Bateria
W tym aspekcie urządzenie nie rozczarowuje, ale też nie zaskakuje pozytywnie. Przy intensywnym użytkowaniu z włączonym LTE i sporadycznym graniem jesteśmy w stanie dobić do maksymalnie 5 godzin na ekranie. To trochę gorszy wynik niż u największego konkurenta w postaci Samsunga Galaxy S7, ale LG nie ma się czego wstydzić. Technologia Quick Charge 3.0 pozwala w nieco ponad godzinę całkowicie naładować naszą baterię, co jest sporym plusem. Z większych wad mogę tutaj wymienić brak bezprzewodowego ładowania, które powinno być tutaj standardem. Bardzo możliwe, że to właśnie modułowa budowa była przyczyną tego, że LG G5 możemy ładować tylko przewodowo. Oczywiście modułowość urządzenia pozwala w błyskawiczny sposób wymienić baterię na nową, w ten sposób „naładujemy” smartfon w dosłownie kilka sekund. Akumulator w tym urządzeniu nie wyróżnia się niczym na tle konkurencji, ale w dalszym ciągu wypada on całkiem przyzwoicie.
Podsumowanie
Muszę przyznać, że na początku byłem sceptycznie nastawiony do tego smartfona. Przez kilka tygodni nie tylko zdążyłem się do niego przekonać, ale niektóre jego elementy zwyczajnie mnie oczarowały. Świetny ekran i znakomita wydajność to wcale nie największe z jego zalet. Cechą, dla której warto zainteresować się LG G5 jest aparat, pozwalający na wykonanie świetnych zdjęć w trybie szerokokątnym. Dla fanów mobilnej fotografii będzie to idealne narzędzie do rozwijania swojej pasji.
Z większych wad mogę wymienić słabej jakości głośnik i nieco dyskusyjną jakość wykonania. Reszta cech urządzenia stoi na bardzo wysokim poziomie i nie można mu wiele zarzucić. Smartfon zostaje ze mną na dłużej jako moje drugie urządzenie i nie zamierzam się z nim rozstawać w najbliższym czasie. Zdecydowanie sprzęt warty swojej ceny.
Plusy:
Dobrej jakości, szczegółowy wyświetlacz | |
Wysoka wydajność i szybkość pracy systemu | |
Doskonały aparat ze świetnym trybem szerokokątnym | |
Modułowość i jej potencjał | |
Symetryczne złącze USB Type C | |
Szybkie ładowanie baterii |
Minusy:
Spasowanie obudowy budzące wątpliwości | |
Zbyt cichy głośnik, który gra płasko | |
Za niska jasność maksymalna ekranu | |
Czytnik linii papilarnych mógłby być szybszy |
SPIS TREŚCI:
4 replies on “Recenzja LG G5, najlepszego smartfona z jakiego dane mi było korzystać”
Od kiedy to 4 modele na rynku z usb c tworzy standard gdy pozostałe 40 modeli maja usb micro? Wszędzie jest to powtarzane jak mantra. To być może będzie standard za jakiś cas ale nie dzisiaj. Ogarnijcie się ludzie z pisaniem jesli chcecie uchodzić za profesjonalistów.
Pomyślałeś w ogóle trochę zanim to napisałeś? Co ma wprowadzić nowy standard jak nie najnowsze topowe modele? Zauważ, że większość nowych technologii najpierw pojawia się we flagowcach, a potem, stopniowo pojawiają się w smartfonach tańszych, niżej pozycjonowanych.
Macbook z USB-C też troszeczkę rozkręca ten standard… Kilka lat temu tak samo sporo osób mówiło o microUSB zamiast miniUSB 😀
Bardziej pomyślałem niż jak widać Ty.
Nie odnosiłem się do wprowadzania nowego rozwiązania w postaci usb-c tylko do stwierdzenia „Obecne w G5 wejście USB typu C powoli staje się standardem, ale należy
pamiętać, żeby zabierać ze sobą dedykowaną ładowarkę jeśli wychodzimy
gdzieś na dłużej”. To jest nowość, nowinka, unowocześnienie, innowacja ale nie standard. Standard to jest coś co jest obecne w większości urządzeń na rynku i nie sprawia problemów z kompatybilnością i dostępem do akcesoriów. Co to za standard gdy trzeba nosić ze sobą ładowarkę lub kabel bo prawie nikt tego nie ma (1% ma ale 99% nie), i to kabel gdzie z jednej strony jest duże usb, bo nie ma do czego podpiąć nowego złącza. Powtarzam ze standard to będzie za dwa, trzy lub więcej lat gdy większość modeli nie tylko smartfonów ale i komputerów będzie miała to złącze. Wystarczy więc napisać że – Obecne w G5 wejście USB typu C stanie się kiedyś standardem lecz obecnie należy
pamiętać, żeby zabierać ze sobą dedykowaną ładowarkę jeśli wychodzimy
gdzieś na dłużej.