Kolejny wyjazd (choć tutaj bardziej pasuje wylot) na kolejne w moim życiu targi MWC w Barcelonie. Jak dobrze liczę to już moja czwarta wyprawa, choć wcale nie było pewne, że w tym roku tak będzie, bo w sumie nie planowałem. Nie dość, że miasto piękne to jeszcze odbywa się tam jedno z ważniejszych wydarzeń w świecie elektroniki użytkowej i technologii. Możecie pomyśleć, że znowu łącze przyjemne z pożytecznym, ale tym razem bardziej nastawiam się na pracę, bo w sumie co miałem zobaczyć, to zobaczyłem, a w ubiegłym roku nawet wróciłem do domu z… narzeczoną. Dlatego też pomyślałem, że pierwszy raz zrobię taką solidną relację na żywo żebyście razem ze mną mogli śledzić wszystko to, co będzie działo się przez te kilka dni w Barcelonie. Nie tylko zdjęcia sprzętu, ale też bardziej lifestylową stronę targów.

Warto byłoby trochę napisać o moich oczekiwaniach, tak na sam początek, bo i ten tekst raczej tego wymaga. Pewnie przeglądając ostatnie wpisy na galaktycznym mniej więcej wiecie na co najbardziej czekam. Wiadomo, że zabraknie tam samsungowego flagowca, ale nawet jeśli Galaxy S8 miałby pojawić się na MWC, to nie byłby chyba dla mnie priorytetem. W tym roku jakoś mocniej ciągnie mnie w kierunku LG i modelu LG G6, który przez liczne zapowiadane zmiany względem poprzednika (szczególnie wygląd i spory ekran FullVision w niecodziennych proporcjach), zapowiada się niezwykle dobrze. Konferencja już w południe w niedzielę i wtedy wszystkiego się dowiemy.

1. Taki LG G6 nawet może się podobać
2. LG G6 będzie wodoodporny
3. Ten ekran w LG G6 naprawdę zapowiada się świetnie

Na drugim miejscu postawiłbym Huawei P10, choć nie ukrywam, że to premiera Huawei P9 mocniej mnie interesowała. Może przez to, że było to osobne wydarzenie, więc i cały wyjazd był skupiony wokół jednego urządzenia. Patrząc po ostatnich przeciekach, Huawei P10 będzie udoskonaloną wersją poprzednika, gdzie mam wrażenie, skupiono się głównie na środku. Ciekaw jestem czym w takim razie ten smartfon mnie zaskoczy, choć zakładam, że obędzie się bez wielkiego „wow”, a tylko skończy się stwierdzeniem, że w końcu dodali to co flagowiec mieć powinien. Mówi się o jeszcze przyjemniejszej obudowie, ale jeśli smartfon będzie robił równie świetne zdjęcia, co P9, ale dodadzą możliwość nagrywania filmów w 4K i jeśli będzie miał pojemniejszą baterię z szybkim ładowaniem jak w Mate 9 to będzie naprawdę dobrze. Trochę szkoda, że konstrukcja nie będzie wodoodporna, a czytnik biometryczny powędrował na przód. Premiera o godzinie 14:00 w niedzielę.

1. Wcale nie musicie lecieć do Barcelony, żeby zobaczyć Huawei P10. Oto on!
2. Będzie Huawei P10 i Huawei P10 Plus
3. Huawei potwierdza, premiera Huawei P10 już na MWC 2017

Chciałbym żeby było jeszcze coś co mnie zaskoczy, ale tak zupełnie niespodziewanie, tak, że popatrzę na to i powiem takie konkretne „Daaaaammnnn!”. Było tak na IFA w ubiegłym roku, gdy zobaczyłem lewitujący głośnik w kształcie Gwiazdy Śmierci z Gwiezdnych Wojen. Mała rzecz, a jaka była z tego radocha, że do dzisiaj pamiętam.

Relacja live

Będę starał się ją aktualizować w miarę często, a wszystko co wrzucę będzie pojawiać się poniżej. Wyjątkiem jest pierwszy dzień, który dodałem z lekkim opóźnieniem, dlatego nie zwracajcie uwagi na datę i godzinę „wrzutek”. Później, czyli od 25-ego lutego jest już na bieżąco.

(poczekaj na wczytanie się relacji)

t-mobile-wsparcie-internet

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 replies on “MWC 2017 w Barcelonie. Tutaj znajdziecie relację „godzina po godzinie””