Równo miesiąc temu pojawił się artykuł, do którego zbierałem się bardzo, bardzo długo. Za długo. A jak już się pojawił to okazało się, że został całkiem ciepło przyjęty, czego w sumie się nie spodziewałem. Miła być z tego cykl artykułów i tak rzeczywiście będzie. Artykuły z nietypowymi i niekiedy przydatnymi znaleziskami z Chin będą pojawiać się raz w miesiącu. A skoro już minął miesiąc od pierwszej części, to najwyższy czas na drugą. Co tym razem warto kupić z Chin?
Jeszcze jedno na początek. W tym zestawieniu wprowadziłem małą zmianę. Po kliknięciu na cenę lub zdjęcie przy konkretnym gadżecie zostaniecie przekierowani na stronę, gdzie możecie go kupić. Tak jest wygodniej i czytelniej.
Karta pamięci Xiaobai 64 GB
14,99 USD (ok. 57,70 złotych)
GearBest
Karta pamięci jaka jest, każdy widzi. Tak można by napisać i już dalej nie drążyć tematu. Ale poza faktem, że jest to po prostu karta pamięci microSD jest ważne to, od jakiego producenta pochodzi. Xiaobai, czyli marka, która w pewien sposób jest związana z Xiaomi, bo karta pojawiła się na portalu Youpin.
Karta występuje w trzech pojemnościach: 32 GB, 64 GB i 128 GB. Tutaj dla przykładu jest 64 GB za 14,99 dolarów. Cena bardzo przyzwoita, bo wychodzi niecałe 60 złotych z darmową wysyłką. Jeśli chodzi o parametry to mamy klasę UHS-U3, co oznacza minimalny zapis na poziomie 30 MB/s. Odczyt to z kolei 100 MB/s w przypadku wersji 64-gigabajtowej.
Kostka do ładowania – Gocomma PowerCube
11,99 USD (ok. 46,20 złotych)
GearBest
Kolejny gadżet z kategorii „przyda się”. To co widzicie poniżej to kostka do ładowania, która może okazać się lepszym zamiennikiem przedłużacza. Szczególnie na jakichś wyjazdach, gdzie najważniejsze jest to, by praktyczne rzeczy zajmowały jak najmniej miejsca w bagażu. Bo jeśli przyrównamy to do listwy z dwumetrowym kablem to taka kostka od razu jest na wygranej pozycji.
PowerCube jest dostępny w dwóch wersjach. Pierwsza z nich, zielona, ma 5 gniazd Schuko (250 V/16 A/3680 W), a druga w kolorze niebieskim (na zdjęciu poniżej), ma 4 gniazda Schuko i dwa porty USB-A (2.1 A/5 V). Zielona kostka kosztuje 10,99 dolarów, a do niebieskiej z USB trzeba dorzucić jeszcze dolara.
Stacja do dysków ORICO 6519US3
19,99 USD (ok. 77 złotych)
GearBest
Obowiązkowa rzecz zawsze wtedy, gdy jej brakuje jak coś trzeba zrobić z danymi na komputerze. Nieważne czy stawiamy na nowo system i chcemy zgrać wszystkie zdjęcia z wakacji (łącznie z tymi ze Świnoujścia z 84′) czy przerzucamy coś między dyskami czy po prostu chcemy zrobić szybki backup danych. Taka stacja może się przydać.
ORICO jest firmą, która specjalizuje się w akcesoriach typu stacje dokujące, huby czy obudowy do różnych dysków, więc można jej zaufać. Ta stacja ma kontroler NS1066X i obsługuje dyski w rozmiarze 2,5″ i 3,5″ ze złączem SATA III. Dyski wkładane są od góry, więc nawet mniej wprawnym użytkownikom powinno to zająć mniej niż 4 i pół sekundy. Jeden dysk może mieć nawet 12 TB, a stacja powinna sobie z nim poradzić.
Myjka do kieliszków KISSKISS FISH
10,96 USD (ok. 42 złote)
Banggood
Tym razem coś dla domu i chyba bardziej nietypowego niż przydatnego. Zawsze denerwuje mnie to jak myję kufel do piwa, który jest wyjątkowo wąski. Trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby doczyścić dno i w takiej sytuacji taka myjka byłaby idealna. Fakt, napisałem, że to myjka do kieliszków, ale tak naprawdę można ja wykorzystać do innych naczyń jak kubki, filiżanki, wazony czy po prostu jakiekolwiek inne naczynia, do których nie dostaniemy się zwykłym zmywakiem.
Zestaw składa się z trzech sztuk myjek, prawdopodobnie każda w innym kolorze. Myjka ma ma około 33 cm długości. Sądząc po komentarzach tych co już kupili, nawet taka rzecz jak zmywak może być wysokiej jakości. W końcu pochodzi z Xiaomi Youpin. Osobiście uważam jednak, że mogłoby być ciut taniej.
Ez more Transmiter FM z QC 3.0 i Power Delivery
28,99 USD (ok. 111 złotych)
GearBest
W pierwszym chińskim zestawieniu pojawił się transmiter FM od firmy Alfawise, którego codziennie używam w swoim samochodzie. Daje całkiem przyjemną jakość dźwięku i obsługuje Quick Charge 3.0. Z kolei ten tutaj od Ez more jest takim transmiterem, którego z chęcią bym przetestował. Wszystko przez to, że po pierwsze jest to nowość, a po drugie, wygląda (przynajmniej na zdjęciach) trochę lepiej niż Alfawise. Ma aluminiową obudowę. Ma dwa złącza: USB-A z Quick Charge 3.0 i USB-C z Power Delivery, maksymalnie uciągnie 36 W i co najciekawsze – dodaje obsługę gestami. Co do tej ostatniej funkcji to sam jestem ciekawy jak to działa.
Latarka BEEBEST FH200
18,99 USD (ok. 111 złotych)
GearBest
BEEBEST FH200 to podręczna mini latarka, która przez swój kształt i mocowanie może mieć szerokie zastosowanie (rym był zupełnie przypadkowy). Ma kompaktowe wymiary i wagę na poziomie 38 gramów. Patrząc po zdjęciach można ją przymocować np. do kurtki, plecaka czy czapki z daszkiem. Możemy sobie oświetlić drogę albo przymocować tak, by zwiększyć nasze bezpieczeństwo na drodze.
Latarka ma kilka ciekawych funkcji. Dzięki czujnikom możemy machnięciem ręki włączyć światło. Świeci z jasnością 100 lm i ma aż pięć trybów działania: trzy intensywności światła białego oraz stałe i pulsacyjne światło czerwone. Latarka ma wbudowaną baterię 500 mAh, która wytrzyma do 30 godzin, a w razie rozładowania można ją ponownie naładować do pełna w półtorej godziny.
Lepszy ekran do Xiaomi M365
31,24 USD (ok. 120 złotych)
GearBest
To idealny gadżet dla tych, którzy mają pierwszą generację hulajnogi Xiaomi,. Nie chcą jej wymieniać na nowszy model, ale jednocześnie trochę się smucą, że nie mogą mieć niektórych funkcji. Nie od dziś wiadomo, że Xiaomi M365 Pro ma znacznie rozbudowany wyświetlacz, który między innymi pokazuje prędkość, stan baterii czy tryb jazdy. Ktoś wpadł na pomysł, by wyświetlacz przenieść do starszej generacji. I jak widać – udało się. Wymiana to nic trudnego, a w razie czego na stronie sklepu jest podana instrukcja. Taki dodatek kosztuje około 120 złotych, więc to znacznie mniej niż różnica w cenie między M365, a M365 Pro.
W artykule umieszczone są tak zwane linki afiliacyjne (reflinki). Dla was to zwykłe kliknięcie, a dla nas „kilka groszy” i wasz minimalny wkład w rozwój Galaktycznego. Po kliknięciu dany sklep wie, że jesteście od nas. To nic przymusowego, a całkowicie dobrowolnego, więc galaktyczne dzięki! 🙂
No Comments