Smartwatche dostępne były na rynku jeszcze przed pierwszym Apple Watchem, ale nie da się ukryć, że to właśnie pierwszy zegarek od Apple spopularyzował je jeszcze bardziej. Nie wszystko złoto co się świeci, choć wszystko z Cupertino sprzedaje się dobrze, bez większych wyjątków. Podobnie było i jest właśnie z smart-zegarkiem od Apple, nic więc dziwnego, że wielu producentów chce go kopiować – jedni z mniejszą, a inni z większą śmiałością.
Xiaomi nigdy nie miało oporów z kopiowaniem designu od innych producentów. Większość producentów z Państwa Środka przywiązuje małą uwagę do patentów czy praw autorskich. Być może wykażę się w tym momencie krótkowzrocznością i brakiem konsekwencji, ale jako użytkownikowi mnie to nie przeszkadza, jestem tego beneficjentem. Pewnie gdybym był założycielem jednej z wielkich technologicznych marek byłbym delikatnie mówiąc zdenerwowany, no ale cóż – nie jestem!
W ostatnich godzinach w sieci pojawiły się informacje na temat nowego smartwatcha od Xiaomi (czy jak kto woli Huami), konkretnie rzecz ujmując modelu Amazfit GTS. Na pierwszy rzut oka wygląda on jak wspomniany wyżej Apple Watch i to właśnie to jest szeroko komentowane przez geekowską społeczność.
Centralną częścią tego urządzenia jest zaoblony wyświetlacz o przekątnej 1,65 cala. Powinien być doskonale czytelny w promieniach słońca, ponieważ został wykonany w technologii AMOLED. Zagęszczenie pikseli jest na wysokim poziomie, bo to aż 341 ppi. Jest to konsekwencją wysokiej rozdzielczości 442 x 348 pikseli.
Z innych ciekawszych rzeczy, zegarek jest wodoodporny do 5ATM, ma NFC oraz umożliwia monitorowania tętna w czasie rzeczywistym. Fanów płatności zbliżeniowych muszę jednak zasmucić, bowiem obecność NFC nie pozwoli na skorzystanie z Google Pay. Wszystko z uwagi na autorski system, który nie jest kompatybilny z rozwiązaniami od Google.
Amazfit został wyceniony na 899 juanów, co daje kwotę w okolicy niespełna 500 złotych. Propozycja wydaje się być kusząca, szczególnie dla tych bardziej oszczędnych.
Już teraz możecie przeczytać pierwsze wrażenia z nowym Amazfit Bip 2 i dowiedzieć się ile w dniu premiery kosztował model Amazfit GTR.
3 replies on “Amazfit GTS, czyli lustrzane odbicie Apple Watch już w sprzedaży”
Amazfit GTS gdzie go można kupić po dajcie linka
Apropo NFC, na co komu GPay skoro wystarczy zainstalowac apke banku i mozna placic zblizeniowo? poza tym GPay ma spora luke w bezpieczenstwie – do platnosci nie trzeba odblokowac telefonu (sic!) a w przypadku apek np. millenium jest to wymagane.
Lustrzane odbicie…… Jakby amazfit GTS byłby lustrzanym odbiciem to by miał koronkę z lewej strony, a ma z sprawnej. A poza tym różnica inna to mocowanie paska i styl paska oraz sam styl software. To tak samo jak powiedzieć że Tissot jest lustrzanym odbiciem Certiny bo ma trzy subtarcze, jako chronograf. Amazfit GTS podobny jest do Apple tylko tym że jest prostokąty, a nawiasem mówiąc tag heuer też jest kwadratowy i pewnie nie on pierwszy był kwadratowy