Xiaomi jest trzecim największym producentów smartfonów. Taki sukces zawdzięcza swojej palecie urządzeń, które na tle rywali charakteryzują się bardzo dobrym stosunkiem jakości do ceny. Aby utrzymać swoją pozycję, Chińczycy już pracują nad nowym low-endem. Czy warto jest czekać na jego premierę?
Nowa propozycja Xiaomi zadebiutuje 8 kwietnia. Według ostatnich doniesień otrzyma procesor LC1860 z 4 rdzeniami ARM Cortex-A7 1,6 GHz, który zostanie wsparty przez 1 GB RAM. Ten low-end otrzyma także 4,7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości HD (1280 x 720 pikseli). Śmiało można napisać, że Moto G (2014) oraz Microsoft Lumia 630 doczekały się bardzo groźnego rywala.
Sporym atutem nowego Xiaomi będą aparaty. Z tyłu zagości sensor 8 Mpix z lampą doświetlającą LED, natomiast na froncie smartfonu ma znaleźć się matryca 2 Mpix. Myślę, że oba pozwolą na zdjęcia dobrej jakości, choć z drugiej strony w segmencie tanich urządzeń mobilnych trudno oczekiwać niesamowitej jakości. Cieszy mnie fakt, że 8 GB pamięci wbudowanej będzie można rozbudować za pomocą kart microSD. Uważam, że ten model pomoże spełnić firmie jedno proste założenie – sprzedaż ponad 100 milionów smartfonów. Szczególnie, że cena tego modelu Xiaomi ma się wahać pomiędzy 399, a 4999 yuanów. Oznacza to, że w Polsce taki telefon mógłby kosztować około 350 złotych, o ile w ogóle jego oficjalna dystrybucja opuści teren Chin.
Warto wspomnieć, że będzie dostępny w kilku wersjach kolorystycznych. Może producent zdecyduje się na sprzedawanie wymiennych klapek? Moim zdaniem byłby to w strzał w dziesiątkę, bo personalizacja urządzeń zawsze jest mile widziana. W dodatku zwiększyłoby to popularność wśród młodszej klienteli.
Z roku na rok Xiaomi tworzy coraz lepsze smartfony. Szkoda jedynie, że na razie nie chce rozszerzyć dystrybucji na kraje w Ameryce Północnej i Południowej, Europy czy Afryki. Według mnie na pewno taki ruch pozwoliłby nawiązać bezpośrednią walkę z Samsungiem, Apple czy innymi producentami.
źródło: mydrivers przez GizmoChina
No Comments