Podsumowanie

Wiem jak ciężko jest znaleźć dobrą czternastkę i już niejednokrotnie o tym pisałem. Zawsze jest coś, czego mi w takim sprzęcie brakowało, jak jest dobrze wykonany to znowu nie ma w miarę dobrej grafiki, a jak już ma to kosztuje tyle, co trzy Multiple, każda w gazie. W przypadku Lenovo Yoga 710-14 producentowi udało się znaleźć ten środek, by stworzyć ładny, wydajny, nowoczesny i – patrząc na to, co przed chwilą wymieniłem – także odpowiednio wyceniony. Bo Yoga 710-14 w najmocniejszej wersji kosztuje około 4 tysiące złotych, a pod obudową skrywa 6. generację procesora Intel Core i7 (a są już nawet nowe wersje z 7. generacją!), aż 16 GB pamięci RAM (DDR4), bardzo szybki SSD M.2, baterię, na której naprawdę długo popracujemy, a taką wisienką na torcie jest dedykowana karta graficzna, na której nie tylko możemy pograć, ale też wykorzystać ją np. podczas renderingu filmów. Kiedyś taka specyfikacja, szczególnie biorąc pod uwagę zewnętrzną grafikę była nie do pomyślenia. Warto też pochwalić świetną matrycę, która jest otoczona bardzo wąską ramką przez co laptop, mimo tego, że jest czternastką, to ma obudowę praktycznie o wielkości typowego ultrabooka z 13,3-calowym ekranem.

Nie ma jednak sprzętu idealnego i testowanej Yodze też za kilka rzeczy się oberwało. Przede wszystkim dla mnie, czyli osoby, która dużo pisze cholernie nie odpowiada prawy Shift, który kompletnie nie został przemyślany, bo jest zbyt krótki, a przez co niewygodny. Trochę irytowały mnie też problemy z Wi-Fi, tym bardziej, że w chwilach słabości nie można było skorzystać z połączenia przez LAN, bo… Yoga 710-14 takiego nie oferuje, nawet przez jakąś przelotkę z USB, bez oczywiście wcześniejszego dymania do marketu po takową. Inne minusy, które widzicie poniżej jakoś mocno mi nie przeszkadzały, ale szkoda, że Lenovo nie zdecydowało się na dołożenie jeszcze jednego portu USB i nowego USB Type C. W końcu to laptop, który niedawno pojawił się w sprzedaży, a inne modele takie złącze już mają.

Sprzęt do testu dostarczył sklep:

Lenovo Yoga 710-14

Nie mniej, z Lenovo Yoga 710-14 korzystało mi się bardzo przyjemnie i gdybym miał teraz wybierać nowego, mobilnego i wydajnego laptopa, to ten byłby w czołówce propozycji.

Plusy:

plus-iconŚwietna jakość wykonania i sztywna obudowa
plus-iconSmukła i lekka konstrukcja
plus-iconZadowalająca wydajność i szybki dysk SSD
plus-iconCztery tryby pracy
plus-iconWysoka jakość obrazu
plus-iconBardzo wąska ramka wokół ekranu
plus-iconDedykowany przycisk i usługa OneKey Recovery
plus-iconPodświetlana klawiatura
plus-iconCzysty dźwięk z głośników JBL
plus-iconDuży, precyzyjny i wygodny touchpad
plus-iconAdekwatna cena

Minusy:

minus-iconTen prawy, wkurzający do bólu Shift!
minus-iconPrzycisk Power mógłby być lepiej wyczuwalny
minus-iconWystająca ze slotu karta SD
minus-iconTouchpad nie zawsze reaguje na przewijanie za pomocą gestu dwoma palcami
minus-iconPorty USB mogłyby być po lewej stronie
minus-iconBrak USB Type C
minus-iconSporadyczne problemy z Wi-Fi
minus-icon Delikatne, jasne przebłyski na matrycy
minus-iconBrak złącza LAN i przejściówki w zestawie

 


SPIS TREŚCI:

  1. OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ ZESTAWU | SPECYFIKACJA
  2. WYGLĄD I WYKONANIE | Klawiatura i touchpad | EKRAN
  3. OPROGRAMOWANIE | MULTIMEDIA, WYDAJNOŚĆ, OSIĄGI
  4. TRYBY PRACY | BATERIA
  5. PODSUMOWANIE | PLUSY I MINUSY

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

29 replies on “Recenzja Lenovo Yoga 710-14. Tak się nazywa dobra czternastka!”

  • Juras
    3 marca 2017 at 14:17

    Kupiłem: YOGA 710 ISK, i5 siódmej generacji, 16GB RAM, 256GB SSD i wszystko byłoby pięknie gdyby nie szczegóły. Zasilacz zerżnięty z ASUS, posiadam X550C który ma praktycznie identyczny, ale lepiej wykonany, przynajmniej jeżeli chodzi o przewód który jest bardziej elastyczny i ciut grubszy. Poza tym kości pamięci karty graficznej: nominalnie, zgodnie ze specyfikacją nVidii miały być kości DDR5, a tutaj są DDR4. Ponadto nigdzie nie mogę znaleźć w specyfikacji jaką wielkość karty SD jest ten sprzęt w stanie obsłużyć, czyli jeżeli kupię 256GB i nie obsłuży, to co? Odsprzedaż? Bez sensu!
    Jednak pomimo tych minusów używa mi się go bardzo dobrze, jest jak na razie JEDYNYM w tym segmencie z grafiką dedykowaną, czyli można przyciąć w dość wymagające pozycje z biblioteki gier, ma soczyste kolory, dużo przyjemniejsze niż na ASUS X550C, lepsze kąty widzenia, mniej się grzeje przy maksymalnym użyciu, ma stopniowane podświetlenie klawiatury i wiele innych drobnych zalet.
    Polecam sprzęt.

    • 3 marca 2017 at 22:30

      Dzięki za opinię. Niech służy 🙂 Co do zasilacza, pewnie nie tylko Asus i Lenovo mają podobny zasilacz, grunt, że jest niewielki i jak pamiętam jednoczęściowy. W przypadku grafiki, gdzieś słyszałem, że rzeczywiście kartę 940MX można spotkać z pamięciami GDDR5 jak i tymi starszymi. Z kartą może być problem, ja nie miałem nic większego od 64 GB pod ręką żeby sprawdzić. Rzeczywiście, szkoda, że producent nie podaje jaki nośnik największy obsługuje ten slot. Pozostaje chyba wysłać pytanie do producenta.

      • Juras
        4 marca 2017 at 07:11

        Właśnie przesłałem zapytanie do działu technicznego Lenovo. Jak tylko uzyskam odpowiedz na pewno się nią podzielę.

        • Adrian Niemko
          23 maja 2017 at 21:43

          Czy udało Ci się ustalić jaka jest maksymalna pojemność karty SD, która będzie bez problemu współgrała z Yogą 710?

          • Juras
            24 maja 2017 at 11:36

            Tak, zgodnie z odpowiedzią od serwisu Lenovo nie ma obecnie górnej granicy pojemności obsługiwanych kart, jest jednak zasadnicze ograniczenie jeżeli chodzi o modele poszczególnych producentów. W załączeniu otrzymałem dość krótki wykaz modeli o pojemności powyżej 100GB (dość drogich), posortowanych wg firm, a że miałem zamiar dzięki karcie poszerzyć pamięć dysku twardego, to po przekalkulowaniu stwierdziłem, że taniej będzie wymienić dysk na co najmniej 512GB, co skończyło się okazyjnym zakupem fajnego WDC WDS100T1B0B o pojemności 1TB, który to obecnie jest zamontowany w laptopie, a oryginalny 256GB siedzi sobie w zewnętrznej obudowie z USB C, co stanowi BAAARDZO szybki i pewniejszy, choć ciut większy, zamiennik pendrive’a.

          • Adrian Niemko
            24 maja 2017 at 11:43

            Wielkie dzięki za szybką i szczegółową odpowiedź. Faktycznie, wymiana oryginalnego dysku o pojemności 256GB na coś większego wydaje się być bardzo ciekawą alternatywą.

          • Juras
            24 maja 2017 at 12:01

            Nie ma sprawy. Tak na marginesie: rozważałem kilka opcji powiększenia pamięci. Najtaniej, jeżeli chodzi o stosunek cena/GB wychodzi magnetyczny dysk zewnętrzny, koniecznie z interfejsem USB od 3.0 w górę. Mam taki od dawna i raczej perspektywa czegoś doczepionego do sprzętu typu YOGA nie za bardzo mi się podobała. Następną opcją było dołożenie drugiego dysku SSD, ale niestety nie ma na niego miejsca, producent nie przewidział dodatkowego gniazda M.2. Trzecia opcja to była właśnie karta SD, a raczej, po zastanowieniu, karta microSD w odpowiednim adapterze, o czym wyżej, jednak łączny koszt takiego rozwiązania z kartą odpowiedniej wielkości skierował mnie właśnie w stronę ostatniego rozwiązania które opisałem Ci wyżej, czyli całkowita wymiana dysku na większy.
            To wszystko co chciałem w tym temacie napisać.
            Pozdrawiam.
            Juras

          • Adrian Niemko
            24 maja 2017 at 12:19

            Rozważam dokładnie te same opcje. Do tej pory korzystałem z zewnętrznych dysków SSD pracujących na USB 3.0. Plusem tego rozwiązania jest możliwość szybkiego przenoszenia danych pomiędzy kilkoma jednostkami, natomiast o minusie już wspomniałeś, czyli konieczność pracy na laptopie z doczepionym dyskiem. Z drugiej strony, wymiary jednego z takich dysków, którym obecnie dysponuję, to 65×65 mm przy pojemności 240 GB, więc nie ma wielkiej tragedii. Myślę, że można znaleźć coś o mniejszych gabarytach, jednocześnie z większą, a przynajmniej taką samą pojemnością.
            W chwili obecnej skłaniam się ku wymianie oryginalnego dysku 256GB na coś większego.
            Również pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za rady.
            Adrian

          • Dudi
            25 maja 2017 at 14:12

            Więcej miejsca będzie, tylko uruchamianie systemu i praca komputera spowolni przy zmianie z SSD na HDD

          • Juras
            15 czerwca 2017 at 10:28

            No i w końcu dotarł do mnie zamówimy adapter microSD dedykowany do YOGA 900. Sprzęt wspaniale pasuje do mojego YOGA 710-14, czyta karty bez problemu, dobrze pasuje, nic nie wystaje z obudowy, pięknie się chowa równo z obudową i służy dodatkowo jako zaślepka przeciwpyłowa.
            Jeżeli jest ktoś zainteresowany, to gorąco polecam:
            http://m.ebay.com/itm/201696163991Adapter microSD YOGA 710-14, YOGA 900.
            Solidny sprzedawca. Poczta zagubiła przesyłkę, jednak bez problemu wysłał drugi, który dotarł do mnie wczoraj.

          • Juras
            15 czerwca 2017 at 10:28

            No i w końcu dotarł do mnie zamówimy adapter microSD dedykowany do YOGA 900. Sprzęt wspaniale pasuje do mojego YOGA 710-14, czyta karty bez problemu, dobrze pasuje, nic nie wystaje z obudowy, pięknie się chowa równo z obudową i służy dodatkowo jako zaślepka przeciwpyłowa.
            Jeżeli jest ktoś zainteresowany, to gorąco polecam:
            http://m.ebay.com/itm/201696163991Adapter microSD YOGA 710-14, YOGA 900.
            Solidny sprzedawca. Poczta zagubiła przesyłkę, jednak bez problemu wysłał drugi, który dotarł do mnie wczoraj.

          • 15 czerwca 2017 at 12:26

            O nieźle, nawet nie wiedziałem, że taki adapter istnieje 🙂 Na pewno potencjalnym nabywcom Yoga 900 i jak się okazuję Yoga 710-14 się przyda.

          • Juras
            15 czerwca 2017 at 17:05

            Mają o wiele szerszą ofertę tego typu adapterów do sprzętu gdzie normalna karta SD wystaje ze slotu. Od wielu modeli Apple, przez sprzęty Surface Microsoftu, po modele Lenovo YOGA.
            Niestety, wielu użytkowników nie ma nawet świadomości istnienia tego typu udogodnień! Szkoda.

          • 15 czerwca 2017 at 17:27

            Przejrzę, sprawdzę i być może w wolnej chwili coś o tym napiszę.

          • Juras
            15 czerwca 2017 at 18:22

            Myślę, że wielu nieświadomych Ci podziękuje 🙂
            Ja rozważałem ten adapter głównie pod kątem rozszerzenia fabrycznych 256GB dysku SSD kartą microSD, czyli podłączenia non-stop, dlatego szukałem zdesperowany czegoś, co nie będzie wystawało za bardzo z obudowy.
            Poświęciłem bardzo dużo czasu na znalezienie tego urządzonka, więc sądzę, że będzie wielu wdzięcznych za takie info, nie tylko użytkowników Lenovo 😀

          • Oizo
            18 sierpnia 2017 at 15:32

            A kolego Juras masz mozliwosc przetestowac jakims programikiem jakie ograniczenia predkosciowe ma ten adapter?

          • Juras
            18 sierpnia 2017 at 18:07

            Mam kartę SanDisk SDXC class 10 o pojemności 64GB i program H2testw 1.4, z tym że tutaj testowane są transfery karty, nie adaptera.
            Ale jak tylko wsiądę na Yogę, dam znać i wkleję foto.

    • Juras
      24 maja 2017 at 11:45

      Jako ciekawostkę dodam, że istnieje ciekawy adapter kart microSD do sprzętu z jabłuszkiem i niedawno dodali do oferty podobny, ale do YOGA 900 i Surface PRO.
      Zamówiłem to cudo, bo dodatkowo robi za osłonę przeciwpyłową, jednak nasza wspaniała poczta zagubiła gdzieś przesyłkę i od trzech miesięcy nie jestem w stanie przetestować, czy adapter będzie pasował do YOGA 710-14ISK…
      A tu link:
      http://www.ebay.pl/itm/201696163991?_trksid=p2057872.m2749.l2648&ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT

  • QQQ
    8 marca 2017 at 15:42

    Mam pytanko rozważam zakup tego modelu i znalazłem coś takiego: http://allegro.pl/lenovo-yoga-710-14-dotyk-i5-7200u-8gb-256ssd-win10-i6736149049.html dobra cena i niby antena jest zintegrowana z zawiasami (może to rozwiąże problem o którym wspominałeś?)
    Chciałbym dowiedzieć się również czy wersja bez dedykowanej karty graficznej będzie się grzać mniej czy bardziej? Komputer raczej nie będzie służył do gier a zależy mi na komforcie podczas użytkowania więc wolałbym aby obudowa pozostawała możliwie chłodna.

    • 8 marca 2017 at 19:49

      Myślę, że temperatura będzie niższa, ale pamiętaj, że wersja z 940MX może mieć delikatnie cieplejszą obudowę tylko i wyłącznie podczas większego obciążenia. Wersja bez dedykowanej grafiki może ciut lepiej trzymać na baterii (chociaż i tak przy podstawowych zadaniach działamy na karcie wbudowanej w procesor). Druga strona jest jednak taka, że ten Intel HD 620 to i tak całkiem wydajna grafika, która posiada sprzętowo zaimplementowane kodeki do odtwarzania filmów w 4K 60 fps. Jest spora różnica między 6 a 7 generacją. Myślę, że twój wybór jest bardzo dobry, co do samego modelu jak i parametrów.

      • QQQ
        8 marca 2017 at 19:52

        Wielkie dzięki za rozwianie wątpliwości. Zatem na ten model się decyduję i liczę że wdzięcznie będzie mi służył 🙂
        Pozdrawiam.

        • 8 marca 2017 at 20:53

          Super, nie ma sprawy. Daj znać jak już do Ciebie dojdzie, czy wszystko jest ok i jak się sprawuje 🙂

          • QQQ
            13 marca 2017 at 09:17

            Wczoraj odebrałem. Przyznam szczerze że wykonanie zdecydowanie na plus. Wygląda fajnie i sprawia wrażenie solidnego. Wiatrak faktycznie non stop chodził ale po jakimś czasie jakby ustało. Nie wiem jak zaktualizować to w biosie (niby lenovo wydało jakąś łątkę ale nie wiem skąd to ściągnąć) Generalnie pierwszy dzień nie miałem okazji z nim długo posiedzieć może dziś po pracy przetestuje go bardziej.

  • Wojtek Smuga
    26 czerwca 2017 at 09:58

    Radzę omijać ten laptop szerokim łukiem – mam go w pracy od początku marca. Po pierwszym miesiącu pracy przestał się włączać. Najbliższy serwis tego modelu jest w Niemczech – tak mnie poinformował informatyk w mojej firmie – z tego powodu byłem pozbawiony komputera przez 5 tygodni. Otrzymałem go ponownie w pierwszym tygodniu maja. Od tamtej pory działał bez zarzutu przez 1,5 miesiąca, po czym historia w dniu dzisiejszym się powtórzyła – komputer ponownie nie chce się włączyć. Czyli podsumowując, na ~3,5 miesiąca posiadania tego komputera, zdążył się on zepsuć 2 razy i ~5 tygodni był wycięty z mojej pracy. Odradzam!

    • 26 czerwca 2017 at 10:25

      Wojtku, a czy dostałeś jakąś ekspertyzę z naprawy, co było powodem usterki? Bo pisząc „przestał się włączać” może oczywiście świadczyć o wadzie sprzętu, ale też nieumiejętnym użytkowaniu np. niespodziewane przerwanie aktualizacji systemu. Poza tym, najbliższy autoryzowany serwis Lenovo jest w COMP S.A, więc informatyk musi zrobić aktualizację danych 😉

      • Wojtek Smuga
        26 czerwca 2017 at 10:28

        Poinformowano mnie o wymianie płyty głównej.

      • Wojtek Smuga
        19 lipca 2017 at 09:34

        Po ostatniej akcji wymieniono mi na nowy egzemplarz. 3 dni działał i historia się powtarza… Informatycy coś podejrzewają, że może to być wina bios-u. To jest jakiś dramat.

  • Oizo
    15 sierpnia 2017 at 01:50

    WItam, jestem bardzo zainteresowany kupnem tego laptopa. Ale nurtuja mnie watpliwosci, komputer ogolnie nie bedzie słuzył do grania. Jego przeznaczeniem bezie praca poza domem, filmy, muzyka, internet. Obecnie uzywam 14″ jakiegos HP Paviliona, mam ochote na 15,6″ ale boje sie ze bedzie za duzy, co do dedykowanej grafiki, to nie potrzebna mi ona, a boje sie ze bedzie tylko zbednie zrzerac baterie i dodatkowo produkowac cieplo. Ogolnie najlepsza opcja by bylo wziac 14″ i5 z integra, 8GB RAM i 256 SSD M2, ale kusi mnie by dolozyc troszke i meic juz te 15 cali. Chyba nie ma wersji 15.6″ bez dedykowanej? Czy jest gdzies podane czy 15″ ma wieksza baterie od wersji 14″ ? Co byscie mi doradzili? W ostatecznosci moge kupic 15″ i w razie potrzeby mozna wrocic do 14 dni… i wtedy wziac mniejsza opcje.

    • 16 sierpnia 2017 at 00:26

      „praca poza domem” – dlaczego więc zastanawiasz się nad 15-tką? Według mnie obecnie producenci zrobili niezłą robotę tworząc sprzęt z 14-calowym ekranem, który ma wymiary przeciętnego laptopa z 13-calowym. Szukaj czegoś z 14-calowym ekranem i Full HD, to taki „złoty środek”. Jeżeli nie będziesz wykorzystywał dedykowanej grafiki to w zupełności wystarczy Ci ta, która jest w Intel Core 7. generacji. Proponuję rozejrzeć się za laptopem, który ma np. Core i5-7200U lub Core i7-7500U. Dodatkowa grafika generuje ciepło i skraca czas pracy na baterii dopiero, gdy zostanie uruchomiona, podczas codziennej pracy będziesz działał na tej wbudowanej w procesor.

      Proponuję zatem rozejrzeć się za Lenovo Yoga 720 lub Lenovo Ideapad 710s, ewentualnie Asus UX410 lub UX430.