No wreszcie się udało. Pewnie zastanawiacie się skąd ta radość. Pisałem o tym wcześniej bo nawet po 2 godzinach spędzonych z urządzenie nadal uważam, że będzie on bardzo fajną propozycją dla wielu z Was. Czym jest Galaxy K Zoom? Dla wielu osób, które nie orientują się, aż tak najprościej jak powiemy to następca Samsunga Galaxy S4 Zoom, czyli taki niby Samsung Galaxy S5 Zoom. Faktycznie jest to prawie S5 ze świetnym aparatem.
Urządzenie mam bardzo krótko u siebie, ale chciałbym się przygotować na wszystkie ewentualne pytania i sprawdzić dokładnie to czego wy chcecie. Zawartość pudełka nie jest jakoś zaskakująca. Urządzenie, bateria, słuchawki, wymienne gumki i papierki. Mimo wszystko ciekawie wygląda klapka do samego urządzenia po jej zdjęciu. Nie jest to tylko smartfon ani tylko aparat, a hybryda która rzeczywiście może mieć swoich zwolenników. Szczególnie osoby, które uwielbiają robić zdjęcia w bardziej zaawansowany sposób. Galaxy K Zoom posiada kilka bardzo ciekawych opcji fotografowania, ale o nich później. Najlepiej będzie jak zobaczycie kilka zdjęć, a na samym dole przekaże Wam kilka swoich uwag.
Urządzenie nie jest super cienkie. Nie spodziewajmy się sylwetki Samsunga Galaxy S5. To nie możliwe. Z drugiej jednak strony biorąc pod uwagę poprzednika oraz w jakimś stopniu konkurencyjny Galaxy Camera 2 wygląda to znacznie bardziej ergonomiczne. Faktura jest identyczna jak w S5, jednak kolor nieco odbiega od prekursora i mamy tutaj delikatnie świecącą granatową klapkę. Ciężko stwierdzić czy widać piksele na tej matrycy. Nie będzie tu super efektu „wow”, ale nie widzę powodów, żeby się tym martwić. Najbardziej boję się o baterię gdyż mimo wszystko nie jest to jakiś ogromny akumulator.
Urządzenie pewnie leży w dłoni i łatwo przełączyć się na tryb aparatu z ekranu głównego lub za pomocą dedykowanego przycisku. Póki co nie szukałem opcji włączania aparatu z trybu wygaszonego ekranu, bo przycisk od spustu w tym momencie nie działa. 10-krotny zoom realizujemy za pomocą przycisków na prawej krawędzi (głośności) lub przez pinch to zoom na ekranie.
Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Samsung Galaxy K Zoom rzeczywiście może okazać się bardzo interesującym urządzeniem, jeżeli wszystko jest dopracowane na odpowiednim poziomie. Dajcie nam trochę czasu, żeby przekopać się przez wszystkie funkcje i wtedy powiemy Wam więcej. Tymczasem zapraszamy do pytań.
One reply on “Samsung Galaxy K Zoom w naszych rękach”
„Ciężko stwierdzić czy widać piksele na tej matrycy” – albo je widać, albo nie 😉