A już myślałem, że po konferencji Microsoftu nic mnie nie zaskoczy. No chyba, że byłby to Surface Phone, który swoją legendą dorównuje już Passatowi w TDI z 2003 roku z przebiegiem 100 tysięcy – nikt takiego nie widział. Obok odświeżonych komputerów Surface Pro 6 i Surface Laptop 2 oraz Surface Studio 2 pojawiły się też słuchawki Microsoft Surface Headphones.
Microsoft ma już całkiem rozbudowaną rodzinę akcesoriów do swoich (i nie tylko swoich) komputerów, a teraz dołączają tam pierwsze słuchawki Surface Headphones. I muszę stwierdzić, że idealnie tam pasują. Microsoft wypracował sobie charakterystyczny wygląd swoich urządzeń i mają na biurku bezprzewodową myszkę, klawiaturę Surface Keyboard, kółko Dial czy w końcu najnowsze słuchawki, od razu wiadomo kto jest ich producentem.
Wystarczy na nie spojrzeć. Mnie już po samych grafikach mocno przypadły do gustu i z chęcią bym je jak najszybciej przetestował. Wyglądają bardzo nowocześnie, minimalistycznie, sprawiając wrażenie produktu z najwyższej półki. Mają też charakterystyczne logo na pałąku, jakby żywcem przeniesione z obudowy Surface’a.
Surface Headphones są bezprzewodowe i łączą się przez Bluetooth. Według informacji ze specyfikacji, mogą pracować z komputerami, które działają pod kontrolą systemu Windows lub Mac, ale śmiało można je połączyć też ze smartfonami czy tabletami z Androidem czy iOS. Mają 40 mm przetworniki i duże, podobno bardzo wygodne, nauszniki, które całkowicie powinny zakryć małżowiny. Mają też najszersze możliwe pasmo słyszane przez człowieka, czyli od 20 Hz do 20 kHz i ważą około 290 gramów. Od strony technicznej raczej niczym szczególnym się nie wyróżniają, ale to nie w samej specyfikacji siła.
Słuchawki Microsoft Surface to przede wszystkim konstrukcja z wygodnym sterowaniem, gdzie mamy dotykowe przyciski (a raczej miejsca gdzie możemy dotknąć), intuicyjne gesty, a na obu nausznikach obrotowe pierścienie. Obracając tym po lewej stronie ustawiamy poziom redukcji szumów z otoczenia, a tym po prawej, głośność. Jeżeli działa to tak subtelnie i precyzyjnie jak np. pokrętło Surface Dial to będzie bajka.
Słuchawki „na pełnych obrotach” mają wytrzymać do 15 godzin, a w wersji przewodowej ponad dwa dni.
Pisząc „na pełnych obrotach” miałem na uwadze trzy rzeczy – bezprzewodowe połączenie, włączoną redukcję szumów i aktywną Cortanę. Tak, to nie byłby produkt od „Supermiękkiego”, gdyby nie obsługiwał asystenta głosowego Cortana. Oczywiście po polsku nie działa, ale myślę, że i tak nikt nie będzie miał problemu z angielskimi komendami żeby sprawdzić newsy czy włączyć muzykę.
Jak na produkt z serii Surface przystało, najnowsze słuchawki Microsoft do tanich nie należą, ale też – patrząc na to co oferują – nie ma tragedii z wyceną (patrząc przykładowo na niektóre modele Sony czy Plantronics). Surface Headphones zostały wycenione na 350 dolarów, ale jeszcze nie wiadomo kiedy pojawią się w sprzedaży. Zapewne w pierwszej kolejności pojawią się na stronie producenta, więc warto ją śledzić.
W przeciwieństwie do komputerów z rodziny Surface, słuchawki są dostępne tylko w jednym kolorze – Light Gray.
No Comments