Kojarzycie sklep Efox? W porządku, ja też nie, ale można napisać, że to jeden z chińskich sklepów z elektroniką, który działa ponad 11 lat i właśnie teraz świętuje urodziny. Nawet jeżeli o tym sklepie czytacie pierwszy raz, to mogę się założyć, że o smartfonach Elephone już kiedyś słyszeliście. Jeden z nich jest do kupienia w obniżonej cenie i nazywa się Elephone Soldier.
W urodzinowej wyprzedaży w ramach Efox 11th Anniversary Carnival jest sporo urządzeń, ale w mojej ocenie tytułowego smartfona można wrzucić do kategorii tych najciekawszych. Dlaczego? Tutaj nie chodzi tylko o cenę, która i tak jest całkiem atrakcyjna. Po prostu wystarczy na niego spojrzeć. Wygląda zupełnie inaczej niż wszystkie smartfony, nie ma notcha, a wyświetlacz i tak zajmuje prawie cały przód, mocno się wyróżnia i jest wodoodporny.
Można stwierdzić, że Elephone Soldier to smartfon do zadań specjalnych, któremu nie straszne mu trudne warunki atmosferyczne, zabrudzenia i upadki. Producent określił go jako pierwszy wzmocniony smartfon (rugged) z ekranem 2K i wszystko się zgadza, choć ja nie za bardzo lubię takie „wyróżniki na siłę”. Ale podoba mi się, bo ma ciekawą konstrukcję (co możecie zobaczyć na zdjęciach) i kilka fajnych rozwiązań.
Najlepsze w takim smartfonie są dodatki, a tych jest kilka.
Z tyłu obudowy mamy fizyczny kompas i przycisk S.O.S, a na krawędzi dedykowany przycisk do latarki. Z boku możemy dostrzec też gumowe wstawki, które mają poprawić pewność chwytu. Jedyne co mnie zastanawia to dziwne złącze obok aparatu.
Obok 5,5-calowego wyświetlacza w rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli znajdziemy 10-rdzeniowy procesor Helio X25, minimum 4 GB RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej, a do tego 21-megapikselowy aparat z sensorem od Sony (nagrywa 4K) i baterię o pojemności 5000 mAh. Smartfon działa na Androidzie 8.0 Oreo. Jest większość technologii odpowiadających za łączność, choć nie zauważyłem, by gdzieś była wzmianka o NFC i szkoda, że do smartfonu wsadzono złącze microUSB zamiast USB typu C. Uprzedzając pytania, jest LTE B20 i mini jack 3,5 mm (ale pod zaślepką).
Na koniec, jak zwykle, zostawiłem sobie cenę. A ta jest… różna, w zależności od wersji i tego kiedy skorzystamy z promocji. Jeżeli wybierzemy wersję 4/64 GB i kupimy ją do 22 października to zapłacimy najmniej, czyli 179,99 dolarów – około 670 złotych.
Jeżeli jednak chcemy mieć dwa razy więcej przestrzenie na dane to możemy wybrać wersję z pamięcią 128 GB za 239,99 dolarów. Jeżeli miałbym coś doradzić, lepiej wybrać wersję tańszą, a za różnicę (w końcu w chwili pisania tego tekstu to aż 60 dolców) kupić dobrą kartę pamięci.
Wpis powstał we współpracy ze sklepem Efox
No Comments