Może lipcowa oferta PlayStation Plus nie jest tak mocna jak przez parę miesięcy na początku roku, ale tragedii nie ma. Jest mordobicie, strzelanie i średniowieczna Francja. Co dokładnie? O tym poniżej!
A Plague Tale: Innocence
Ten tytuł jest dostępny wyłącznie na PlayStation 5. Co prawda gra wyszła na czwórkę, ale nie o to chodzi. Jest to podkręcona i odświeżona wersja specjalnie pod najnowszą konsolę Sony. Jeśli będzie to działać jak eksy niebieskich to bierę w ciemno! Ostatnio ograłem chwilę Days Gone na piątce i wygląda… dużo lepiej niż na konsoli na poprzednią generację! Mam nadzieję, że przy A Plague Tale będzie to samo. Krążyły plotki na temat, że ta gra trafi właśnie do lipcowego PlayStation Plus. Kto by myślał, że się sprawdzą…
Ogółem tytuł jest dość nietypowy, krótki, inny. Osobiście mi się spodobał, mimo że nabawiłem się przez niego fobii związanej ze szczurami. Gra zabiera nas do średniowiecznej Francji w okresie wojny stuletniej. Panuje epidemia dżumy (tzw. czarna śmierć) i niemalże wszędzie panoszą się ludożercze szczury. Skubańce unikają światła i ognia! Bohaterami są rodzeństwo Amicia i Hugo De Rune – ostatni żyjący przedstawiciele tego rodu. Nie chcę za bardzo spojlerować, bo historia jest zacna, dlatego zachęcam do zapoznania się. Tytuł podzielony jest na 17 rozdziałów, ma elementy craftingu i często naciska na zagadki środowiskowe, a także skradanie. Chętnie ogram to jeszcze raz, tyle że w odświeżonej wersji!
Call of Duty: Black Ops 4
Tytuł w sumie dość świeży. Podobnie jak A Plague Tale: Innocence. Też nie jest to pierwsza gra z serii Black Ops w PS+, o nie. Już kiedyś dano nam trójeczkę, którą dodałem sobie do biblioteki. Prawdopodobnie czwórkę spotka ten sam los: nigdy jej nie odpalę. Ale kto wie? Czas pokaże!
O samym tytule raczej za dużo mówić nie trzeba. Strzelanka spod szyldu znanej marki. Jeśli mam być szczery, to wole COD-a od Battlefielda. W każdym razie, tytuł nie posiada żadnej kampanii dla pojedynczego gracza, a jedynie multi. Co prawda wzbogacone o battle royale – swego czasu dość popularny tryb. Jak ktoś chętny, niech śmiało bierze. Sam dodam, ale jak wspomniałem – pewnie nigdy nie odpalę.
WWE 2K Battlegrounds
Fanem WWE nigdy nie byłem i raczej nigdy nie będę. Wynika to pewnie z tego, że zapasy jako takie są bardziej kultywowane w Stanach Zjednoczonych niż u nas. Cóż, każdy kraj ma sporty, które woli bardziej od innych. U nas to piłka nożna, siatkówka, piłka ręczna. W USA: baseball, rugby (czy tam amerykański football), czy właśnie zapasy. Podobno jest to w pełni reżyserowane. Wie ktoś, czy to prawda?
Jeśli chodzi o WWE 2K Battlegrounds, to jest to spin-off głównej serii. Najbardziej podstawowe zasady nie odbiegają od tego, co jest w głównej serii. Mimo wszystko, ta część porzuca wszelki realizm na rzecz kreskówkowej, czasami przesadzonej, zabawy. Z jednej strony słabo interesujący tytuł, z drugiej zaś chętnie sprawdzę z czym to się je. Ale to w dalekiej przyszłości raczej.
https://twitter.com/PlayStationPL/status/1410259599672889345?s=20
Powyżej przedstawiona oferta będzie dostępna od 6 lipca. Dodatkowo warto pamiętać, że tytuł z oferty czerwcowej – Virtua Fighter V Ultimate Showdown – będzie dostępne, aż do 2 sierpnia 2021!
No Comments