Głośniki w smartfonach czy tabletach to w większości przypadków proste konstrukcje zapewniające umiarkowaną wydajność. Sprawdzają się idealnie w kwestii informowania nas o przychodzącym połączeniu czy zapewniają dźwiękowe doznania podczas grania. Jeśli jednak chcemy bardziej donośnie posłuchać ulubionej muzyki w grupie znajomych to smartfon nie wystarczy i musimy wyposażyć się w coś mocniejszego. W tym celu powstały zewnętrzne głośniki Bluetooth, których na rynku jest coraz więcej. Ostatnio trafił do nas bardzo oryginalne wykonany Soundbook X3 od firmy Bayan Audio. Jak sprawdził się w praktyce? Jaką oferuje jakość dźwięku? My już to wiemy i z chęcią naszymi spostrzeżeniami podzielimy się z Wami.
W swojej recenzowej przeszłości nigdy nie miałem do czynienia z tego typu głośnikami. Ba, nawet żaden sprzęt z kategorii audio nie przywędrował do mnie na testy. Na szczęście to się teraz zmieniło i to od razu z grubej rury, bo za sprawą głośnika Soundbook X3 od brytyjskiej firmy Bayan Audio, która świetnie zna się na swoim fachu. Co prawda miałem styczność z niewielkimi „bzyczkami”, ale często grały tylko niewiele głośniej od samego smartfonu, choć trzeba przyznać, że dźwięk był bardziej zróżnicowany i dało wyczuć się lekki bas. Moje odczucia w podobnej formie przeczytacie w tej recenzji, więc jeśli ktoś czeka na techniczną gadkę to od razu odsyłam do specyfikacji na stronie producenta.
Opakowanie i zawartość zestawu
Żeby coś przetestować, najpierw trzeba to wypakować, a w przypadku Soundbook X3 ta czynność była niezwykle przyjemna. Producent zadbał o opakowanie, które zostało wykonane z twardego, solidnego kartonu. Ogólnie jego wygląd i styl naniesionych informacji podpowiada nam, że mamy do czynienia ze sprzętem najwyższej klasy. Dominuje kolor biały, ale krawędzie zostały pociagnięte pomarańczowym odcieniem. Na wierzchu widać jak głośnik pręży swoje muskuły, nazwę urządzenia i hasło przewodnie – scale up your portable sound, co można przetłumaczyć jako zwiększ swój przenośny dźwięk. Tył to z kolei wyszczególnione najważniejsze cechy głośnika i dane techniczne w kilku językach.
Po podniesieniu wieka od razu zauważymy sporej wielkości „książkę”, która po otworzeniu zamienia się w system dźwięku (ale o tym później). Miejsce obok zostało zarezerowane dla kilku akcesoriów, które pozwolą naładować akumulator w głośniku czy podłączyć go do innych urządzeń. W pudełku znajdziemy zatem zasilacz z dwoma adpaterami do europejskiego i brytyjskiego gniazdka, a także dobrej jakości przewód jack – jack z pozłacanymi wtykami. Za ten zestaw należą się słowa uznania, bo po pierwsze głośnik naładujemy niezależenie czy jesteśmy na Wyspach czy w Europie, a po drugie podłączymy go przewodowo, gdyby z jakiś powodów technologia Bluetooth zawiodła.
Wewnątrz pudełka znajdziemy też instrukcję obsługi, ale Polacy raczej nie znajdą w niej nic ciekawego. Jak dobrze przewertowałem wszystkie kartki to nie zauważyłem intrukcji w naszym języku.
Wygląd i wykonanie
Ta część recenzji w przypadku każdego urządzenia jest obszerna i nie inaczej jest tym razem. Wszystkie głośniki firmy Bayan Audio mają swój własny, niepowatrzalny design, więc trudno go pomylić z innym tego typu gadżetem. Patrząc na głośnik na myśl od razu przychodzi nam książka. Z resztą pierwsze skojarzenie pojawia się już po przeczytaniu nazwy – Soundbook. Często podczas testu, kiedy zamknięte urządzenie zauważyli moi znajomi, zawsze zadawali to samo pytanie – Co to jest? Dopiero po otworzeniu zakładki było głośne „Aaaa…” i rozpoznanie, że urządzenie w mojej ręce to przenośny głośnik.
Soundbook X3 to chyba największy przedstawiciel całej serii głośników od Bayan Audio. Ma 235 mm szerokości, jest wysoki na 120 mm, a grubość sięga 40 mm. Do tego dochodzi jeszcze waga, która przekracza pół kilograma, ale to wszystko za sprawą sporego, pasywnego radiatora (o czym nieco niżej) i wysokiej jakości materiałów z jakich zbudowany jest Soundbook. A skoro przy nich jesteśmy to porównując Soundbook X3 do samochodu trzeba przyznać, że mamy Bentleya wśród głośników. W końcu obydwie firmy wywodzą się z Wielkiej Brytanii, więc coś w tym jest. Ciężar głośnika nie należy uznawać za wadę. Fakt, Soundbook X3 swoje waży, co może być kłopotliwe podczas przenoszenia, ale przynajmniej mamy pewność, że będzie stał w miejscu nawet na najostrzejszej imprezie.
Obudowa głośnika została wykonana z wysokiej jakości aluminium z matowym wykończeniem, a z tyłu dodatkowo okryta bliżej nieokreślonym materiałem z pomarańczowym obszyciem. Naprawdę trudno było mi określić co to jest za materiał, ale nie zmienia to faktu, że całość prezetuje się bardzo elegancko. Maskownica, którą też stworzono z aluminium z powodzeniem skrywa to, co najważniejsze w tym urządzeniu – cztery wysokotonowe, 2-calowe przetworniki i jeden pasywny radiator na środku. Na pierwszy rzut oka rzeczywiście te elementy są niewidoczne, więc maskownica idealnie sprawdza się w swojej roli. Dodatkowo na środku umieszczono okrągłą, nieco wystającą maskownicę z wyraźnym logo producenta, która w pewnym sensie wyznacza miejsce głośnika niskotonowego. Do tego dochodzi zakładka na maskownicę, która jest przedłużeniem tego, co okrywa z tyłu głośnik. Posiada specjalną przyszywkę z logo producenta, która nie tylko pokazuje, kto stworzył ten genialny sprzęt, ale też pomaga otworzyć zakładkę, „przyklejoną” do obudowy za pomocą magnesu. Po otworzeniu mamy kontakt z prawdziwą skórą w pomarańczowym kolorze, która została ozdobiona charaketrystycznym, „kołowym” wzorem. Można tam doszukać się NFC, co pozwoli na szybkie połączenie głośnika z urządzeniem. Po wywinięciu zakładki tworzy ona swoistą podstawkę, dzięki czemu głośnik możemy postawić na niemal każdej płaskiej powierzchni. Wszystko jest perfeksyjnie spasowane i nie mam mowy o jakichkolwiek niedociągnięciach, co jeszcze bardziej mnie uświadomiło w przekonaniu, że to produkt z najwyżej półki.
Spoglądając na rozmieszczenie takich elementów jak złącza czy przyciski wyjątkowo zaczniemy od tyłu głośnika. Umieszczono tam 3,5 mm wejście audio AUX, gdzie możemy podłączyć smartfon lub tablet i odtwaracz muzykę „po kablu”, ale też wyjście 3,5 mm do słuchawek czy głośników. Jest też złącze zasilania przez, które ładujemy akumulator głośnika i USB typu A, gdzie podłączymy urządzenie mobilne, by z kolei je naładować.
Główny panel kontrolny znajduje się na górnej ściance głośnika i składa się z pięciu przycisków oraz diodowego wskaźnika. Obsługa jest niezwykle prosta i w zasadzie sprowadza się do przyciskania lub dłuższego przytrzymania konkretnego guzika. Przyciski z trójkątami służą do przełączania się między utworami, ale też umożliwiają wyszukanie częstotliwości stacji radiowej. Po środku umieszczono nieco większy niż inne przycisk Power, który oczywiście służy do włączania Soundbook’a, ale też przełączania między źródłami dźwięku – AUX, Bluetooth lub FM. Co ciekawe, wcale nie musimy uruchamiać głośnika z przycisku, bo głośnik jest gotowy do pracy jak tylko go otworzymy (opóścimy zakładkę, która zakrywa maskownicę). Obok przycisków sprytnie wkomponowano mikrofon, przez co Soundbook X3 możemy być wykorzystywany jako duży zestaw głośnomówiący. Mikrofon został umieszczony chyba w najlepszym możliwym miejscu, bo bardzo dobrze zbiera głos rozmówcy, nawet z kilku metrów. Niestety nie znajdziemy drugiego mikrofonu, kóry wychwyci zakłócenia z otoczenia, przez co momentami w rozmowie można usłyszeć szumy. W gruncie rzeczy to tylko dodatek, bo przecież brytyjki produkt ma głównie sprawdzać się podczas bezprzewodowego odtwarzania muzyki. A w tej roli spisuje się bardzo dobrze.
Warto także zwrócić uwagę na sprytnie wkomponowany wyświetlacz LED, który umieszczono pod maskownicą głośnika. Jest prosty, bo wyświetla maksymalnie cztery znaki, ale czytelny i w przypadku testowanego modelu podświetlony na pomarańczowo. Pojawiają się na nim informacje o źródle sygnału czy częstotliwość stacji radiowej, ale też komunikat, gdy bateria w głośniku jest na wyczerpaniu (pojawia się „LOW”).
Procedura testowa
Jak wspomniałem nieco wyżej, nie posiadam żadnych specjalistycznych narzędzi do pomiaru dźwięku, więc nie zasypię Was wykresami i typowo technicznymi stwierdzeniami na temat możliwości głośnika. Jedynym „narzędziem”, na którym opieram swoją opinię są moje uszy i odczucia ze słuchania ulubionych kawałków. Wybrałem zatem kilkanaście utworów i starałem się je dobrać tak, by były jak najbardziej zróżnicowane. Oczywiście nie mogło zabraknąć klasyków. Wszystkie utwory zostały po kolei odtworzone najpierw wykorzystując technologię Bluetooth, a następnie w tej samej kolejności po podłączeniu telefonu do głośnika za pomocą przewodu jack.
Wykorzystane utwory:
- Red Hot Chili Peppers – Can’t Stop
- AC/DC – Rock’n Roll Train
- Skrillex – Bangarang feat. Sirah
- Enej – Lili
- AC/DC – Thunderstruck
- Nickelback – Hero
- Metallica – The Unforgiven
- Lindsey Stirling – Crystallize
- Korn – Twisted Transistor
- The Elder Scrolls V: Skyrim – Dragonborn (muzyka z gry)
- Deep Purple – Smoke On The Water
- Lilly Wood & The Prick and Robin Schulz – Prayer In C
- Perfect – Niepokonani
- Marek Grechuta – Dni, których nie znamy
- Lenny Kravitz – Fly Away
Test był niezwykle banalny, taki na jaki było stać osobę, która nigdy nie miała w swoich rękach podobnego sprzętu. Zero profesjonalnego sprzętu pomiarowego, zero wysokiej jakości studyjnych nagrań, a to wszystko z jednego prostego powodu. Chciałbym, żeby test był przeprowadzany w warunkach zbliżonych do tych, jakie można spotkać u normalnego użytkownika. Kilka utworów z YouTube’a czy domowej biblioteki i zwykły pokój, a nie wygłuszone studio. Procedura testowania polegała na odtworzeniu powyżej wspomnianych utworów w losowej kolejności, zarówno za pomocą przewodu jack 3,5 mm jak i technologii Bluetooth. Za „źródło dźwięku” był odpowiedzialny Galaxy Note 3.
A teraz to co najwiażniejsze – moje odczucia, które towarzyszyły mi podczas słuchania muzyki i tych kilku godzin spędzonych sam na sam z głośnikiem Soundbook X3. Nie ma co owijać w bawełnę i trzeba to napisać od razu. Dźwięk wydobywający się z „brytyjkich” przetworników jest najwyższej jakości i to niezależnie od tego, czy słuchamy muzyki bezprzewodowo przez Bluetooth czy podłączając smartfon do głośnika za pomocą przewodu jack. W przypadku tego pierwszego na pewno znaczenie ma wersja wykorzystanej technologii, bo jest to Bluetooth 4.0, dodatkowo wspierający kodek aptX, który co prawda poddaje sygnał audio kompresji, ale zachowuję wysoką jakość dźwięku. Jest też technologia TDMA, która zapewnia automatyczną redukcję szumu.
Dźwięk jest czysty i wyraźny nawet przy niemal maksymalnej mocy. A mocy muzycznej jest całkiem sporo, bo Soundbook X3 dysponuje mocą muzyczną dochodzącą do 20 W. Niektóre mini-wieże tyle nie mają, a są od głośnika kilkukrotnie większe. W przypadku Soundbook’a ważną rolę pełni pasywny radiator, który jest odpowiedzialny za niskie tony (czyt. basy). Basy są wyczuwalne, choć przy niektórych utworach można mieć wrażenie, że aż za bardzo. Nie mniej, przy mocniejszym i głośniejszym brzmieniu głośnik „daje radę”, a niskie tony nie powodują żadnych zakłoceń. Zauważyłem jednak, że dźwięk wydobywający się z przetworników jest stosunkowo płaski, więc na dźwięk przestrzenny nie mamy co liczyć. Suma sumarum, Soundbook X3 gra bardzo dobrze i z pewnością zadowoli każdego użytkownika.
Sporym rozczarowaniem dla mnie było radio FM. Ze względu na brak zewnętrznej anteny złapanie konkretnej stacji radiowej w pomieszczeniu było mocno utrudnione, a nawet jeśli nam się udało, to jakość transmisji była okropna. Nie pomogło nawet położenie głośnika przy oknie, bo nadal były słyszalne szumy i trzaski, nawet na popularnych w kraju programach radiowych. Z pewnością sprawę rozwiązałaby dodatkowa antena, przykręcana gdzieś do obudowy, bo teraz tak na dobrą sprawę można uznać, że radio jest tylko w specyfikacji.
Przeszkodą do zakupu może okazać się wysoka cena głośnika. Wiadomo, że jak coś jest dobre, to trzeba zapłacić, ale Brytyjczycy sporo sobie liczą za swój flagowy, najnowszy wynalazek. Głośnik Soundbook X3 w Polsce jest do zdobycia za około 1200 złotych, co na pewno jest kwotą wysoką, w porównaniu do innych głośników Bluetooth z wyższej półki.
Podsumowanie
Soundbook X3 od firmy Bayan Audio to na pewno urządzenie wyjątkowe, zarówno pod względem designu, wykonania jak i jakości dźwięku. Materiały takie jak aluminium czy skóra świetnie ze sobą współgrają, tworząc produkt solidnie wykonany, świetnie spasowany i nietypowy biorąc pod uwagę zakładkę, która służy też jako podstawka. Wydobywający się z głośnika dźwięk zadowoli każdego, a urządzenie na pewno sprawdzi się jako sprzęt do odtwarzania muzyki w domu, a nawet na imprezie w plenerze, bo niewątpliwe to głośna „bestia”. Niewątpliwą zaletą jest to, że jakość dźwięku jest identyczna podczas odtwarzania muzyki bezprzewodowo jak i przez złącze mini jack. Plusem jest też bardzo łatwa, niemal łopatologiczna obsługa za pomocą kilku przycisków i zawartość zestawu.
Rozczarowuje jednak radio FM, a w zasadzie jego brak. Odnalezienie konkretnej stacji radiowej nie jest problemem, ale brak mocnej, zewnętrznej anteny sprawia, że jakość transmisji jest mizerna. Nieco lepiej radio sprawdza się na otwartej przestrzeni (nie w budynku), ale rewelacji nie ma. Niektórych pewnie odstraszy cena, która sięga 1200 złotych. Jak na polskie warunki cena za głośnik jest bardzo wysoka, ale jeszcze raz wspomnę, że płacimy za jakość wykonania i jakość dźwięku. Niektórym może także przeszkadzać wymiary Soundbook X3. Zazwyczaj głośniki Bluetooth to niewielkie pudełeczka, a tutaj mamy do czynienia ze sporą „książką”, więc przenoszenie sprzętu może być kłopotliwe.
Mimo tego nieszczęsnego radia, Soundbook X3 od Bayan Audio zasługuje na czwórkę z plusem w pięciostopniowej skali.
Plusy:
Wysoka jakość wykonania i design! | |
Maksymalna moc muzyczna 20W | |
Najwyższa jakość dźwięku | |
Waga i rozmiar, biorąc pod uwagę stabilność | |
Cztery wysokotonowe przetworniki i jeden radiator pasywny | |
Łatwość obsługi | |
Ciekawie rozwiązany wyświetlacz LED | |
Bogata zawartość zestawu |
Minusy:
Radio! | |
Cena | |
Waga i rozmiar, biorąc pod uwagę przenoszenie | |
Czas pracy na baterii mógłby być dłuższy |
No Comments