Rok 2014 będzie pod znakiem inteligentnych zegarków i wszystkich tak zwanych urządzeń „do noszenia”. Samsung na tegorocznych targach Mobile World Congress zaprezentował aż trzy gadżety osobiste, które można założyć na rękę, więc widać, że chce mocno wejść w ten rynek. Niewątpliwie najciekawszym projektem koreańskiego producenta jest Gear Fit, gadżet przygotowany z myślą o osobach aktywnie spędzających czas, który charakteryzuje się niespotykanym wyglądem, ciekawą funkcjonalnością. Miałem okazję chwilę mieć go w rękach, więc zapraszam do zapoznania się z moją opinią.
Firma Huawei na MWC pokazała swój TalkBand B1, Sony opaskę Smart Band, a Samsung gadżet o nazwie Gear Fit, który z tych wszystkich trzech jest raczej najciekawszy. Podłożem do powstania Gear Fit na pewno był zegarek Galaxy Gear, choć pod względem wyglądu urządzenia dużo wspólnego ze sobą nie mają, no chyba że sam fakt możliwości założenia na rękę. Gear Fit to bardziej sportowa, „inteligentna” opaska, stworzona z myślą o osobach, które biegają, jeżdżą na rowerze czy po prostu aktywnie starają się spędzać czas.
Samsung Gear Fit jest wyjątkowy między innymi ze względu na swój wyświetlacz. Jest pierwszym na świecie gadżetem osobistym (takim, które możemy na siebie założyć), który posiada wygięty ekran wykonany w technologii Curved Super AMOLED. Ekran jest podłużny, ma 1,84-calową przekątną i wyświetla obraz w rozdzielczości 423 x 128 pikseli. Jest czytelny, ma nasycone kolory i bardzo dobre kąty widzenia, a to co znajduje się na ekranie możemy odczytać, nawet jeśli bezpośrednio pada na niego oświetlenie. Zauważyłem (i pewnie nie tylko ja), że w testowanym modelu brakowało autorotacji i obraz zawsze był wyświetlany w poziomie, przez co sprawdzając godzinę musiałem patrzeć na zegarek w nienaturalny sposób. Mam nadzieje, że w finalnej wersji to poprawią.
Główny moduł Samsunga Gear Fit został wykonany z dobrze spasowanego tworzywa sztucznego, a pasek z elastycznego, gumopodobnego materiału, podobnie jak w dwóch innych nowych zegarkach Gear. Pasek ma dodatkowo specjalne wyżłobienia, które lepiej trzymają gadżet na ręce i co ciekawe, pasek możemy w dowolnej chwili wymienić, jeśli ulegnie zniszczeniu bądź po prostu nam się znudzi (dostępne są paski w innych kolorach). Zapięcie jest proste, płaskie i mocujemy je na zasadzie dwóch kołeczków. Podczas zapinania możemy trochę się umęczyć, ale jak już nam się ta sztuka uda, urządzenie dobrze trzyma się na nadgarstku.
Gear Fit dzięki profilowanemu wyświetlaczowi wręcz idealnie przylega do ręki, ale największe wrażenie robi waga urządzenia. Opaska przy wymiarach 23,4 na 57.4 mm i grubości 11.95 mm waży tylko 27 gramów. Pozytywnie zaskakuje też bateria, przynajmniej na papierze i w informacji przekazanej przez producenta. Mimo niskiej pojemności 210 mAh, akumulator w Gear Fit przy normalnym użytkowaniu ma wytrzymać 3-4 dni, a przy niskim zużyciu (zapewne bez aktywnego połączenia Bluetooth) czas ten może wydłużyć się nawet do 5 dni. Dane bardzo optymistyczne, nawet za bardzo, dlatego musimy poczekać na pierwsze testy baterii i przede wszystkim sprawdzić, jak to sprawdza się w praktycznym zastosowaniu.
Ważnym elementem Gear Fit jest pulsometr, który został umieszczony po wewnętrznej stronie koperty, obok złączy zasilania. Jest to ta sama nowość, którą koreański producent zastosował także w dwóch pozostałych zegarkach Gear 2 i Gear 2 Neo, a także smartfonie Galaxy S 5. Pulsometr pozwala monitorować stan naszego serca podczas różnych aktywności fizycznych, a dane przekazywać do aplikacji S Health. Producent na konferencji poinformował, że urządzenie stale sprawdza nasz puls podczas ruchu i informuje nas, jeśli jest za wysoki lub zbyt niski i co więcej, może monitorować także stan naszego snu. Nie mogłem jednak tego sprawdzić, bo Gear Fit był mocno „przywiązany” do ekspozytora, więc krótki bieg nie był możliwy ;). Gadżet obok pulsometru ma także żyroskop i akcelerometr.
Samsung Gear Fit jest samowystarczalnym urządzeniem, ale podobnie jak inne urządzenia „wearable” można go połączyć ze smartfonem za pomocą Bluetooth (v 4.0 LE), więc mamy stały dostęp do informacji o wiadomościach SMS, e-mailach, połączeniach, alarmach, jak też powiadomień z aplikacji. Samsung zrezygnował jednak z jednej bardzo istotnej funkcji i z Gear Fit nie będziemy w stanie wykonać połączenia głosowego, dlatego też zainteresowani tą opcją muszą wybierać między Gear 2, a Gear 2 Neo. W Gear Fit nie znajdziemy także aparatu czy podczerwieni.
Obsługa Gear Fit jest niezwykle przyjemna, na co wielki wpływ ma intuicyjne i czytelne oprogramowanie, ale także zakrzywiony ekran, bo to właśnie dzięki niemu palec lepiej się „ślizga”. Nadal zagadką jest jednak dla mnie system operacyjny zastosowany w opasce, bo spotkałem się z rozbieżnymi informacjami. Jedni mówili o systemie Android, inni o Tizenie, ale myślę, że producent zdecydował się na ten drugi, podobnie jak w Gear 2 i Gear 2 Neo. Kwestia jest jednak jeszcze do sprawdzenia.
Podobnie jak dwa inteligentne zegarki, Gear Fit jest wodoszczelny i odporny na zanieczyszczenia, o czym świadczy norma IP67. Nie musimy się zatem martwić,, gdy urządzenie wpadnie nam do wody czy ubrudzi się podczas ćwiczeń. Gear Fit możemy śmiało używać podczas jazdy na rowerze czy biegania, nawet gdy nieoczekiwanie zacznie padać deszcz. W sumie, ze względu na przeznaczenie Gear Fit takiego certyfikatu nie mogło w nim zabraknąć.
Samsung Gear Fit mamy również dostęp do krokomierza, stopera, czasomierza, kontrolera odtwarzacza muzyki, a także porad i podpowiedzi dotyczących konkretnych ćwiczeń. Razem z nowym gadżetem została udostępniona aplikacja Gear Fit Manager, dzięki której możemy sterować naszym „nadgarstkowym” urządzeniem i zmieniać jego ustawienia. Program wygląda podobnie jak w przypadku Galaxy Gear, gdzie między innymi mamy opcje zmiany ekranu głównego, tapety, głośności czy powiadomień.
Gear Fit na starcie będzie dostępny w trzech kolorach (czarny, szary i pomarańczowy) i do sprzedaży trafi w połowie kwietnia. Cena nie jest jeszcze znana, ale patrząc na parametry i brak niektórych funkcji, które są w innych zegarkach, nie powinna być wysoka. Jak Wam się podoba Gear Fit? Będziecie na niego polować jak trafi do sklepów czy może zdecydujecie się na Gear 2 lub Gear 2 Neo? Na koniec zobaczcie prezentację prosto z Mobile UNPACKED.
Jak działa pulsometr w Samsung Galaxy Gear
MWC 2014
Prezentacja Samsung Gear Fit
Przegląd Samsung Gear Fit
Samsung Galaxy Gear pulsometr
Samsung Gear Fit
Samsung Gear Fit Hands on pl
Samsung Gear Fit na MWC 2014
Samsung Gear Fit opinia
Samsung Gear Fit pierwsze wrażenia z MWC 2014
Samsung Gear Fit wideo
Samsung Gear Fit wrażenie po premierze na UNPACKED
3 replies on “Samsung Gear Fit – idealny kompan dla aktywnie spędzających czas (Pierwsze wrażenia z MWC 2014)”
Gdyby taki gadżet kosztował 300 zł to zastanowiłbym się ale jeśli będzie kosztował ok 1000 zł to nie ma szans. Poza tym ja jeszcze poczekam, zegarki mają swój boom więc niedługo powinny być jeszcze dużo lepsze, czyli chodzi mi głównie o baterię.
IMHO raczej w okolicy 1000zł :-\ – za 700 można kupić już nie złego Polara czy Garmina, czy MIO. A to coś celuje chyba w segment wyżej. Pytanie czy będzie stanowił zamknięty „system” czy da się np podpiąć, albo wręcz uruchomić aplikacje typu Endomondo.
Jak dla mnie wystarczyłoby, żeby spinało się po BT z telefonem i Endomondo.
Bardzo podoba mi się gadżet, zastanawiam się jak biega się z taki urządzeniem na ręce 🙂