Aparat
Kwestię dotyczącą aparatu postanowiłem rozbić na dwie części – tą poświęconą aparatowi głównemu i tą związaną z kamerą termowizyjną. Choć ze sobą współpracują to jakby nie patrzeć wykorzystujemy je poniekąd w innych celach.
Aparat główny w CAT S60 ma 13 megapikseli, co jest raczej rzadko spotykane w tego typu smartfonach. I wreszcie jest tak, że tak zwany „toughphone” też może mieć niezłą specyfikację, także biorąc pod uwagę aparat. Ogólnie zdjęcia są bardzo dobrej jakości, mają odpowiednią szczegółowość, a kolory są bliskie tym rzeczywistym. Zdjęcia niczym nie ustępują tym, które zrobimy „normalnymi” smartfonami ze średniej, a nawet trochę wyższej półki. Aparat w miarę szybko ostrzy, ale trzeba pamiętać, że nie ma żadnej stabilizacji, więc jeśli delikatnie poruszymy telefonem podczas fotografowania to nie ma się co dziwić, że może być rozmazane. Poniżej kilka przykładowych zdjęć.
Sam używałem go na kajakach, zrobiłem kilkadziesiąt zdjęć i jestem z nich zadowolony. Jestem też pewien, że jakość zdjęć zaskoczy użytkownika, który do tej pory wybierając wytrymały smartfon nie zwracał uwagi na aparat. Mnie z kolei mocno zaskoczyła jakość filmów. Te są w Full HD i 30 klatkach na sekundę, a bitrate wynosi około 20 MB/s. Jakość jak na wytrzymały smartfon jest bardzo dobra, co potwierdza poniższy film.
Smartfon ma dwie diody LED, które doświetlą scenę w nocy, ale i tak fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do mocnych stron CAT’a S60. Zdjęcie jest po prostu poprawne. Z kolei dobrze radzi sobie aparat z przodu, który ma 5 megapikseli.
Kamera termowizyjna
Znacznie ciekawsza jest kamera termowizyjna, nie tylko ze względu na to, że jest tak zwanym „killer feature” całego smartfonu, ale też z racji jej działania i możliwości jej wykorzystania. Kamera do termowizji to ta wyżej, otoczona pomarańczową ramką i stworzona we współpracy z amerykańską firmą FLIR – liderem w produkcji między innymi właśnie profesjonalnych systemów termowizyjnych. Swoje działanie opiera na pomiarze promieniowania podczerwonego. To nietypowe rozwiązanie, bo do tej pory kamerę termowizyjną można było kupić osobno (np. FLIR One) i podłączyć pod microUSB w smartfonie. CAT S60 jest pierwszym na świecie smartfonem, który ma fabrycznie, na stałe wbudowaną kamerę termowizyjną.
Do obsługi kamery wykorzystujemy dedykowaną aplikację i po jej uruchomieniu trzeba odczekać 3-4 sekundy, by kamera była gotowa do działania. W aplikacji mamy wszystkie najpotrzebniejsze opcje jak dostęp do trybów i efektów (np. wskazanie tylko najcieplejszych punktów w kadrze lub ustawienie, by ciemny kolor oznaczał wysoką temperaturę), ale w razie konieczności możemy też pobrać wspomniają wyżej aplikację FLIR Tools, gdzie między innymi poddamy zdjęcia prostej edycji. Co ciekawe, oprócz zdjęć termowizyjnych możemy też wyświetlić ten sam kadr jako normalne zdjęcie. Oba są na siebie tak jakby nałożone, ale też minimalnie przesunięte (co da się w sumie skorygować w programie). Mamy też opcje do sprawdzania temperatury w konkretnym punkcie bądź obszarze, nie tylko w aplikacji kamery, ale też na zdjęciach już po ich zrobieniu.
Zdjęcia z kamery termowizyjnej nie mają wysokiej rozdzielczości – raptem 640 x 480 pikseli, ale to nie jest istotne, bo najważniejsze w tego typu zdjęciach jest to, by pokazać obszary z różną temperaturą, a nie szczegóły przedmiotów (choć ich kontury są widoczne). Kamerą od FLIR można też rejestrować filmy w tej samej rozdzielczości co zdjęcia, przy 8,5 klatkach na sekundę. I tu jest podobnie jak w przypadku zdjęć – zobaczymy to do czego została stworzona kamera termowizyjna.
Z tego co zauważyłem, kamera ma zasięg kilkunastu metrów i całkiem szeroki zakres rozpoznwania temperatury, od minusowych np. w zamrażarce do około 150 stopni, gdy skierowałem kamerę na ognisko (choć wiadomo, że to ma sporo wyższą temperaturę). Powyżej wartości 150,3 stopnia wskaźnik ani drgnął. Czujnik wyznacza temperaturę do jednego miejsca po przecinku, więc można uznać, że jest całkiem dokładny.
No dobra, teraz najważniejsze pytanie – Do czego możemy wykorzystać kamerę termowizyjną w smartfonie? W zasadzie do wszystkiego, do czego się przyda. W moim przypadku – co zresztą widać na zdjęciach – używałem ją do sprawdzenia rozkładu temperatury na pokrywie laptopa, sprawdzenia temperatury wody w czajniku elektrycznym zaraz po zagotowaniu (wiadomo, że na idealną kawę woda musi mieć odpowiednią temperaturę), z ciekawości temperaturę halogenów, palnika w kuchence, ludzi znajdujących się w odległości kilku metrów ode mnie czy kota przechadzającego się po drugim pokoju. Patrząc jednak na bardziej profesjonalne zastosowania przede wszystkim może to być sprawdzenie temperatury silnika i jego elementów, sprawdzenie szczelności okien w domu czy ułożenia rur z zimną i ciepłą wodą.
SPIS TREŚCI:
11 replies on “Recenzja CAT S60 – nie dość, że wytrzymały to jeszcze z termowizją”
Właśnie zastanawiałem się czy będzie warto zamienić mojego Hammera Axe na CATa, ale cena jest trochę zniechęcająca.
Cena spora, ale warto, jeżeli potrzebujesz wzmocnionego i odpornego urządzenia.
W przypadku wzmocnionego i odpornego urządzenia, można zainwestować w Onyxa od Getnord. Może parametry ma troszkę słabsze – 2 GB ramu a nie 3, słabszy tylny aparat, ale jest znacznie tańszy, a równie wytrzymały. Słyszałem też, że podobno ten Cat miał problem z rzekomą wodoodpornością… Więc tym bardziej wolałbym zainwestować w Onyxa.
Nie słyszałem jeszcze o tej firmie, ale Onyx wygląda potężnie 🙂 Co do CAT’a, znany mi jest jeden przypadek kiedy do środka dostała się woda, ale była to ewditentnie jakaś wada fabryczna. Z tego co wiem telefon został wymieniony.
No telefony ich dopiero wchodzą na rynek polski, ale mają spory potencjał. Wygląda potężnie, ale powiem szczerze, że w dłoni lezy bardzo przyjemnie i traci trochę na „potężności”. Ekran ma porównywalny wielkościowo do chociażby OnePlus X, ale jest zdecydowanie wytrzymalszy, w końcu zrobili mu obudowy z konkretnych materiałów. Trzymajcie rękę na pulsie, wydaje mi się, że to może być ciekawy konkurent dla CAT’a 🙂
Za małym szczegółem. Onyx nie ma kamery termowizyjnej co jest atutem tego modelu.
Dobry wytrzymały smartphone, ale drogie Dlatego polecam Ci AGM X1 bo to zaspokoi wszystkie Twoje potrzeby, takie jak piękny wygląd, 5,5″ duży wyświetlacz super AMOLED, 5400mAH baterii o dużej pojemności z szybka ładowarka 3.0, przednie linii papilarnych, podwójny aparat 13 MP, ogromne 4 GB pamięci RAM i 64 GB ROM.
Za 250 dolarów jest to wspaniała sprawa. Niedawno na oficjalnym kanale YouTube przetestowali 3D hologram z AGM X1, spojrzał na jak niesamowite efekty wizualne można uzyskać?
https://www.youtube.com/watch?v=DdygQjicJAU
Jako użytkownik tego telefonu dodam swoje 3 grosze. Mianowicie nie możemy oczekiwać zbyt wiele, nie jest on pancerny. Fakt jest bardziej rugged niż inne telefony w tej klasie, ale dalej to tylko telefon. Nagrzewa się okropnie, odpadające pokrycie kevlarowe(?) na tylnej obudowie pod wpływem temperatury, przyciski po 2 miesiącach użytkowania pracują gorzej no i nakładka dual sim jest kiczowata. Aplikację do wiadomości od razu trzeba wymienić. Szkoda, że nie można przydzielać kart SIM do grup kontaktów, tylko za każdym razem muszę wybierać z której karty mam dzwonić – nie satysfakcjonuje mnie opcja wybierania numeru tylko z jednej karty. Aparat rzeczywiście potrafi nie złapać ostrości – chyba wina aplikacji, która jest badziewna, czasami ikonki nie pojawiają się i niema jak zrobić zdjęcia (nie próbowałem innej apki) SOS alert z lokalizacją nie działa dopóki nie odblokujemy telefonu. FLIR generalnie postarał się i termowizyjna część telefonu jest bardzo dobrze zgrana, ale producent reszty – bullit mogł jednak troszkę zainwestować w programistów i poprawić to i owo powyżej… zobaczymy czy wytrzyma dwa lata..
Świetny telefon, ale bardzo drogi. Uwielbiam mój Poptel P10. bardzo trudne i wyglądające niesamowicie.
CAT to CAT. Ten cały Poptel P10 wygląda jak kopia Xcovera 4 od Samsunga 😉
Obecnie wydaje się, że tylko Nomu S50 PRO na rynku odważy się powiedzieć, że może dobrze działać w ekstremalnej temperaturze.