Biorąc pod uwagę wygląd smartfonów to rok 2018 można uznać za naprawdę nudny. Smartfony były powtarzalne, a czasami wręcz bliźniaczo do siebie podobne. Pojawiły się jednak bardziej odważne rozwiązania, które trochę przełamały to co się działo na rynku. Mam tutaj na myśli rozsuwaną obudowę jak w Xiaomi Mi MIX 3 (jego recenzję możecie przeczytać tutaj) czy Honor Magic 2. Były też takie, które miały wysuwany z obudowy aparat i taki też element przywędrował do smartfonu Elephone PX.
Szczerze powiedziawszy to ze smartfonami od Elephone miałem tyle wspólnego, co Marian Dziędziel z oskarem. Wiem co to za marka, kojarzę ją, ale jeszcze nigdy nic od nich nie testowałem. Dlatego też, po pierwsze, ten tekst jest czysto informacyjny, a po drugie, puszczone oczko w kierunku Elephone, by kiedyś PX’a wypożyczyli do testów.
Czym zatem Elephone PX może nas zainteresować? Po tytule już jesteście w stanie wywnioskować, że wysuwanym z obudowy aparatem (tak zwanym Pop-Up Camera). Pomysł analogiczny do tego, co było w Vivo Nex S, ale akurat w tym przypadku, aparat został ulokowany centralnie. Wszystko po to, by niemal cały przód był ekranem, w dodatku całkiem sporym, bo 6,34-calowym. To też pewnie spowodowało, że z tyłu widać dziwną „wypustkę” na obudowie. A wygląda to mniej więcej tak:
Jak widać, wysuwają się dwa aparaty, jeden 16 megapikseli, a drugi 2 megapiksele. Co ciekawe, identyczną rozdzielczość mają aparaty z tyłu, które też są dwa. Nie znalazłem jednak informacji czy są to kropka w kropkę identyczne sensory.
Specyfikacja jest typowa jak na „chińskiego flagowca” od mniej znanej marki (bo tak można określić markę Elephone w porównaniu do Xiaomi czy Huawei). Ekran duży, ale poskąpili na rozdzielczości – zamiast FullHD+ mamy tylko HD+. Procesor to MediaTek Helio P22, jest też 4 GB RAM i dobrze, że producent postanowił przeskoczyć z 64 na 128 GB pamięci wewnętrznej.
Aktualnie Elephone PX jest na Indiegogo, więc jest kilka propozycji, gdzie możemy nie tylko wspomóc projekt, ale też kupić taniej wspomniany smartfon. Nie patrzcie jednak na przekreślone ceny, bo te są po prostu z kosmosu. Napiszę tylko, że PX’a można mieć dla siebie za 249 dolców albo za 279 dolców w zestawie ze smartwatchem Elephone W3. Są też zestawy z dwoma sztukami, ale wątpię, by ktoś na taki bundle się zdecydował, bo jak to się mówi, co za dużo to i chomik nie zje.
No Comments