Xiaomi Redmi Go już można kupić. Ile kosztuje najtańszy smartfon Xiaomi?

Na Xiaomi Redmi Go można mówić w różny sposób. Najtańszy smartfon od Xiaomi, budżetowiec jak się patrzy, smartfon w cenie obiadu w warszawskiej restauracji czy o równowartości pełnego baku w samochodzie klasy średniej. Wszystko się zgadza, bo Redmi Go można kupić za niecałe 300 złotych. Czemu tak tanio i czy w ogóle warto?

Na to pytanie mogę odpowiedzieć wam połowicznie, bo smartfonu jeszcze nie miałem w rękach. A to dlatego, że raptem pod koniec stycznia tego roku miał swoją premierę i właśnie pojawił się w sprzedaży. Czemu tak tanio? Już piszę.

Redmi Go to smartfon z serii Android Go – prosty, podstawowy, ale zapewniający dostęp do  najistotniejszych funkcji.

Patrząc na specyfikację ktoś mógłby pomyśleć, że wsadzili podzespoły, które można spotkać w niektórych smartwatchach. Owszem, demonem prędkości ten smartfon na pewno nie będzie i jak ktoś pochwali się, że ma w smartfonie 1 GB RAM to może liczyć jedynie na pobłażliwe poklepanie po ramieniu. Ale ja mam wrażenie, że ten smartfon ze Snapdragonem 425 i czyściutkim, odchudzonym Androidem będzie działał znacznie lepiej niż te wszystkie manty, krugery czy inne goclewery. Wszystko przez system, optymalizację i wsparcie od Google.

Obok 1 godżibajta RAM’u mamy 8 GB pamięci wewnętrznej, ale z możliwością dołożenia karty microSD. Redmi Go jest najtańszym smartfonem Xiaomi, ale też jednym z najmniejszych, bo ma wyświetlacz o przekątnej 5 cali. Co prawda, designem nawiązuje do smartfonów sprzed kilku lat, ale patrząc na cenę, można mu niektóre rzeczy wybaczyć.

Cenę, która nie przekracza 300 złotych.

Xiaomi Redmi Go znalazłem w dwóch sklepach – Gearbest i Banggood, gdzie odpowiednio kosztował 75,99 dolarów (ok. 290 złotych) i 69,99 dolarów (ok. 268 złotych). Jest lekka różnica, ale być może ktoś ma punkty uzbierane w jednym bądź drugim sklepie i przy zakupie je wykorzysta. W obydwu przypadkach jest opcja darmowej dostawy, ale za „grosze” jest pewniejsza opcja z Priority Line.

Redmi Go może być niezłym smartfonem zastępczym, pierwszym telefonem dla dzieciaka albo po prostu routerem mobilnym, bo obsługuje LTE, więc można do niego wsadzić kartę i zrobić hotspot Wi-Fi. Mocną stroną na pewno jest bateria o pojemności 3000 mAh czy dual SIM z osobną szufladką na kartę microSD.

Co myślicie?