Wczoraj odbyła się konferencja Apple, na której poznaliśmy kompaktowego iPhone’a SE, o którym dowiecie się wszystkiego z osobnego wpisu oraz nowego, mniejszego iPada Pro z 9,7-calowym wyświetlaczem. Jak widać, wszystkie plotki się potwierdziły. Czym ma do siebie przekonać mniejszy iPad? Jak twierdzą Amerykanie, większą mocą niż w większości przenośnych pecetów i tym, że może on zastąpić komputer. Ale czy na pewno?
Jak czytamy na stronie Apple, nowy iPad Pro to „nowa, bezkompromisowa wizja komputera stworzonego na dzisiejsze czasy. Ma więcej mocy niż większość przenośnych pecetów. I nawet wyjątkowo skomplikowane zadania pozwala wykonywać w naturalniejszy i bardziej bezpośredni sposób: dotykasz ekranu, machasz na jego powierzchni, czy zwyczajnie piszesz jak tradycyjnym ołówkiem.” Zgadzam się z tym, że jest bardziej mobilnym sprzętem, bo przecież poprzednia wersja z 12,9-calami takim nie była i nie będzie, choć Apple twierdzi inaczej. Prawdą jest także to, że praca na nowym iPadzie Pro będzie przyjemniejsza, a to za sprawą rysika Apple Pencil i klawiatury Smart Keyboard.
Amerykanie podczas konferencji chwalili się, że iPad Pro to najwydajniejsze, najwszechstronniejsze i najbardziej mobilne urządzenie w historii komputerów osobistych, które jest wstanie zastąpić komputery. Podczas naszej relacji na żywo z konferencji zetknęliście się z opinią Krzyśka, który nie zgadzał się, że nowy iPad Pro może zastąpić komputery. Ja mam podobne zdanie. Żaden tablet, jaki on by nie był, wydajny, czy mobilny nie zastąpi komputera. To tyle tytułem przydługiego wstępu. Przejdźmy jednak do technicznych spraw.
Apple iPad Pro ma 9,7-calowy wyświetlacz Retina o rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli, co daje zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 264 ppi. Tablet ma najszybszy procesor jaki kiedykolwiek pojawił się w urządzeniach Amerykanów, którym jest jednostka Apple A9X z architekturą 64-bitową i która jest wspierana przez 2 GB pamięci RAM. Nowy iPad Pro występuje w trzech wersjach pojemnościowych – z 32, 128 i 256 GB pamięci wbudowanej. Tutaj trzeba pamiętać, że urządzenie nie posiada slotu na kartę pamięci.
Tablet dostał również dwa aparaty i w obu przypadkach są one lepsze niż w większym bracie. Teraz zdjęcia wykonamy za pomocą 12-megapikselowego aparatu głównego iSight z obiektywem o jasności f/2,2 i lampą błyskową LED. Dzięki temu aparatowi wykonamy zdjęcia Live Photos i zdjęcia panoramiczne (do 63 megapikseli). Poza tym dostajemy takie funkcje jak autofokus z funkcją Focus Pixels, tryb Auto HDR, kontrolę ekspozycji, tryb zdjęć seryjnych, tryb samowyzwalacza, hybrydowy filtr IR, automatyczną stabilizację obrazu, ulepszoną redukcję szumu, wykrywanie twarzy oraz dodawanie geoznaczników do zdjęć. Jeśli chodzi o wideo, to jest możliwość nagrywania w jakości 4K. Z przodu mamy natomiast kamerkę o rozdzielczości 5 megapikseli z obiektywem o jasności f/2,2, która wspiera takie funkcje jak nagrywanie wideo w formacie HD, Retina Flash, tryb Auto HDR dla zdjęć i wideo, kontrolę ekspozycji, tryb zdjęć seryjnych, tryb samowyzwalacza i funkcję wykrywania twarzy.
Poza tym w 9,7-calowym iPadzie Pro znajdziemy cztery głośniki, dwa mikrofony, Touch ID, moduł GPS i GLONASS. Tutaj warto dodać, że tablet będzie dostępny w wariancie z Wi-Fi i LTE. Jeśli chodzi o baterię w nowym tablecie od Apple to ma ona pojemność 27,5 Wh. Jak zapewnia producent, starczy do 10 godzin przeglądania Internetu przez sieć Wi‑Fi, oglądania filmów lub słuchania muzyki. Urządzenie mierzy 240 x 169,5 x 6,1 mm oraz waży 437 g (model Wi-Fi) i 444 g (model LTE). System operacyjny to nic innego jak iOS 9.
Nowy iPad Pro będzie dostępny w kolorze srebrnym, złotym, szarym i różowo-złotym oraz będzie kosztować 2999 zł, 3699 zł i 4399 zł odpowiednio za model z 32, 128 i 256 GB ROM. Ceny te jednak dotyczą tylko wersji z Wi-Fi. Natomiast za wersję z LTE trzeba będzie zapłacić więcej, bo 3599 zł, 4299 zł i 4999 zł odpowiednio za 32, 128 i 256 GB ROM. W Polsce będzie można go zakupić już wkrótce.
źródło: Apple
No Comments