Stało się. Wszyscy co nie mogli sobie pozwolić na najnowszego iPhone’a Xs albo Xs Max mogą w końcu wybrać tegoroczną, budżetową wersję. Tak, nie ma się co śmiać (płakać jak najbardziej), ale właśnie tani iPhone XR trafił do przedsprzedaży. Ustawiacie się kolejce?
Skoro jednego z nowych smartfonów Apple można już zamawiać i to w dodatku dostępnego w trzech wersjach, to przypomnę za co trzeba zapłacić minimum 3729 złotych. Tak, 3729 złotych, bo tyle w tym roku kosztuje „tani Ajfą” z 64 GB pamięci wewnętrznej. Z ekranem LCD w rozdzielczości „prawie Full HD” i ramkami większymi niż w iPhonie X, bez mini jacka (ale za to AirPodsami na złączu Lightning) i baterią bez trójki z przodu. Nie twierdzę, że to marny sprzęt, bo tak nie jest i wcale nie chodzi o to. Nie chodzi też głównie o cenę, bo kto go miał zamówić to już to zrobił. Chodzi przede wszystkim o charakter niektórych wypowiedzi w sieci, które nie do końca są zgodne z rzeczywistością.
Jak to jest, że o jednym smartfonie za kilka tysięcy złotych mówi się, że jest horrendalnie drogi i ktoś musiał upaść na głowę żeby tyle sobie za niego policzyć, a drugi za blisko cztery tysiące to już perełka, okazja, tanioszka i kij od szczotki wie co tam jeszcze. Dlatego tak bardzo rozbawiło mnie to, co widzicie poniżej. Wiem, że przykład z niemieckiego Media Marktu, ale idealnie pokazuje, że mimo identycznej ceny, jeden z nich to „tani” iPhone, a drugi to drogi Pixel. Popieram w pełni, ale pozwólcie, że nie będę wchodził w szczegóły.
Ciekawostka. "Tani" nowy iPhone, dla klientów z mniejszym budżetem kosztuje dokładnie tyle samo co nowy drogi Pixel 3 :). Wiem że to po podaniu cen było mniej więcej wiadome, ale warto to zobaczyć obok siebie. pic.twitter.com/oiMI5ojaqR
— radenbaugh (@slawekagata) October 19, 2018
Wracając jednak do przedsprzedaży iPhone’a XR, ta już ruszyła i trwa do 26 października. Wtedy też zostaną przygotowane pierwsze paczki do klientów, ale żeby nie było to takie hop i siup, ilość sztuk jest ograniczona, więc wcale nie jest powiedziane, że wszyscy od razu dostaną swoją sztukę.
Jeżeli 3729 złotych to jednak dla kogoś mało i chciałby wydać więcej, to oczywiście może to zrobić. Za dodatkowe 270 złotych dostanie nie 64, a 128 GB pamięci, a jeżeli dorzuci symboliczne 750 złotych to wtedy będzie „high life” i szpan iPhonem XR z 256 GB.
One reply on “Tani, budżetowy iPhone XR w cenie cholernie drogiego Pixela 3 XL trafił do przedsprzedaży”
W każdej kategorii produktów tak jest. Wystarczy się zastanowić jak można płacić za Audi z takimi samymi parametrami i częściami jak Skoda dwa, albo trzy razy tyle. A… można! Dla prestiżu!
Wygórowana cena Apple nie bierze się z tego ze są ładne, nowatorskie, niezawodne i o lata świetlne przed konkurencja tylko z tego ze są prestiżowe, czego o urządzeniach z Androidem nie można powiedzieć. I znów porównując do samochodów można kupić Skodę Superb na pełnym wypasie i średnie Audi. Ale wiadomo ze to średnie Audi będzie postrzegane jako premium, a nie Skoda.