O laptopach Xiaomi pisałem już kilkukrotnie, bo raz, że to naprawdę ciekawe urządzenia, a dwa, w ostatnim czasie było sporo promocji żeby kupić je w dobrej cenie. Są dwa modele – Mi Notebook Air, który jest lekkim ultrabookiem z 13,3-calowym ekranem i Mi Notebook Pro, który ma ekran 15,6 cala, podwójne chłodzenie i czytnik linii papilarnych wbudowany w touchpad. Ten pierwszy trafił właśnie do Polski i patrząc na jego cenę zastanawiam się czy ktoś nie walnął się w obliczeniach. Tutaj pokażę wam w jaki sposób można zaoszczędzić prawie dwa tysiące złotych.

Jak zobaczyłem Mi Notebook Air w ofercie Komputronika to od razu pomyślałem, że to przecież Xiaomi i ten laptop nie powinien tyle kosztować. Urządzenia tego producenta od zawsze były kojarzone z tym, że były dobre, ale też tanie i choć ceny w przypadku flagowego Mi 8 trochę podskoczyły to w większości przypadków taka zasada się utrzymuje. Zdaje sobie sprawę z tego, że wprowadzenie Xiaomi do oferty wiąże się z wzięciem na klatę wszystkich spraw związanych z dystrybucją czy serwisem, ale tutaj ewidentnie coś poszło nie tak z ceną.

Zacznijmy od dostępnych wariantów. Xiaomi Mi Notebook Air jest dostępny w dwóch wersjach, które w zasadzie różnią się od siebie kartą graficzną. Obydwie mają grafikę Intel HD Graphics 620, bo taka jest wbudowana w procesor Intel Core i5-7200U, ale ta mocniejsza ma jeszcze dedykowaną kartę graficzną Nvidia GeForce MX150, która ma 2 GB pamięci własnej (GDDR5) i zapewni przynajmniej dwukrotnie większą wydajność przy wyższej rozdzielczości.

W Polsce jest dostępna wersja najmocniejsza, bo z kartą od Nvidii, ale też najnowsza, bo z procesorem Intel Core i5-8250U. Do tego jest jeszcze 8 GB pamięci RAM i dysk SSD o pojemności 256 GB. Laptop z taką specyfikacją został wyceniony na 4499 złotych. Tak, dobrze przeczytaliście, jest czwórka z przodu. Robiąc szybkie rozeznanie dochodzę do dwóch wniosków. Laptop o takich parametrach można mieć w sporo niższej cenie, a w cenie tego Xiaomi możemy dostać dwukrotnie pojemniejszy i szybszy dysk.

Xiaomi Mi Notebook Air – gdzie taniej? 

Sytuację z ceną ratuje GearBest czy inne chińskie sklepy z elektroniką. Idąc na pewne kompromisy jesteśmy w stanie zaoszczędzić prawie dwa tysiące złotych. Jeżeli byłoby to kilkaset złotych to jeszcze można byłoby machnąć ręką, ale w tej sytuacji, niekoniecznie. Zaraz napiszę o szczegółach, ale najpierw zerknijmy na ceny:

Xiaomi Mi Notebook Air (i5-7200U, 8 GB RAM, 256 GB, HD620 + MX150)
965,35 dolarów (ok. 3560 złotych)

Xiaomi Mi Notebook Air (i5-7200U, 8 GB RAM, 256 GB, HD620)
699,99 dolarów (ok. 2595 złotych)

O czym trzeba wiedzieć? Powyższe warianty mają starszą, bo 7. generację procesora, czyli Intel Core i5-7200U, ale z równie wydajną kartą graficzną. Core i5-8250U ze względu na więcej rdzeni fizycznych jest wydajniejszy. Obydwie wersje mają czytnik linii papilarnych, który jest też w modelu dostępnym w Polsce. Mają wgrany system Windows 10 w chińskiej wersji językowej, ale to nie jest problem, bo wystarczy po zakupie od razu zainstalować polską wersję i system sam się aktywuje tym samym kluczem. Laptopy są wysyłane bez dodatkowych opłat z polskiego magazynu (G-W-4), więc swoją sztukę powinniśmy dostać w kilka dni roboczych.

Kalkulacja jest prosta

W przypadku wersji tańszej, jeżeli wiemy, że dodatkowa karta grafiki MX150 nie będzie nam potrzebna, jesteśmy w stanie zaoszczędzić około 1900 złotych. Wybierając wariant z MX150 w kieszeni zostaje około 930 złotych. I wcale kartą przetargową nie jest tutaj gwarancja. Na stronie Komputronika jest informacja o rocznej gwarancji, choć według polskiego prawa konsument ma też prawo do 2-letniej rękojmi. W GearBest z kolei dostajemy rok gwarancji sklepu.

Mam wrażenie, że właśnie przez takie januszowe oferty w Polsce hasztag #XiaomiLepsze mocno traci na wartości.

źródło: Komputronik przez gsmmaniak, GearBest

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 replies on “Cena Xiaomi Mi Notebook Air w Polsce to słaby żart! Tutaj kupisz go znacznie taniej”

  • 7 lipca 2018 at 14:31

    za 4500zł zaczynają się już lepsze konstrukcje, które zawsze przegrywały z xiaomi właśnie ceną a teraz jak brać z polski to xiaomi przegrywa

  • 7 lipca 2018 at 14:32

    no też coś takiego słyszałem, ludzie za granicą dalej do tego nie doszli jak jest ostatecznie, masa osób wrzucała zdjecia z GPU-Z i dalej nic do końca nie wiadomo jak to się przekłada na korzystanie

  • Dominik Nowak
    10 lipca 2018 at 18:14

    Zgadzam się, że 4500zł to sporo, ale twierdzenie, że i5 7200u jest równie wydajne co i5 8250u pokazuje jak bardzo autor nie ma pojęcia o czym pisze. Termin 'oszczędzanie’ ma tutaj również niewiele sensu. Według tego toku myślenia możemy kupić w biedronce jakieś Kiano za 500zł i wtedy „zaoszczędzimy” 4000zł i mamy 2 lata gwarancji, WOW.
    Płacimy mniej, bo zwyczajnie kupujemy gorszy sprzęt, nie ma tutaj żadnego oszczędzania.
    Ja rozumiem, że hajs z afiliacji się musi zgadzać, ale no bez przesady 😀

    • 10 lipca 2018 at 23:54

      Rzeczywiście, teraz widzę jak to napisałem. Chodziło mi o to, że grafika wbudowana w procesor ma podobną wydajność w obydwu modelach procesorów. Core i5-8250U ze względu na 4 fizyczne rdzenie jest wydajniejszy, niekiedy nawet o 40% od i5-7200U, ale w typowo biurowo-multimedialnych zastosowaniach różnicy się nie zauważy. Już poprawiam. A co do oszczędności, niekoniecznie się zgodzę. Fakt, jest różnica w procesorze, ale czasami wersję z i5-8250U (w chwili pisania tekstu wyszukiwarka GB nie wyświetlała mi tego modelu) można dorwać za 949 dolarów, a to nadal jest ponad tysiak taniej niż w Polsce.