Obecnie rodzina Smart TV od Samsunga jest równie rozbudowana co seria Galaxy. W ofercie tego koreańskiego producenta znajdziemy najróżniejsze modele z różnych półek cenowych, o różnych rozdzielczościach i typach matryc oraz funkcjonalności. W dzisiejszym teście przedstawię Wam model z pogranicza najniższej i średniej półki – Telewizor Samsung Smart TV UE39F5300. Jest to jeden z tańszych obecnie inteligentnych telewizorów. Czy jest wart uwagi? Odpowiedź znajdziecie w poniższej recenzji.
Obudowa i złącza
Telewizory od Samsunga zawsze wyróżniają się niezłym designem, dobrą jakością wykonania oraz porządnymi materiałami. Rzecz jasna cała obudowa jest wykonana (a jakże inaczej) z poliwęglanu, który jednak jest dużo lepszy od tego stosowanego w urządzeniach serii Galaxy. Tutaj nawet w przypadku telewizora z niższej półki możemy poczuć się, że posiadamy sprzęt RTV z najlepszej ligi. Ładnie wkomponowany napis producenta, podstawka zapewniająca stabilność (oczywiście ten model można powiesić na ścianie, bo w opakowaniu dostajemy dodatkowy uchwyt) oraz spasowanie elementów na wysokim poziomie. Naprawdę, w kwestii wykonania Smart TV wygrywają ze smartfonami czy tabletami koreańskiego giganta. Szkoda, że większość Galaxy pod względami wykonania oraz designu są oceniane kiepsko. Gdyby Samsung przeniósł projektantów z działu RTV do sztabu mobilnego, najnowsze telefony Koreańczyków z pewnością wyglądałyby lepiej.
Jednak fortepianowa czerń ma jeden wielki minus – kurzy się i zbiera odciski palców w nadzwyczaj szybkim tempie. Dla mnie jest to główna wada obudowy tego Smart TV.
Sam telewizor nie ma niestety wbudowanego modułu Wi-Fi, co jednak nie dziwi w tym przedziale cenowym. Oczywiście możemy dokupić odpowiedni moduł (tu go znajdziecie), ale tańszym sposobem jest kupno kabla Ethernet, który pozwala nam połączyć router z telewizorem. Dzięki temu, wszystkie funkcje stoją przed nami otworem, ale o tym w dalszej części tego testu. Z tyłu znajdziemy praktycznie pełny zakres złączy jak 3x HDMI, 2x USB, 1x EURO, 1x Common Interface, 1x Ethernet (LAN) oraz wyjście słuchawkowe. Wyposażenie w różnego typu wejścia i wyjścia okazuje się być naprawdę dobre.
Reasumując, wzornictwo nazwane „One design” jest jak dla mnie jednym z lepszych ww telewizorach. Obudowę oceniam na mocną czwórkę, a jeden punkt odejmuję ze względu na jej szybkie zabrudzenia. Do obsługi złącz nie można mieć zastrzeżeń, bo wszystkie są łatwo dostępne.
Ekran i jakość dźwięku
39-calowy wyświetlacz jest wykonany w technologii LED i ma rozdzielczość FullHD (1920 x 1080 pikseli). Częstotliwość odświeżania wynosi 100 Hz, co jak na klasę tego Smart TV jest wynikiem bardzo dobrym. Oczywiście pracę ekranu mają usprawniać różnorakie tryby pracy, programy i czujniki jak HyperReal Engine, WideColor Enhanced Plus, czujnik oświetlenia zewnętrznego (znajduje się obok portu podczerwieni), Wsparcie Trybu Naturalnego, Czysty Obraz oraz Tryb Sportowy. Te wszystkie funkcje sprawiają, że wyświetlacz spisuje się nad wyraz dobrze.
Nie ma mowy o głębokiej czerni czy wyśmienitych kątach widzenia, ale należy pochwalić ten telewizor za nasycenie kolorów oraz „czystą” biel. Również jasność, zarówno maksymalna jak i minimalna stoi na wysokim poziomie. I to wszystko w Smart TV za mniej niż 2 tysiące złotych. Jak dla mnie, ten LED jest świetny w swojej klasie. Nawet ma się wrażenie, że zdjęcia oglądane na ekranie telewizora są znacznie żywsze niż chociażby na wyświetlaczu Note’a 3. A niektórzy mówili, że LCD/LED zapewniają tylko naturalne kolory.
Za dźwięk odpowiadają dwa głośnik, każdy o mocy 10 W. Z kolei za system dźwięku przestrzennego odpowiada technologia SRS DTS Studio Sound. Rzecz jasna do naszej dyspozycji zostaje oddana możliwość regulacji tonów oraz korektor dźwięku. Głośniki posiadają jeszcze takie funkcje jak Dolby Digital Plus (cyfrowy sposób kompresji plików audio, zapewniający wyższą jakość muzyki), Dolby Pulse, DTS Premium Audio 5:1 oraz AVL. Te wszystkie rzeczy sprawiają, że mimo posiadania dwóch średnich głośników, można uzyskać wysoką jakość dźwięku, nawet przestrzennego. Oczywiście nie ma co liczyć na soczyste basy czy atmosferę niczym z filharmonii. Od Smart TV z tej półki cenowej, nikt nie powinien oczekiwać cudów, ale i tak jest całkiem dobrze. Na plus mogę zaliczyć głośność, która stoi na przyzwoitym poziomie. Jeśli komuś brakuje watów, proponuję zakup droższego modelu lub wyposażenie telewizora w soundbar który obecnie cieszy się coraz większą popularnością.
Samsung UE39F5300, mimo że przynależy do segmentu tańszych telewizoró, może pochwalić się wyświetlaczem bardzo dobrej jakości oraz głośnikami, które zadowolą większość osób. Krótko mówiąc, ten Smart TV charakteryzuje się doskonałym stosunkiem ceny do jakości. W cenie poniżej 2000 złotych dostajemy telewizor, który może śmiało stawać w szranki z wyższymi modelami.
Funkcje Smart, wydajność i oprogramowanie
Piąta seria z ubiegłego roku jest również wyposażona w S Recomendation, funkcję która na podstawie oglądanych przez nas programów, filmów czy seriali, zaleca nam materiały o podobnej treści. Sam miałem przez krótki czas miałem włączoną funkcję i mogę powiedzieć tyle, że działa, ale wielkiego szału nie robi. Telewizor pozwala nam korzystać z różnych programów, jak np. Skype (UE39F5300 nie ma wbudowanej kamerki, trzeba dokupić osobno), serwisów VoD, WebBrowser (przeglądarka internetowa obsługująca FlashPlayer’a i całkiem płynnie działająca) czy YouTube w wersji na ekrany powyżej 20 cali. Dodatkowo brakujące programy możemy pobrać ze sklepu Samsung Apps. Na pliki dostajemy 1,42 GB, z czego możemy wykorzystać ponad 1 GB, bo resztę zajmują preinstalowane aplikacje.
Za szybką i sprawną pracę odpowiada dwurdzeniowy procesor. Sam układ radzi sobie z większością kodeków dostępnych na rynku, ale jego możliwości z odtwarzaniem filmów kończą się na rozdzielczości FullHD w 60 kl./s. Wideo 4K czy HD w 120 fps nie obejrzymy na tym sprzęcie, co byłoby minusem, gdyby UE39F5300 kosztował więcej. W kwestii wydajności mamy do czynienia ze zwykłym klasowym średniakiem.
Cały SmartHub działa płynnie i przez ostatni rok nie zauważyłem ani jego większego spowolnienia. Telewizor pozostaje responsywny i reaguje natychmiastowo na wszelkie komendy. Jedynie otwieranie zawartości dysku z niezliczoną ilością filmów oraz zdjęć powoduje u niego chwilę zadumy.
Jest to najtańszy telewizor od Samsunga wyposażony w tak rozbudowany Smart TV, niestety pozbawiony możliwości rozbudowania go o Evolution Kit (kosztujący bagatela około 700 złotych). Wiem, że ten telewizor nie zaskoczy nikogo brakiem stabilności, lagami czy brakami w wydajności. W tej cenie możemy znaleźć następcę tego modelu, UE40H5500, który ma nowszego SmartHub’a, Air Gesture oraz ulepszony układ.
Podsumowanie
Jeszcze rok temu ten telewizor był bezkonkurencyjny – dobry ekran, rozbudowany SmartHub, duża ilość złączy i poprawna wydajność. Jednak w tym roku wyszła jego odświeżona wersja, która oferuje nowocześniejszy interfejs oraz czterordzeniowy procesor, zapewniający wyższą wydajność. A wszystko to przy zbliżonych cenach. Sądzę, że aktualnie lepiej dołożyć trochę do któregoś z najnowych Smart TV, przykładowo modelu H5000 czy H5500. Dzięki takiej decyzji zyskujemy nowszy system, obsługę telewizoru gestami i mocniejszy procesor. Niezależnie od tego, UE39F5300 uznaję za bardzo udany model, mogący się pochwalić niezłym wyświetlaczem oraz wykonaniem. Jeżeli ktoś ma aktualnie do dyspozycji 1200 złotych na dobry telewizor, warto zastanowić się nad tym modelem Smart TV. Telewizor ma bardzo dobry stosunek ceny do jakości i jak dla mnie zasługuje na szkolną piątkę z minusem.
No Comments