Bez zaskoczenia, jest Windows 10 Home

W Asus ZenBook UX430 znajdziemy system operacyjny Windows 10 w wersji Home. Dla ścisłości, nie ma wariantu z wersją Pro czy wersji „gołej” bez systemu. I dobrze, bo od razu dostajemy komputer gotowy do pracy, oczywiście nie biorąc pod uwagę wstępnego skonfigurowania. Jak wygląda Windows 10 każdy wie i tutaj raczej nie ma się co nad tematem rozwodzić. System jest już spory czas na rynku, więc zaskoczenia nie ma, że to właśnie z tą wersją otrzymujemy laptopa. Działa dobrze i sprawnie, choć mam wrażenie, że na każdym sprzęcie nieco inaczej. Być może pamiętacie problemy z wyświetlaniem niektórych elementów przy okazji testowania Yogi 710-14. Tutaj, w przypadku Asusa takiego problemu nie miałem i wszystko działało prawidłowo, więc sami widzicie, że mimo tego samego systemu, bywa różnie. Doszły mnie kiedyś słuchy, że Windows działa bezproblemowo tylko na sprzęcie od Microsoftu, ale nie miałem okazji, by to sprawdzić, bo jeszcze żaden testowy Surface u mnie się nie pojawił.

Asus ZenBook UX430 - Windows 10
Asus ZenBook UX430 – Windows 10

Rozpoczynając pracę z nowym sprzętem zawsze trzeba go ustawić „pod siebie”. I tak też było w moim przypadku, bo przez okres testów Asus ZenBook UX430 był moim głównym laptopem do pracy. Po wstępnej konfiguracji, dorzuciłem kilka najpotrzebniejszych programów, których używam codziennie, wiecie, Thunderbird do poczty, Maxthon i Chrome do internetu, Dropbox, żeby mieć dostęp do danych w chmurze, jakiś darmowy pakiet biurowy, a do tego Gimp, Ccleaner, Magix do obróbki wideo i jeszcze kilka innych. Nie obyło się też bez wywalenia niepotrzebnych „zapychaczy” dostarczonych przez Microsoft. Ogólnie podobna i niemal kompletna lista jaką mam na prywatnym laptopie i stacjonarce. Żaden z tych programów nie sprawiał problemów, uruchamiały się nadzwyczaj szybko, dzięki dyskowi SSD i nawet zauważalnie szybciej niż na pececie, gdzie „esesdek” też jest obecny. Jakbym miał z czymś problemy to z pewnością bym napisał, ale taka sytuacja nie miała miejsca.

Windows 10 - programy od Asusa
Windows 10 – programy od Asusa

Asus dorzucił sporo oprogramowania od siebie, głównie do zarządzania komputerem. Nie przeszkadzają, a czasami mogą się przydać, gdy będziemy chcieli zrobić aktualizację BIOS’u czy sterowników (ASUS Live Update, WinFlash) zarządzań kolorami wyświetlacza (Splendid Utility) czy kontrolować energię podczas ładowania urządzeń mobilnych przez przystosowane do tego złącze USB (USB Charger Plus). Jest też coś takiego jak ASUS GIFTBOX, czyli coś jak zbiór polecanych aplikacji. Przyznam, nie korzystałem, bo nie widziałem takiej potrzeby. Szkoda tylko, że nie znalazłem żadnej dedykowanej aplikacji od Asusa do tworzenia kopii zapasowej i przywracania systemu do ustawień fabrycznych. W tym celu trzeba skorzystać z domyślnych funkcji systemowych.

„Panie, a Wiedźmina to na tym odpalę?”

Dla przypomnienia, nie jest to najmocniejsza 430-tka jaka jest dostępna w sprzedaży. Biorąc pod uwagę moc obliczeniową, brakuje jej dedykowanej grafiki GeForce 940MX, która może najwyższych lotów nie jest, ale i tak ma wyższą wydajność niż wbudowany Intel HD Graphics 620 w procesor i 2 GB własnej pamięci. Jeśli chcielibyśmy mieć wersję „na wypasie” to trzeba na to przeznaczyć trochę ponad 5 tysięcy złotych, czyli jakieś 500 złotych więcej niż warty jest testowany egzemplarz. Jak to się przyjęło, jeżeli laptop jest do gier to równie dobrze może być do wszystkiego. Ten z pewnością pod gry dedykowany nie jest, ale i tak dysponuje wystarczającą mocą, by od czasu do czasu uruchomić na tym jakąś gierkę. Nie ma mowy o nowych tytułach, ale taki Start Wars Battlefront, Dirt 3 czy nowy Need for Speed działały bez zarzutu, choć w każdej z nich trzeba było samemu dostosować ustawienia pod komfort grania.

Testowany model miał procesor Intel Core i7-7500U, więc obecnie (recenzję opublikowano w lipcu 2017) chyba najwydajniejszą jednostkę z niskonapięciowych procesorów z generacji Kaby Lake. Ma dwa mocne rdzenie, cztery wątki i taktowanie dochodzące w trybie Turbo Boost do poziomu 3,5 GHz. Do tego mamy 14 nm litografię i 4 MB pamięci cache. Jest też 8 GB pamięci RAM i tutaj warto zauważyć, że jest to pamięć DDR4 (2133 MHz), najszybsza jaka może działać z tym procesorem. Niestety, jest to pamięć wlutowana w płytę główną, więc o wymianie czy dołożeniu pamięci w przyszłości można zapomnieć. Wolnych slotów – brak.

Asus ZenBook UX430 - środek obudowy
Asus ZenBook UX430 – środek obudowy

Na powyższym zdjęciu możecie zobaczyć jak wyglądają „wnętrzności” z jednej strony. Do środka możemy dostać się odkręcając całą dolną pokrywę. Trzyma się ona na zatrzaskach i jest przykręcona 11 śrubkami, przy czym trzeba pamiętać, że dwie z nich są umieszczone pod gumowymi nóżkami. Niezbyt wygodne rozwiązanie, bo nóżki trzeba odkleić, więc po kilku takich operacjach może się okazać, że gumki nie będą trzymały się obudowy tak jak wcześniej.

W środku widzimy spory zestaw chłodzenia z jednym wentylatorem i wylotem powietrza z tyłu, bardziej po lewej stronie, gdy patrzymy na laptop tak jak to jest na grafice wyżej. Ciepłe powietrze jest więc wyprowadzane z obudowy w szczelinie pod ekranem, co jest raczej typowe dla mobilnych laptopów. W obrębie tego miejsca jest też najwyższa temperatura, która wynosi około 43 stopni pod obciążeniem (przypomnę, że laptop nie ma dedykowanej karty graficznej, więc maksymalna temperatura jest nieco niższa). Laptop dobrze radzi sobie z temperaturą, obudowa podczas bardziej wymagającej pracy jest ciepła, ale nie gorąca, więc swobodnie można pracować, trzymając ręce na powierzchni pod klawiaturą. Podczas codziennej pracy temperatura obudowy nie przekracza 30 stopni, co można uznać za dobry wynik. Wiatrak daje o sobie znać i to może wielu osobom przeszkadzać. Nie jest to może dźwięk tak intensywny jak odkurzacz czy startujący samolot, ale słychać szum, szczególnie gdy będziemy działać w trybie najwyższej wydajności. Wyrenderować film się da, choć na pewno będzie to dłużej trwało i lepiej jest odłożyć laptop do czasu aż skończy.

Na szybkość i komfort pracy najbardziej wpływa błyskawiczny dysk SSD w formie płytki na interfejsie M.2. Jest to dokładnie model SanDisk X400 o długości 80 cm (2280) o bardzo dobrych prędkościach zapisu i odczytu danych. Z takim dyskiem śmiało można przenosić Asusa nawet podczas pracy i nic się nie stanie, bo dysk nie ma żadnych ruchomych elementów (jak to bywa w HDD). Poniżej możecie zobaczyć parametry dysku uzyskane w programach AS SSD Benchmark i HD Tune. Tutaj mała uwaga, żadnego dysku nie dołożymy, bo nie ma na to miejsca. Obecny dysk można wymienić na większy, ale przy 512 GB chyba mało kto na to się zdecyduje.

W ZenBooku mamy pełne zaplecze łączności. Asus postawił na kartę sieciową Intel Dual Band Wireless-AC 8260, więc w skrócie mamy dwuzakresowe Wi-Fi w standardzie AC. Bluetooth mamy w wersji 4.1. Ani z jednym ani z drugim nie zauważyłem żadnych problemów.

Na koniec, kilka słów o głośnikach. Są dwa i zostały stworzone we współpracy z firmą harman/kardon, co zresztą zostało oznaczone na obudowie. Nie grają źle, są w stereo i dźwięk wydostaje się nieco spod obudowy. Dźwięk nie jest w żaden sposób tłumiony, ma wysoką jakość jak na urządzenie pokroju ultrabooka, ale słychać, że brakuje mu trochę dynamiki i niskich tonów.

Bateria na cały „roboczodzień”

Od strony technicznej bateria jest 3-komorowa, ma 50Wh i jak zajrzymy do środka obudowy to zajmuje niemal połowę miejsca (choć mam wrażenie, że mogłaby być jeszcze większa). Nie mniej, pozwala pracować wystarczająco długo. Nie zaryzykuję stwierdzenia, że komputer wytrzyma cały dzień z dala od ładowarki, ale wspomniany „roboczodzień” już tak. W zależności od tego co będziemy w danej chwili robić, jakie moduły będą włączone i jaka będzie ustawiona jasność, czas pracy zamykał się przeważnie w przedziale od 5 do 7 godzin. To jest bardziej niż dobry wynik i mnie w stu procentach zadowalał.

 


SPIS TREŚCI:

  1. OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ ZESTAWU | SPECYFIKACJA | CENY
  2. WYGLĄD I WYKONANIE | Klawiatura i touchpad | EKRAN
  3. OPROGRAMOWANIE | MULTIMEDIA, WYDAJNOŚĆ, OSIĄGI | BATERIA
  4. PODSUMOWANIE | PLUSY I MINUSY

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

6 replies on “Recenzja Asus ZenBook UX430UA. Piękna czternastka na piątkę z plusem”

  • 14 lipca 2017 at 18:08

    Ups, rzeczywiście, umknęło mi w tekście, ale po pierwsze, tak obsługuje wszystkie gesty, a po drugie, dodałem już poprawkę 😉

  • 15 lipca 2017 at 09:10

    ZenBooka 3 jeszcze nie miałem w testach, ale kilka razy miałem go w rękach 🙂 To już typowo mobilny i flagowy sprzęt, który trzyma jeszcze dłużej na baterii, jest mniejszy i lżejszy. Zresztą, możesz rzucić okiem na recenzję Kasi z Tabletowo – https://www.tabletowo.pl/2017/05/14/recenzja-asusa-zenbook-3-ux390ua/

  • 15 lipca 2017 at 19:28

    Ja dalej nie rozumiem cen nowej generacji laptopów gdzieś po 2014/2015, obecnie miejscie notebooków i ultrabooków zastąpiła dziwna moda z średnimi i5/i7 16nm, niby cienkie, niby nie mają karty graficznej, mają średni SSD a mimo to są drogie (tak jak kiedyś za tą cene można było kupić wydajnego grubego laptopa do gier) i na końcu nie wiadomo z jakiego powodu żrą dużo prądu.
    W reklamach w telewizji wygląda to fajnie ale każdy z tych nowoczesnych laptopów za najgorszą wersje woła minimum 3200zł do 5000zł

    Nie miałbym nic do tych laptopów ale one są porównywalne wydajnościowo z tymi grubymi np. gamingowymi sprzed 4 -5 lat a mimo to są drogie, bardzo drogie i w połowie nie naprawialne. Nie tyczy to się tylko ASUSa, Dell jeszcze bardziej zaszalał z cenami czy HP

  • Filip Czarnecki
    15 sierpnia 2017 at 19:24

    jak ten lapek nadawałby sie dla studenta, który wykonuje projekty w programach CAD i tym podobnym? Daje rade? nie jest za słaby ? i za mały ?

    • 15 sierpnia 2017 at 22:52

      Myślę, że to bardzo dobra propozycja, szczególnie, że sprzęt jest lekki i smukły, a na pewno będziesz go często ze sobą zabierał i przenosił. 14 cali to taki złoty środek i nie sądzę by okazał się za mały – w końcu ma Full HD, więc zmieści się tyle samo treści co na 15,6 cali z FullHD, będzie tylko trochę mniejsze, ale za to też nieco bardziej klarowne (większe ppi). Do CAD’a wybrałbym minimum wersję z i7, 8 GB RAM i wbudowaną grafiką w procesor, jeżeli sa to bardzo rozbudowane rysunki + 3D, wtedy idź w najlepszą wersję z kartą GT 940MX.