Oprogramowanie i funkcje

Samsung Galaxy A5 (2016) oraz jego mniejszy brat trafiły na rynek z Androidem 5.1.1 Lollipop, mimo tego, że był już od kilku miesięcy dostępny Marshmallow. Szkoda, bo aktualizacji nadal nie ma (a mamy prawie początek kwietnia!) i wygląda na to, że żaden smartfon Samsunga nie mógł dostać Marshmallowa wcześniej niż flagowy Galaxy S7. Interfejs to kolejny raz udoskonalony TouchWiz, który jest bliźniaczo podobny do tego w Galaxy S6. Widać to między innymi po kolorach panujących w systemie, układzie elementów i opcji w ustawieniach, animacjach czy bardziej zaokrąglonym kształcie ikon. Ciekawą opcją jest możliwość zmiany siatki ikon, tak by w jednym rzędzie było 5 aplikacji. Nie ma jednak efektu tak zwanej pływającej tapety i gestu, którym za pomocą dwóch palców wysuniemy belkę powiadomień z widocznymi wszystkimi przełącznikami (opcja była w Galaxy S5 i wróciła dopiero w Galaxy S7).

W Galaxy A5 (2016) znajdziemy nieco mniej funkcji niż w ubiegłorocznych flagowcach, ale w przypadku oprogramowania w smartfonach Samsunga najważniejsza jest płynność działania. A ta z kolei w porównaniu do poprzednika jest znacznie lepsza, co widać niemal na każdym kroku. Jeśli świadomie korzystamy z telefonu to działa płynnie, ale „przeładowany” potrafi spowolnić, przykładowo w sytuacji, gdy aktualizujemy kilka aplikacji w Google Play i robimy jeszcze coś innego, trzymając kilka rzeczy w pamięci. Zawsze płynnie nie jest, ale i tak można zauważyć różnicę w porównaniu do pierwszego Galaxy A5, a działanie systemu nie powinno nas irytować. 

W oprogramowaniu znajdziemy motywy, których w ogóle nie używałem i leciałem cały czas na tym domyślnym. Ten po prostu wygląda najlepiej. Galaxy A5 (2016) nie pozbawiono kilku ruchów i gestów, które znacznie ułatwiają pracę ze smartfonem. Jest Inteligentne powiadomienie, gdzie telefon zawibruje po podniesieniu, by poinformować o nieodebranych połączeniach i nieodczytanych wiadomościach, przeciągnięcie dłonią poziomo po ekranie, aby wykonać screenshot i najczęściej wykorzystywany przeze mnie gest, czyli odwrócenie telefonu ekranem do dołu, by wyciszyć przychodzące połączenie. Jest też czytelny licznik danych pakietowych, Adapt Sound z funkcją SoundAlive+ dla osób, które chcą jak najlepiej dopasować dźwięk na słuchawkach, tryb ułatwiania czy tryb „Nie przeszkadzać”. Dla mnie jednak najbardziej przydatną częścią TouchWiza jest Smart Manager, gdzie w rozbudowany sposób możemy zarządzać telefonem. To tam można podejrzeć i zoptymalizować baterię, sprawdzić stan pamięci na dane i pamięci RAM, a także zarządzać bezpieczeństwem smartfonu (między innymi zainstalować KNOX). Tej aplikacji brakowało w samsungach i dobrze, że w końcu się pojawiła.

Oprogramowanie na szczęście nie zawiera dużej ilości aplikacji preinstalowanych przez producenta, bo obok takich aplikacji jak S Voice, S Health, S Terminarz czy wspomnianego wyżej Smart Managera znajdziemy usługi od Google i kilka aplikacji od Microsoftu. Fajnie, bo oprócz pakietu biurowego w postaci Word, Excel, PowerPoint i OneNote dostajemy dodatkowo 100 GB bezpłatnego miejsca na dane w usłudze OneDrive.

Nie zabrakło podziału interfejsu na dwa okna i pracy jednocześnie na dwóch aplikacjach, ale w systemie nie znajdziemy niestety wsparcia dla różnych kont użytkowników, co w zasadzie było kluczową opcją w Lollipopie czy niektórych trybów fotografowania, o czym dowiecie się nieco niżej.

Aparat

Samsung prezentując nową serię Galaxy A skupił się głównie na wartości przysłony f/1.9 zarówno w przednim jak i tylnym aparacie, która miała pozwolić na dobre zdjęcia nawet w niezbyt sprzyjających warunkach. I tak w gruncie rzeczy jest, choć do tak zwanej czołówki w kwestii jakości zdjęć trochę brakuje. Z drugiej jednak strony nie możemy wszystkiego wymagać, bo Galaxy A5 jak na smartfon za około 1600 złotych wypada bardzo przyzwoicie. Aparat główny ma 13-megapikselową matrycę i dzięki temu, że do obiektywu wpadnie więcej światła rzeczywiście można pstryknąć fotkę po zmroku, która na ekranie smartfonu będzie wyglądać pięknie. Nie zawsze jednak będzie tak kolorowo, bo wystarczy przerzucić zdjęcia na komputer i wtedy można doszukać się większej ilości szumów czy spadku ostrości, szczególnie gdy skorzystamy z trybu nocnego. Zdjęcia w dzień wychodzą takie jakie być powinny i raczej większych zastrzeżeń do nich mieć nie można. Problem jednak pojawia się, gdy ktoś jest miłośnikiem zdjęć makro. Aparat nie radzi sobie z łapaniem ostrości na niewielkich przedmiotach i wyostrzy dopiero z około 10-11 cm. Zawsze można pomóc sobie lekkim cyfrowym przybliżeniem, ale to już powoduje stratę jakości.

Interfejs aparatu jest przyjemny w obsłudze i bardzo podobny do tego w Galaxy S6, ale nie obyło się bez kilku nieprzyjemnych niespodzianek. Przede wszystkim brakuje kilku trybów fotografowania (np. Emisja na żywo), a tryb profesjonalny można uznać, że jest tylko w teorii, bo jedyne co można ustawić ręcznie „spod palca” to ekspozycja, balans bieli i ISO. Dla mnie tego trybu mogłoby nawet nie być, a opcje można było wyciągnąć na wstążkę po lewej stronie, według upodobania. Jest tryb HDR i Tryb nocny, a dodatkowe można pobrać ze sklepu, choć i tak nie wszystkie dla nowej Galaxy A5 są dostępne. Sporo do pewności daje optyczna stabilizacja obrazu, która działa tak dobrze jak w Galaxy S6. Warto też zaznaczyć, że w 13 megapikselach zdjęcie ma proporcje 4:3, a uzyskanie proporcji panoramicznych wiąże się ze zmianą rozdzielczości na 9,6 lub 6,0 Mpix. Poniżej kilka przykładowych zdjęć.

Galaxy A5 (2016) nagrywa filmy w maksymalnej rozdzielczości Full HD przy 30 klatkach na sekundę, obydwoma aparatami. Jakość jest zadowalająca, ale mamy podobną sytuację jak ze zdjęciami – filmy zachowują płynność, ale w nocy jest problem z utrzymaniem szczegółowości. Próbka 30-sekundowego materiału nagrana tylnym aparatem waży około 60 MB, a szybkość danych wynosi około 17000 kb/s. Szkoda też, że aparat z tyłu nie nagrywa z większą płynnością, bo widziałbym tutaj 60 klatek.

Przykładowe nagranie w Full HD w dzień:

Przykładowe nagranie w Full HD w nocy:

Genialną opcją jest możliwość błyskawicznego uruchomienia aparatu za pomocą przycisku Home – wystarczy szybko kliknąć dwa razy i już. Muszę Wam przyznać, że częściej używałem tego sposobu niż klikania w ikonę aplikacji, bo jest wygodniejszy, szybszy i łatwo się do tego „gestu” przyzwyczaić.

 


SPIS TREŚCI:

  1. SPECYFIKACJA | OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ ZESTAWU
  2. WYGLĄD I WYKONANIE | Czytnik linii papilarnych | EKRAN
  3. OPROGRAMOWANIE I FUNKCJE | APARAT
  4. WYDAJNOŚĆ I MULTIMEDIA | BATERIA
  5. PODSUMOWANIE | PLUSY I MINUSY

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

13 replies on “Recenzja Samsung Galaxy A5 2016 – tak dobrego średniaka Samsung jeszcze nie miał”

  • Marcin
    29 marca 2016 at 12:53

    hmm. dziwne…pełne lądowanie ładowarka z zestawu od 0% do 100% trwa około 1,5 godziny (lądowałem kilkanaście już razy ) a nie ponad 2h..no chyba ze w zestawie macie uszkodzona ładowarkę..po drugie..jak testujcie podawajcie jaka wersje softu ma telefon w czasie testów….od premiery owa A5 2016 miala juz kilka aktualizacji, ktore bardzo poprawily jej płynność, energooszczędność, zapotrzebowanie na ram itp

    • Damian
      4 kwietnia 2016 at 23:31

      Ile mniej więcej trzyma Ci na baterii? Jaki masz średni czas na włączonym ekranie? I jak jest z tym RAMem? Bo z tego co widziałem to dosyć dużo pamięci zabiera TouchWiz. Dzięki za odpowiedź.

  • Konrad Krys
    29 marca 2016 at 13:28

    A5 nie ma TFT LCD tylko Amoled 😉

    • 29 marca 2016 at 14:31

      Tak, dokładnie. Zostało ze wcześniejszej tableki. Już poprawione 🙂

  • karo
    15 kwietnia 2016 at 11:20

    Planuje przesiadke z lg g4. Podstawowe kryterium to dla mnie aparat. Czy a5 choc troche moze sie rownac pod tym wzgledem z lg g4? Pozdrawiam

  • Destroyer
    5 lipca 2016 at 20:27

    Orientuje się ktoś czy telefon faktycznie posiada żyroskop?

    • 6 lipca 2016 at 00:49

      Wybacz za wprowadzenie w błąd, sprawdziłem dokładniej w kilku źródłach i rzeczywiście Galaxy A5 (2016) nie ma żyroskopu. Poprawione.

      • Kamil
        19 lipca 2016 at 22:36

        Dzisiaj w sklepie Media Expert dzwoniliśmy do przedstawiciela Samsung, odpowiedział że żyroskop jest obecny w tym modelu. Specjalnie tak zrobiłem, bo też nie byłem tego pewien, ale tak czy siak mam mętlik w głowie czy w końcu ma czy nie, czy zaufać przedstawicielowi Samsung czy nie. Hmm. Aż tak mi na tym żyroskopie nie zależy ale jednak musiałem się dowiedzieć. Tak czy siak kupuję ten model.
        Pozdrawiam. 🙂

        • Przemek
          22 lipca 2016 at 16:27

          Ja jestem po dwukrotnej rozmowie na czacie ze specjalistami Samsung i twierdzą, że żyroskopu w tym telefonie nie ma…

  • Gadre
    14 sierpnia 2016 at 10:35

    Samsung A5 słabo słychać rozmówcę dlaczego jak rozmawiasz musisz trzymać blisko odsunięty loko i nie słychać pod tym względem jest do dupy

    • 14 sierpnia 2016 at 12:54

      Interpunkcja, tak bardzo. Ja nie zauważyłem problemu z głośnikiem podczas rozmowy. Może się po prostu zabrudził?

  • Gadb
    14 sierpnia 2016 at 20:46

    Jak to jest z tą diodą powiadomień? Jest czy jej nie ma, bo na innych stronach jest napisane, że jej nie ma?

    • 14 sierpnia 2016 at 23:36

      Galaxy A5 2016 nie ma diody powiadomień. Wybacz, ale w tabelce „została” informacja o diodzie, bo kopiowałem ją z innej recenzji. Już poprawione 😉