Laptopy od Honora można postrzegać jako trochę tańszą alternatywę dla MateBooków D od Huawei. Tańszą albo pod kilkoma względami lepiej wyposażoną. Przykładowo, za niecałe 2500 złotych można wyrwać MagicBooka z procesorem AMD Ryzen 5, 8 GB RAM i dyskiem SSD 512 GB. Jeśli jednak ktoś che mieć najnowszy model, ten na 2020 rok, to zapewne już niebawem do sprzedaży trafi MagicBook Pro 2020 z procesorami od Intela.
Wyjątkowo zacznę od dwóch rzeczy, które na pewno wam się nie spodobają i jednocześnie nie jestem w stanie wam obiecać, że dalej będzie tylko lepiej. Po pierwsze, laptop zadebiutował jak na razie w Chinach, więc pewnie minie kilka tygodni zanim będziemy go mogli zamówić. Po drugie, ceny nowszej wersji są wyższe niż porównywalnych modeli z 2019 roku. Szkoda, bo w marce Honor zawsze chodziło o to, że dostajemy coś więcej, za mniej. Tutaj ta kwestia jest mocno dyskusyjna. Nowy MagicBook startuje – w przeliczeniu -od ponad 3500 złotych.
Honor MagicBook Pro 2020 – specyfikacja
Konstrukcyjnie MagicBook Pro 2020 to praktycznie to samo co poprzednia generacja. Kropka w kropkę ta sama obudowa, ten sam 16,1-calowy wyświetlacz Full HD, układ klawiszy i tak dalej. Widać, że to kolejny producent, który poszedł trochę na łatwiznę, wrzucają do środka nowszą generację procesora.
Do wyboru są dwa układy od Intela: Core i5-10210U i Core i7-10510U.
Dodatkowo, oprócz wbudowanej w CPU karty graficznej Iris mamy też dedykowanego GeForce’a MX350 z własną pamięcią 2 GB. Wygląda też na to, że wersje będą między sobą różniły się tylko procesorem – każda prawdopodobnie będzie miała 16 GB RAM i 512-gigabajtowy dysk SSD.
Ewidentnie przydałaby się wersja z nowymi AMD Ryzen 4000, podobnie jak to miało miejsce z MagicBookiem z 2019 roku w wariancie z AMD Ryzen 5. Wzrost wydajnościowy byłby znaczny przy zachowaniu normalnej ceny. Wersja od „Czerwonych” wychodziły nieco później, więc jest na to szansa.
No Comments