Lenovo na Innovation Roadshow 2016, które po raz pierwszy odbyło się właśnie wczoraj w Warszawie pokazało najlepsze nowości jakie w najbliższym czasie trafią do sprzedaży. Wśród nich było konwertowalne urządzenie 2w1 Lenovo Yoga Book, z którym pierwszy raz spotkałem się na targach IFA w Berlinie. A skoro teraz prezentacja była w Polsce to może to świadczyć tylko o jednym. Poznaliśmy ceny i czas kiedy urządzenie trafi na sklepowe półki.
Przyznam szczerze, że do Yoga Book podchodziłem bardzo sceptycznie, ale coraz bardziej się do niego przekonuje. Nie jest to co prawda urządzenie dla mnie idealne, bo dużo piszę i jednak do komfortowego pisania potrzebuję fizycznej klawiatury, ale na pewno nie jest to już „ten mały laptop bez klawiatury”, jak żartobliwie zdarzało się o nim mówić po światowej premierze. Przy drugim spotkaniu doceniłem możliwości dużej płyty dotykowej i rysika, a także fakt, że biorąc pod uwagę niewielką wagę (690 g) i grubość to cholernie mobilne urządzenie, które może działać na baterii cały dzień. Ale na głębsze testy jeszcze przyjdzie czas.
Wracając do ceny. Tu muszę napisać, że liczyłem na mniej i wygląda na to, że Lenovo dołączyło jednak coś co nazwać można „podatkiem od innowacji”. Jak dowiedziałem się od jednego z pracowników Lenovo, w pierwszej kolejności na polski rynek trafią dwie wersje Lenovo Yoga Book, obie z modułem LTE, a tak naprawdę jedyną różnicą będzie system operacyjny. Nie oznacza to jednak, że wersji bez LTE nie będzie. Ta może się pojawić, ale dopiero w drugiej kolejniości. Yoga Book z Androidem wyceniono na 2899 złotych, a za Windowsa 10 Pro przyjdzie nam dopłacić 300 złotych, bo cenę tej wersji ustalono na 3199 złotych. Kiedy się pojawią? Mówi się, że połowa października, więc całkiem szybko.
Dużo? Według mnie tak, bo trzeba zwrócić uwagę na to, że pod obudową nie ma wcale takiej mocnej (co nie oznacza, że niewystarczającej) jednostki jaką jest czterordzeniowy Intel Atom x5-Z8550 (do 2,4 GHz). Dochodzi do tego 4 GB RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej, co spotkać można w urządzeniach nawet dwukrotnie tańszych. Ekran z kolei ma 10,1-calową przekątną, jest wykonany w technologii IPS i ma rozdzielczość 1920 x 1200 pikseli. Różnica między obiema wersjami będzie widoczna też w długości czasu pracy na baterii. W przypadku w wersji z Windowsem będzie to około 13 godzin, a na Androidzie popracujemy o dwie godziny dłużej (mimo tej samej baterii Li-Po 8500 mAh).
To jak, planujecie zakup Lenovo Yoga Book?
6 replies on “Lenovo Yoga Book w Polsce. Wszystko co wiemy o cenach i dostępności”
Jak będzie wersja z Chrome OS, co rozważa Lenovo.
Planowałem, ale ta cena to jakaś kpina, poczekam na obniżki albo kolejne modele w serii.
ceny spadly – moim zdaniem 1999 za wesje z androidem to rozsadna propozycja.
W zasadzie w cenie w okolicach 2000 zł Yoga Book to z pewnością najbardziej funkcjonalna, nietypowa, oryginalna propozycja.
No to sie zgadzamy.
Jak widac problemem byla wycena… oraz proba pozycjonowania sprzetu.
Jak dla mnie mogli by robic linie tabletow Yoga Book i OK – w cenie okolo moze ciut powyzej 2K pln (gdzie moim zdaniem deklasuja konkurencje) bralbym.
Ale patrzac na nowe Yoga C930 i Yoga Book C930 (numerek tylko zaciemnia obraz calosci) widac w jakim kierunku ida. Chca to pozycjonowac jako tableto laptop, teraz juz tylko z Windowsem.
Choc przyznam ze Yoga Book C930 znow idzie w oryginalnosc ale ciutek musza nad funkcjonalnoscia popracowac bo premiera juz niedlugo (jesli sie nie myle pazdziernik)
Wtedy pewnie dotychczasowe Yoga Book zalicza kolejny spadek ceny.
Ja nie mialem problemu zeby odlozyc iPad Air 2 i kupic Yoga Book.
ceny startowe to pomylka.
obecna z androidem 1999pln (a czasami nizej) to moim zdaniem dobry zakup o ile wie sie co sie kupuje. Bo wersji z andoidem nie nalezy traktowac w kategoriach innych nizli tablet.
uzywalem wiem czego sie spodziewac, kupilem. Porownam dokladnie z ipadem air 2 (wiem wiem nowe ze starym).
Jesli porownac to z new ipad – to mamy 32GB + lte w podobnej cenie, lub 128GB + lte w cenie prawie 2,4K pln.
Co oferuje Yoga – klawiature, mozliwosc postawienia tabletu bez zakupu dodatkowych akcesoriow pod dowolnym kontem, digitizer do notatek odrecznych, oprocz tego wszystko to co Android 7 ktory jest na pokladzie.
Wiec do konsumcji tresci i okazjonalnego jej tworzenia (w ramach mozliwosci urzadzenia) sie nadaje.
Do ipadow trzeba by dokupic sporo akcesoriow zeby uzyskac choc troche funcjonalnosci Yoga book.
Rozgraniczam urzadzenia telefon (zawsze przy sobie, w moim wypadku Lenovo P2, Iphone 6s) jeden prywatny drugi sluzbowy. Tablet do konsumpcji tresci tak i w podrozy jak i w domu kiedy nie chce mi sie siedziec przy laptopie. Lapciak – do wszystkich innych zadan (przeplacam ale nie chce wracac do stacjonarnego PC) Lapciak – pograc mozna, wyedytowac wideo mozna. jak potrzeba zainstalowac jakies oprogramowanie mozna.