No i się zaczęło. Możemy zobaczyć kolejny składany smartfon co jednocześnie przybliża nas do chwili, kiedy takie urządzenie będzie mogło trafić do rąk zwykłego Kowalskiego (który jest akurat przy kasie). Po prototypie od Samsunga i działającym FlexPai od Royole czy przeciekach od Motoroli, swój pomył na smartfon z elastycznym wyświetlaczem pokazało Xiaomi. I wiecie co? Szyskie piniondze dam! Szyskie!
A tak już trochę poważniej, prawda jest taka, że producenci kombinują jak mogą żeby czymś nas zaskoczyć i sprawić, by 2019 rok był znacznie ciekawszy niż 2018, który minął pod hasłem notcha i kopii iPhone’a X. Mam wrażenie, że z elastycznymi ekranami będzie lepiej, bo możliwości stworzenia składanego smartfonu jest więcej.
Najpierw, spójrzcie na to co pokazało Xiaomi:
https://www.facebook.com/donovansung/videos/10108954209683823/
I jak? Podoba się? Jak wrażenia? Powiem wam szczerze, że mnie taki projekt najbardziej przekonuje, spośród wszystkich, które do tej pory się pojawiły. Ten od Samsunga był słaby, mam wrażenie, że zrobiony trochę na szybko, by pokazać coś podobnego co chwilę wcześniej pokazało Royole, mało dopracowany, pokazany w tajemniczy sposób i wyglądający po złożeniu jak książka. Ten od Xiaomi zdaje się być prosty i przede wszystkim intuicyjny, a tablet po złożeniu „skrzydełek” rzeczywiście przeistacza się w smartfon, który można poniekąd nazwać wygodnym (nie licząc oczywiście zaokrąglonych krawędzi ekranu, co ktoś może lubić bądź nie).
Urządzenie, które jeszcze nie ma nazwy (podobno to użytkownicy mają zasugerować jak ma się nazywać) ma proporcje, które mogą wskazywać na ekran 3:2, podobnie jak w takim Surface Pro czy Surface Laptop, ale ułożonym pionowo. To dobry znak, bo taki będzie świetnie nadawał się do konsumpcji różnego rodzaju treści. Po rozłożeniu nie jest to żaden kwadrat czy pilot do telewizora. Nie trudno się zgodzić z jednym z założycieli Xiaomi, panem Lin Bin, który stwierdził, że taka forma i takie urządzenie idealnie łączy możliwości smartfonu i małego, poręcznego tabletu.
Ale mimo wszystko, trochę śmierdzi fejkiem. A raczej śmierdziało do czasu aż pojawiły się materiały z nieco innej perspektywy. Początkowo doszukiwano się tego, że wideo zostało sfabrykowane, bo podczas konwertowania z tabletu na smartfon są dwa cięcia i nie widać dokładnie momentu składania urządzenia. Ale wystarczy spojrzeć na poniższy film żeby przekonać się, że urządzenie ma się dobrze.
https://www.facebook.com/androidauthority/videos/383710708854165/
Oczywiście jeszcze wszystko nie działa tak jak powinno, ale w końcu to prototyp. Widać to przede wszystkim po interfejsie, który jeszcze się krzaczy, przeskakuje, działa z opóźnieniem i nie wyłącza się tak sprawnie na częściach ekranu, które są już złożone z tyłu. Ale wiem, że interfejs to najmniejszy problem, bo wszystko można softwarowo dopracować. Najważniejsze jest to, jak długo wytrzyma wyświetlacz, ile będzie go można tak rozkładać i składać bez widocznych mankamentów.
Ja jestem pod wrażeniem i chciałbym kiedyś takie ustrojstwo wziąć w swoje łapki, chociaż na chwilę, chociaż raz złożyć i rozłożyć.
2 replies on “Na taki składany smartfon mógłbym wydać ciężko zarobione pieniądze. Tak, to ten od Xiaomi”
Nom, ale to fajnie wygląda! I jaki kompaktowy jest po złożeniu! Nie mogę się doczekać kiedy wezmę go w swoje łapki!
Ej, a zauważyłeś gdzieś tam przednią kamerkę? Bo jakoś nie mogę się dopatrzeć i ciekawi mnie jak to rozwiązali.
Nie zauważyłem kamerki, ale wideo samo w sobie nie jest zbyt dobrej jakości. Myślę, że mogą tutaj zrobić podobnie jak w Mi MIX 2 lub 2s.