Elektryczne pojazdy są spoko i niejako pokazują najbliższą przyszłość w tym segmencie. Zresztą, fajnie patrzy się na rzeczy, które każdy zna z dzieciństwa i które teraz przeżywają swoją drugą młodość, bo dostały silnik elektryczny i można je połączyć ze smartfonem. I jest tego trochę, począwszy od rowerów czy hulajnogi przez deskorolki z pilotem i tak zwane hoverboardy czy nieco bardziej futurystyczne pojazdy jak chociażby Ninebot miniPRO, którego już kiedyś przetestowałem. Takich urządzeń przybywa, a dwa najnowsze pochodzą od firmy Blaupunkt – rowery elektryczne Carla 180 i Carl 280.
Elektryczne rowery od Blaupunkt są dwa, bo do dwóch różnych grup użytkowników są kierowane. Jak można domyśleć się trochę po nazwie i po kolorze ramy, Carla 180 jest konstrukcją stworzoną z myślą o kobietach potrzebujących bardzo mobilnego, osobistego transportera, który nie zniechęci ich swoją wagą i wymiarami. Rower waży niespełna 14 kilogramów, a po złożeniu ma wymiary 680 x 380 x 630 milimetrów, co można uznać za naprawdę dobry wynik. Carl 280 z kolei to rower przeznaczony dla mężczyzn, który co prawda zajmuje nieco więcej miejsca w wersji „.rar” i też waży kilka kilogramów więcej (17,7 kg), ale za to ma ten sam system szybkiego składania i rozkładania. Producent twierdzi, że mechanizm jest tak prosty, że każdy w raptem kilka sekund powinien poradzić sobie ze złożeniem roweru.
Patrząc na obydwa elektryczne rowery i na ich konstrukcję, od razu przypomniały mi się tak zwane „składaki” z PRL-u. I to wcale nie jest złe, bo skoro sposób składania ramy się sprawdził to czemu, by tego nie wykorzystać i trochę udoskonalić? Rama jest aluminiowa składa się na pół i to w niej zapewne umieszczone są baterie, a silnik, który ma 250W najprawdopodobniej znajduje się w tylnym kole. Wbudowany akumulator ma zapewnić zasięg od 50 do 70 kilometrów, a silnik powinien rozpędzić rower do maksymalnie 25 km/h. Carla 180 ma 16-calową ramę, a Carl 280 już 20-calową, obydwa rowery mają pompowane koła, dwa, błotniki, komputer pokładowy i oświetlenie LED. Pod kilkoma względami rower dla panów wydaje się lepszym wyborem, głównie ze względu na 7-biegowy osprzęt Shimano SIS, amortyzator z przodu czy hamulce tarczowe przy obydwu kołach.
Elektryczne rowery od firmy Balupunkt mają trafić do sprzedaży jeszcze w czerwcu. Jeszcze nie wiem, w jakich sklepach będą dostępne, ale wiem za ile – model Carla 180 został wyceniony na 3999 złotych, a Carl 280 to już 4999 złotych. Sami musicie spojrzeć w swój portfel i powiedzieć, czy jest to dużo czy mało.
źródło: Blaupunkt (informacja prasowa)
4 replies on “Blaupunkt idzie w elektryczne rowery i prezentuje dwa modele: Carla 180 i Carl 280”
Jakie jest dopuszczalne obciążenie?
Dokopałem się do informacji i znalazłem, że w obydwu modelach jest to maksymalnie 130 kg.
Bardzo dobrze mi służy, zastanawia mnie tylko jak będzie wyglądał serwis
A który model wybrałaś? Napisz coś więcej 🙂