Tegoroczne targi CES, które odbyły się na początku stycznia w Las Vegas przyniosły ze sobą cztery zupełnie nowe tablety Samsunga z serii PRO. Jak sama nazwa wskazuje, urządzenia te były przygotowane z myślą o wymagających klientach, którzy oczekują od sprzętu najwyższej wydajności i funkcjonalności. Wybór w zasadzie sprowadzał się do przekątnej ekranu, która występuje w trzech wielkościach. Jakiś czas temu trafił do nas najmniejszy z nich – Samsung Galaxy Tab PRO z 8,4-calowym ekranem. Od razu napiszę, że ten właśnie model jest według mnie najbardziej interesujący spośród całej serii Tab PRO. Dlaczego? To postaram się Wam udowodnić w recenzji.
Premiera w Polsce
Oficjalna polska premiera tabletów z rodziny Galaxy Tab PRO miała miejsce dokładnie 19. marca w Warszawie, natomiast na sklepowych półkach można było je zobaczyć już kilka dni później. Tutaj trzeba zaznaczyć, że w Polsce dostępne są dwa z trzech Tab’ów PRO – bohater dzisiejszej recenzji, czyli Galaxy Tab PRO 8.4 i jego nieco większy kolega z 10,1-calowym ekranem. Samsung postanowił pominąć Tab PRO 12.2 na rzecz Galaxy Note PRO, tabletu z tą samą przekątną, ale sporo większą funkcjonalnością, którą daje między innymi rysik S-Pen. Wszystkie nowe tablety to najwyższa półka jeśli weźmiemy pod uwagę ich specyfikację. Wydajne, czterordzeniowe procesory, minimum 2 GB RAM’u, przebudowany i udoskonalony interfejs i przede wszystkim ekrany w ultra wysokiej rozdzielczości. To jest recepta na sukces, szczególnie w przypadku 8,4-calowej wersji, która bardzo przypadła mi do gustu.
Specyfikacja Samsung Galaxy Tab PRO 8.4:
Nazwa: | Samsung Galaxy Tab PRO 8.4 |
Oznaczenie: | SM-T320 (Wi-Fi), SM-T325 (LTE) |
Ekran: | 8,4″ Super Clear LCD WQXGA 2560×1600 pikseli, 359 ppi |
Procesor: | Qualcomm Snapdragon 800, 4-rdzeniowy 2,3 GHz |
GPU: | Adreno 330 |
RAM: | 2 GB LPDDR3 |
Bateria: | Li-Ion 4800 mAh |
Pamięć wbudowana: | 16 GB (możliwość rozbudowy kartami microSD do 64 GB) |
System: | Android 4.4 KitKat |
Aparat: | 8 Mpix, Auto Focus, dioda LED nagrywanie wideo w Full HD przy 30 kl./s |
Aparat przedni: | 2 Mpix nagrywanie wideo w Full HD |
Łączność: | Bluetooth 4.0 LE WiFi 802.11b/g/n/ac (2,4 & 5 GHz) Hotspot WiFi WiFi Direct DLNA MHL 2.0 GPS (z obsługą A-GPS i GLONASS) Port IR Kies |
Czujniki: | Przyspieszeniomierz czujnik geomagnetyczny żyroskopowy czujnik oświetlenia RGB czujnik Halla |
Złącza: | microUSB 2.0 mini jack 3,5 mm microSD (max. 64 GB) |
Standard karty SIM: | microSIM (3FF) |
Wymiary: | 219 x 128,5 x 7,2 mm |
Waga: | 331 g |
Zawartość zestawu
Skoro już zapoznałem Was ze specyfikacją tabletu, warto teraz rzucić okiem na to, co obok urządzenia znajduje się w pudełku. I tutaj małe rozczarowanie. Mimo tego, że tablet należy do najwyżej półki to zawartość zestawu jest raczej podstawowa, by nie powiedzieć uboga. Podobnie jak w przypadku tabletów Galaxy Tab 3 pod tekturową osłoną umieszczono tylko instrukcję obsługi (skrócona i w języku polskim), przewód USB oraz adapter sieciowy. Zabrakło chociażby najprostszego zestawu słuchawkowego, który jest dodawany nawet do niektórych smartfonów za kilkaset złotych. Nie jest to na pewno wina braku miejsca w pudełku, bo słuchawki na pewno jeszcze by się tam zmieściły. W końcu tablet należy do serii PRO, więc powinien wyróżniać się bogatszym wyposażeniem, a tak jest trochę… biednie.
Pudełko jest bardzo podobne do tych, w których zapakowane są inne, nowsze tablety Samsunga. Opakowanie jest ekologiczne, ma drewnianą teksturę, a wszystkie nadruki zostały naniesione atramentem na bazie soi. Standardowo na froncie widzimy fotografię i nazwę produktu, a z tyłu najważniejsze dane techniczne i różne oznaczenia.
Wygląd i wykonanie
Nie trudno zauważyć podobieństwa 8,4-calowego Galaxy Tab PRO do pozostałych urządzeń Samsunga. Tablet ma w sobie zarówno coś z Galaxy S 4, z Galaxy Note 3, ale też Galaxy S 5, który jak wiadomo wyszedł po tabletach PRO. Tablet z poprzedniego flagowca z serii Galaxy S odziedziczył ramkę rozciągającą się wokół całego urządzenia, która jest matowa, gładka i świetnie naśladuje szczotkowanie aluminium. Taki styl ramki najbardziej przypadł mi do gustu.
Z Galaxy Note 3 zaczerpnięto wygląd całej tylnej obudowy. Samsung ponownie postawił na tworzywo sztuczne, które na pierwszy rzut oka bardzo przypomina skórę, ale oczywiście prawdziwą skórą nie jest. Nie mniej to strzał w dziesiątkę, bo tył jest przyjemny w dotyku, lekko chropowaty i matowy przez co nie ma mowy o żadnych odciskach palców (przynajmniej w białej wersji, którą testowałem). Ponadto tylna obudowa Galaxy Tab PRO 8.4 jest mniej podatna na zarysowania i sprawia, że tablet świetnie trzyma się dłoni. To dobry krok Samsunga w kierunku praktyczności – nie metal, nie szkło, a właśnie tworzywo sztuczne z oryginalną fakturą.
Tył to miejsce dla 8-megapikselowego aparatu z diodą pomocniczą LED. Obydwa te elementy zostały umieszczone w lewym górnym rogu tabletu. Co do miejsca nie mam żadnych zastrzeżeń, bo trzymając tablet w naturalny sposób, czy to w pionie czy poziomie nie zasłonimy palcem obiektywu, ale lekkie wybrzuszenie może okazać się fatalne w skutkach, gdy tablet będziemy odkładać na „plecki”.
Z przodu króluje 8,4-calowy ekran, który został nieźle wpasowany, pozostawiając znikomą ilość miejsca między krawędzią ekranu, a bocznymi krawędziami tabletu. Rzeczywiście w przekątnej w okolicach 8 cali coś jest i nie ukrywam, że dla mnie to idealna wielkość ekranu w tablecie. Mamy wystarczająco dużo miejsca do pracy, a tablet jest w miarę poręczny, dzięki czemu możemy śmiało trzymać go w jednej ręce, a obsługiwać drugą.
Pod ekranem umieszczono przyciski funkcyjne – dwa dotykowe i jeden fizyczny Home pośrodku. Mimo tego, że przyciski wyglądają niemal tak samo jak w poprzednich urządzeniach Samsunga, od teraz w Galaxy S 5 czy właśnie nowych Tab’ach PRO została wprowadzona jedna bardzo istotna zmiana. Lewy przycisk dotykowy jest skrótem do ostatnio używanych aplikacji, a dopiero jego dłuższe przytrzymanie wywołuje menu. Z kolei przytrzymanie Home uruchamia usługę Google Now. Reszta pozostaje bez zmian – dwukrotne kliknięcie na Home to skrót do S Voice, a prawa płytka dotykowa działa jako przycisk wstecz lub włącza tryb Multi Window.
Co do samej pracy przycisków nie mam żadnych zastrzeżeń. Dotykowe dobrze reagują na palec, a przycisk Home ma wyczuwalny skok. Zasugeruję nawet stwierdzenie, że ten element jest lepiej wykonany niż w moim egzemplarzu Galaxy Note 3, bo przycisk fizyczny nie chwieje się już na boki. Ostatecznie można się przyczepić jedynie do poświaty, która powstaje wokół przycisków dotykowych, co bardziej jest widoczne w białej wersji kolorystycznej tabletu.
Przestrzeń nad wyświetlaczem została zarezerwowana dla trzech elementów, gdzie centralnie umieszczono błyszczące logo producenta, a obok niego czujnik oświetlenia i aparat. Ten ostatni ma rozdzielczość 2 megapikseli i potrafi rejestrować filmy w FullHD.
Przenieśmy się teraz na krawędzie, gdzie najbardziej „przepakowana” jest ta prawa. Swoje miejsce znalazł tam między innymi mikrofon i przyciski – ten służący do uruchamiania/wyłączania tabletu i podświetlania/przygaszania ekranu, a także przycisk głośności. Działają one dobrze, choć w przypadku tabletu Galaxy Tab PRO 8.4 (i niektórych innych tabletów Galaxy) musimy nieco zmienić swoje przyzwyczajenia znane ze smartfonów, gdzie zazwyczaj przyciski do sterowania głośnością znajdują się na lewym boku. Mniej więcej w połowie prawej krawędzi umieszczono diodę IR, która w połączeniu z aplikacją WatchON zamienia tablet w uniwersalny pilot do telewizora i innego sprzętu RTV (np. dekoder, kino domowe).
[nggallery id=348]
W tablecie nie mogło zabraknąć głośników, które zostały wkomponowane w ramkę na dole urządzenia. Głośniki zostały ukryte pod srebrną, „dziurkowaną” osłoną i mimo tego, że są dwa grają co najwyżej przyzwoicie. Wydobywający się dźwięk jest czysty, choć ma się wrażenie, że skierowany w jedną stronę, co na pewno jest związane z umieszczeniem głośników. Z drugiej strony zaletą takiego rozwiązania jest to, że podczas korzystania tabletu w żadnym stopniu nie zasłonimy ich ręką.
Między głośnikami widać złącze microUSB, które służy do ładowania tabletu. Złącze jest w standardzie microUSB 2.0, wspiera standard MHL, a także obsługuje USB On-The-Go (OTG). Bez problemu więc podłączymy tablet do monitora czy telewizora wyświetlając tym samym zawartość tabletu na dużym ekranie, czy też urządzenia peryferyjne jak pamięci przenośne, klawiaturę czy mysz. W tym miejscu widać delikatne wybrzuszenie obudowy, co w ogóle nie wpływa na komfort obsługi. Gniazdo słuchawkowe mini jack 3,5 mm umieszczono z górnej krawędzi.
Na lewym boku widać slot na kartę microSD i miejsce na kartę SIM w standardzie micro, jeśli oczywiście mamy wersję tabletu z LTE. Ja testowałem model z „samym” Wi-Fi, więc na zdjęciach tego drugiego złącza brakuje. Większość nowych smartfonów i tabletów Samsunga obsługuje karty pamięci o maksymalnej pojemności 64 GB i nie inaczej jest w przypadku Galaxy Tab PRO z 8,4-calowym ekranem. Karta microSDXC o wielkości 64 GB klasy UHS-I działa bezproblemowo. Sloty są zamaskowane zaślepką, która sprawia wrażenie niezbyt trwałej. Osłonę łatwo wyjąć, ale potem trzeba się trochę pomęczyć, by idealnie włożyć ją na swoje miejsce.
[nggallery id=349]
Ogólnie pierwszy kontakt z Galaxy Tab PRO 8.4 jest bardzo przyjemny, a tablet pod względem wyglądu i wykonania sprawia bardzo dobre wrażenie. Śmiało można powiedzieć, że mamy do czynienia z tabletem z najwyższej półki. Mimo tego, że urządzenie ma zaledwie 7,2 mm grubości to jest sztywne, a nawet podczas próby lekkiego wygięcia obiema rękami nic nie trzeszczy i nic się nie ugina. Waga na poziomie 331 g sprawia, że tablet jest jednym z lżejszych w swojej kategorii. Wrażenie psują nieco wiotkie zaślepki złączy, ale umówmy się, aż tak często ich nie otwieramy.
Ekran
Wyświetlacz jest największym atutem testowanego Galaxy Tab PRO. Już sama nazwa wskazuje na jego 8,4-calową przekątną (213,7 mm), która w połączeniu z ultra-wysoką rozdzielczością 2560 x 1600 pikseli (WQXGA) daje zagęszczenie obrazu na poziomie 359 pikseli na jeden cal. Obraz jest zatem bardzo wyraźny i ciężko gołym okiem dostrzec pojedynczy punkt. Dochodzi do tego jeszcze matryca RGB (a nie PenTile jak chociażby w Galaxy Tab PRO 10.1), która sprawia, że obraz jest jeszcze lepszy.
Pomimo, że nie jest to żaden wyświetlacz oparty o matrycę OLED czy IPS, zastosowany przez Samsunga Super Clear LCD naprawdę „daje radę”. Ekran pod większym kątem jest bardzo dobrze widoczny i nie dochodzi tutaj do większych zmian w odwzorowaniu kolorów. Jedynie pojawia się coś w rodzaju „tęczy”, ale dopiero, gdy spojrzymy na wyświetlacz pod mocno niestandardowym kątem, z którego daję słowo podczas codziennego korzystania z tabletu na pewno nie będzie spoglądać.
Ekran w Galaxy Tab PRO 8.4 rozpoznaje 10 punktów dotyku, jest bardzo czuły i precyzyjnie reaguje na polecenia, ale do tego już Samsung zdążył nas przyzwyczaić. Jasność wyświetlacza też stoi na wysokim poziomie, przez co obraz będzie widoczny poza domem w świetle słonecznym.
Wiele osób pyta, jak ekran w tym tablecie wypada na tle Retiny z iPad’a mini? Pewnie większość użytkowników tabletów z jabłuszkiem na obudowie zmieszałaby mnie teraz z błotem, ale w moim odczuciu ekran w Tab PRO jest lepszy. Mówią o tym nie tylko suche fakty jak większa gęstość pikseli, ale też wyższa jasność, ostrość czy większe nasycenie kolorów. Jednym zdaniem – ekran w Galaxy Tab PRO 8.3 jest po prostu świetny.
Oprogramowanie
Samsunga Galaxy Tab PRO 8.4 obsługujemy za pomocą systemu Android 4.4.2 KitKat i nakładki TouchWiz. Nie jest to jednak ta sama nakładka, która znaliśmy do tej pory z południowokoreańskich tabletów. Interfejs użytkownika został mocno przebudowany, ale przede wszystkim też odchudzony przez co system w tablecie działa bardzo szybko, płynnie i stabilnie. Podczas kilku dni testów nie zdarzyło się, by tablet złapał jakąś dłuższą „przycinkę” czy bez powodu zresetował się. Użytkownik od razu po „starcie” ma do dyspozycji ponad 11 GB pamięci spośród 16 GB, w które został wyposażony 8,4-calowy tablet.
Nowa nakładka TouchWiz jest lepsza nie tylko pod względem wydajności, ale też wyglądu. Interfejs został uproszczony i wydaje się teraz bardziej poukładany. Widać to przede wszystkim po ikonach, które są płaskie i mniej skomplikowane, ale też w menu głównym, gdzie mamy więcej przestrzeni między ikonami czy w ustawieniach, gdzie zastosowano białe tło, spokojniejsze kolory i jednolite miniaturki funkcji.
[nggallery id=350]
Nakładka TouchWiz ma sporą grupę zwolenników i chyba równie dużą przeciwników, ale nie ulega wątpliwości, że oferuje funkcjonalność jakiej nie znajdziemy w żadnym innym smartfonie czy tablecie. Mam tu na myśli funkcje ruchu, funkcje Smart (jak Smart Stay, Inteligentny obrót i Inteligentne wstrzymanie), ale przede wszystkim tryb Wiele Okien, który pozwala uruchomić jednocześnie dwie aplikacje na podzielonym ekranie czy dodatkowe programy, które znajdziemy tylko w urządzeniach Samsunga. W Galaxy Tab PRO znajdziemy między innymi Remote PC do zdalnego sterowania komputerem za pomocą sieci Wi-Fi czy rozbudowany pakiet biurowy Hancom Office. To dwie aplikacje, które najbardziej przykuły moją uwagę, dlatego postaram się przedstawić je w osobnym artykule. W skrócie napiszę tylko, że działają doskonale, czego z początku się nie spodziewałem.
[nggallery id=351]
Zmiany dosięgnęły też ekran blokady i pasek powiadomień. W przypadku tego pierwszego to nowa animacja odblokowania, którą zdaje się, że już gdzieś widziałem i jak dobrze pamiętam było to w smartfonach Sony Xperia. Może nie jest to ten sam efekt, ale bardzo podobny. Belka systemowa to spora zmiana na lepsze, biorąc pod uwagę „czysty” układ i wygląd ikon, które jak widać na załączonym obrazku są okrągłe i czytelne. Jest też widoczny pasek do zmiany intensywności podświetlenia ekranu, a także pasek do sterowania głośnością powiadomień. Ciekawym rozwiązaniem jest też skrót do wyszukiwarki S Szukacz, znajdujący się w lewym górnym rogu.
[nggallery id=352]
Na ogromną uwagę zasługuje nowa klawiatura ekranowa, która jest niesamowicie wygodna. Na komfort pisania ma wpływ nie tylko jasny kolor i większe odstępy między poszczególnymi klawiszami, ale też dodatkowy przycisk Ctrl, dzięki któremu możemy wykonać podstawowe skróty klawiszowe. Dodatkowo klawiaturę możemy rozdzielić i „przykleić” do krawędzi ekranu, zakotwiczyć ją w dowolnym miejscu czy też urozmaicić rozmowę wysyłając jedną z setek dostępnych emotikon. Na klawiaturze przyjemnie pisze się też w orientacji pionowej. Tablety możemy trzymać wtedy oburącz, a klawisze są na tyle duże, by łatwo w nie trafić.
[nggallery id=353]
Na koniec nie można zapomnieć o nowym układzie głównych pulpitów. Jest to Magazine UX, który swoją budową nieco przypomina „windowsowe” kafelki. W gruncie rzeczy są to widgety, które możemy niemal dowolnie przemieszczać, ustawiać i zmieniać ich rozmiar. Widget może wyświetlać wiadomości z różnych serwisów na podstawie Flipboard (niestety brak na razie jest tych polskich), informacje ze „społecznościówek” czy być uproszczoną formą wybranej aplikacji – kalendarza, klienta pocztowego czy Samsung Apps. Przydatne rozwiązanie, które pozwala użytkownikowi spersonalizować wygląd systemu, ale ze względu na brak polskich serwisów, kategoria wiadomości póki co jest według mnie bezużyteczna.
[nggallery id=354]
Warto również wspomnieć, że cały interfejs jest przystosowany do pracy w poziomym układzie. Tutaj wreszcie naprawili problem z nazwijmy to pełnoekranową belką z notyfikacjami, która marnotrawiła miejsce, co można było zauważyć chociażby w Galaxy Note 10.1 2014 Edition. Teraz już złego słowa o tym elemencie nie można napisać. Pasek wysuwa się pośrodku ekranu, a reszta jest lekko przyciemniona.
[nggallery id=355]
Aparat
Aparat to druga rzecz po ekranie, która pozytywnie zaskoczyła mnie w Galaxy Tab PRO 8.4. Matryca głównego aparatu ma 8 megapikseli i potrafi nagrywać filmy w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Tuż pod obiektywem znajduje się dioda, która ma za zadanie doświetlać fotografowaną scenę. W praktyce aparat sprawuje się mocno ponad przeciętną i jak na tablet robi zdjęcia w bardzo dobrej jakości.
Szczególne wrażenie wywołała na mnie praca aparatu podczas fotografii makro. Zwróćcie uwagę jak bardzo szczegółowe wyszło zdjęcie z monetami. Aparat bardzo szybko zbiera ostrość i co ciekawe, umożliwiał fotografowanie z bliższej odległości niż ten w Galaxy Note 3. Próbowałem osiągnąć taki sam efekt za pomocą aparatu w tabletofonie, ale niestety bezskutecznie.
W nocy, jak to w nocy, nawet dobrej klasy kompakt ma trudności, ale muszę przyznać, że aparat w Galaxy Tab PRO 8.4 zdał tą próbę na solidną czwórkę. Zdjęcie jest w miarę ostre, ale widać ziarnistość. Poniżej możecie zerknąć na kilka zdjęć wykonanych za pomocą Galaxy Tab PRO 8.4.
[nggallery id=356]
Interfejs aparatu wygląda niemal tak samo jak w smartfonach Galaxy od Samsunga. Mamy dostęp do kilku trybów jak przykładowo Gumka, co pozwala nam usunąć niechciane elementy z fotografii, tryb upiększania twarzy osób na zdjęciu czy Panorama, gdzie płynnie przechwycimy np. krajobraz gór. Jest też kilka efektów, które możemy nałożyć na obraz w czasie rzeczywistym. W tej kwestii raczej zmian nie trzeba, bo aplikacja ma nie małą funkcjonalność, a najważniejsze przyciski mamy praktycznie pod kciukiem.
[nggallery id=357]
Wydajność
Sercem Galaxy Tab PRO 8.4 jest czterordzeniowy układ Snapdragon 800 od firmy Qualcomm, który „kręci się” maksymalnie na 2,3 GHz. Może obecnie nie jest to już najświeższa jednostka, ale ciągle pozostaje jedną z tych najwydajniejszych. W połączeniu z 2-gigabajtową pamięci RAM i grafiką Adreno 330 sprosta najbardziej wymagającej grze czy obciążającym zadaniu. Co prawda, nie miałem aż tyle czasu, by pograć na tablecie, nie mniej takie produkcje jak GTA: San Andreas, Real Racing 3 czy Dead Trigger 2 działały wyśmienicie. Podzespoły są na tyle mocne, że pozwalają także odtwarzać wideo w UHD (2160p).
Nie mogło zabraknąć tutaj testów syntetycznych w benchmarkach. Wyniki uzyskany przez tablet są w większości testów niższe niż te uzyskane przez topowe smartfony, a sprawcą tego zamieszania zapewne jest dużo wyższa rozdzielczość ekranu. Przetworzenie ponad 4 milionów pikseli to nie lada wyzwanie dla nawet czterordzeniowego „smoczego” układu i Adreno 330-tki. Wynik w 3DMark Ice Storm Unlimited to 15496 punktów, AnTuTu wskazał 25417 punktów, a procedura testowa w Quadrancie zatrzymała się na 22498 punktach. Zaskoczył, ale nieco negatywnie rezultat z benchmarku Anomaly 2, gdzie test wykazał 372864 punkty (dla porównania Galaxy Note 3 miał niemal 700 tys punktów). Widać zatem, że rozdzielczość 2K robi swoje.
[nggallery id=358]
Ale jak wiadomo, benchmarki to tylko liczby i nie trzeba ich się tak kurczowo trzymać. Nazwa zobowiązuje, a praktyczne testy potwierdzają, więc mogę śmiało napisać, że Galaxy Tab PRO 8.4 należy do tych najwydajniejszych.
Bateria
Tak jak ekran i aparat są mocną stroną tabletu, tak bateria nie do końca do nich należy, przynajmniej w testowanym modelu. Tablet został wyposażony w całkiem pojemny akumulator 4800 mAh i jak twierdzi Samsung, wytrzyma do 10 godzin podczas korzystania z Internetu przez Wi-Fi czy do 12 godzin w trakcie odtwarzania filmów. Praktyczne testy pokazują jednak, że uzyskane wyniki są o połowę niższe niż te deklarowane przez producenta.
Oczywiście trzeba wziąć tutaj pod uwagę, że liczby podawane są nieco na wyrost przez producentów, a testy zazwyczaj są przeprowadzane w tak zwanych warunkach laboratoryjnych. Nie wiemy też w jakiej rozdzielczości był odtwarzany film czy jak była ustawiona jasność ekranu podczas próby. W każdym razie, my testowaliśmy baterię w tablecie za pomocą programu LAB501, na jasności ekranu podkręconej ręcznie do maksimum.
Tablet był w stanie odtwarzać film w HD przez 5 godzin i 16 minut oraz umożliwiał surfowanie po Internecie wykorzystując połączenie z Wi-Fi przez okrągłe 330 minut, czyli 5 i pół godziny. W przypadku gier wynik musi być niższy i tak Galaxy Tab PRO 8.4 może działać jako przenośna konsola przez niecałe 4 godziny. Ostatni test pokazał też, że tablet potrafi się nieco zagrzać podczas wymagających zadań, bo w trakcie „gamingowej” próby czujniki wskazywały ponad 41 stopni Celsjusza, co może być lekko niepokojące. Przy normalnej pracy temperatura oscyluje w okolicy 30 stopni.
Baterię w tablecie naładujemy do pełna w czasie 2 godzin i 46 minut.
Multimedia i gry
Tablet nieźle radzi sobie z większością popularnych formatów plików audio i wideo. Bez problemu odsłuchamy bezstratne pliki FLAC, obejrzymy film w FullHD, a nawet odtworzymy materiał w 4K na YouTube czy za pomocą domyślnego odtwarzacza filmów, choć z tym ostatnim nie zawsze jest tak kolorowo. 42-sekundowy testowy plik o wielkości 250 MB, w formacie AVC, w rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli i przepustowości danych na poziomie 50 Mbps odtwarza się płynnie i da się odczuć dużą szczegółowość obrazu. Problem pojawił się z inną próbką 4K w formacie AVC, gdzie rozdzielczość obrazu wynosiła 4096 x 2304 pikseli, a bitrate był niższy, na poziomie 22,1 Mbps. Podczas próby odtworzenia było słychać dźwięk, a brakowało obrazu (Nieobsługiwany kodek wideo).
[nggallery id=359]
Już przy okazji omawiania podzespołów wspomniałem, że tablet jest na tyle wydajny i poradzi sobie z większością wymagających gier. Testowałem takie tytuły jak Asphalt 8, Real Racing 3, Dead Trigger 2, Modern Combat 4 czy GTA i z żadnym nie było problemów. Gry działały płynnie, choć w przypadku San Andreas na najwyższych detalach czasami dało odczuć się lekkie spowolnienie akcji, ale to raczej norma, bo podobnie gra działa na Galaxy Note 3. Zauważyłem, że w niektórych mniej znanych produkcjach tekstury były jakby rozmazane, co pewnie spowodowane jest wysoką rozdzielczością ekranu w tablecie.
Podsumowanie
Samsung Galaxy Tab PRO 8.4 choć nie jest tabletem idealnym (a takiego chyba nie ma) to śmiało zasługuje na miano najlepszego tabletu w swojej kategorii, czyli tabletu z ekranem w okolicy 8 cali. Przemawia za tym niesamowity wyświetlacz, wysoka wydajność, świetny aparat jak na tablet i przebudowane, szybsze oprogramowanie. Samsungowi udało się stworzyć ładne i wszechstronne urządzenie, które spełni wymogi nawet najbardziej wybrednego użytkownika. Dochodzi do tego jeszcze fakt, że urządzenie ma wręcz idealne proporcje, tablet jest poręczny, smukły i można go wszędzie ze sobą zabrać.
W moim przypadku nieco rozczarowująca okazała się bateria, która w praktyce pozwoli na co najwyżej obejrzenie dwóch pełnometrażowych filmów. Dlatego też wybierając się w dłuższą podróż, warto wyposażyć się w dodatkowe źródło prądu w postaci zewnętrznej baterii. Nie zadowala też zawartość zestawu, bo w mojej opinii obok ładowarki czy instrukcji obsługi obowiązkowo powinien znajdować się zestaw słuchawkowy. Wszak to tablet z najwyższej półki.
Czy chciałbym mieć tablet taki jak Samsung Galaxy Tab 8.4? Owszem, chciałbym, bo według mnie tablet z 8-calową przekątną to idealny kompromis między mobilnością, a produktywnością. Obecnie tablet w wersji bez LTE można kupić już za niecałe 1500 złotych, co jest ceną całkiem przystępną. A czy Wy jesteście zainteresowani zakupem? A może już używacie 8,4-calowego Galaxy Tab PRO?
Sprzęt do testów dostarczył salon Sferis w Kielcach
Polska recenzja Galaxy Tab PRO 8.4
Recenzja Galaxy Tab PRO 8.4
Samsung Galaxy Tab PRO 8.4 recenzja
Samsung Galaxy Tab PRO 8.4 recenzja pl
SM-T320 recenzja
TAB PRO 8.4 Recenzja
Test Samsunga Galaxy Tab PRO 8.4
Test SM-T320
Test tabletu Samsung Galaxy Tab Pro 8.4
TOP
5 replies on “Recenzja tabletu Samsung Galaxy Tab PRO 8.4 – szybki i poręczny tablet z niesamowitym wyświetlaczem”
Przedtem myślałem,ze byłby super następcą dla mojego note 8″.Niestety słaba bateria i parę drobiazgów przekreśliło jego szanse u mnie.Czekam na tablet idealny 8-10″.Może w tym roku doczekam się takiego.Krzysztofie super test ,dziękuję.
@diabe:disqus ja również nastawiałem się na jego zakup (wymianę mojego SGT 3 8.0) ale ponieważ na tabletach generalnie nie gram to nie widzę sensu takiej wymiany, zwłaszcza w świetle testów których coraz więcej się pojawia, zdecydowanie wolę zaczekać co pokaże rynek w tym segmencie w najbliższym czasie (np. google nexus 8”)
Moja żona używa go od trzech tygodni, jak dla niej i dla mnie bateria jest ok. Porównuje go do większego iPada trzeciej generacji gdzie bateria była na podobnym poziomie.
Myślałem, że mój Nexus 7 2013 jest szybkim urządzeniem ale przy tab pro 8.4 Nexus wydaje się być Mantą z biedronki 😉
Jakie ekran ma proporcje? To jest 4:3 czy panoramiczny?
Ekran jest panoramiczny… przecież to widać na zdjęciach 🙂