że trzeba iść w aż taki minimalizm. Należy jednak wziąć poprawkę na to, że są to niepotwierdzone przypuszczenia, a na oficjalne informacje należy jeszcze poczekać.
zdjęcie główne pochodzi z serwisu Flickr
One reply on “Palm powróci? Szansą na reaktywację marki ma być… Android”
Slabo to widze. Na rynku jest miejsce na „bezramkowca” 4.4 cala, ale z rozsadna bateria. Przydalby sie odrobine silniejszy soc, ale bez musu.