Internet w domu to obecnie nic nadzwyczajnego, a coś co można uznać za standard. Nawet jeśli nie jest to stałe łącze od jakiegoś ogólnopolskiego czy lokalnego dostawcy, a internet mobilny, który używamy też w swoich czterech kątach. Pamiętam czasy jak miałem modem z „tepsy” z porywającym jak na tamte czasy 256 Kb/s. Zawsze chciałem mieć też coś jak „centrum dowodzenia” i można uznać, że domowa sieć internetowa jest tego częścią. Dlatego na długo przed tym jak wprowadziłem się do nowego mieszkania, postanowiłem, że zrobię całą infrastrukturę pod domową sieć internetową i telewizyjną, tak by działało to i wyglądało jak zawsze chciałem. A skoro już to zrobiłem to stwierdziłem, że zbiorę wszystko do jednego artykułu i stworzę z tego swoisty poradnik. Zatem, jak to u mnie wyszło?
I jeszcze jedno, tak na wstępie. Tak jak w przypadku poradnika z organizerem do kabli za biurkiem, nie traktujcie tego poradnika jako jedynej, słusznej i książkowej wiedzy dotyczącej sieci internetowej w domu, która pochodzi z tomiska wielkiego sieciowca. Że tak ma być jak tutaj opisane i koniec. Bardziej chciałem wam pokazać jak to zrobiłem u siebie, co potrzebowałem, co wykorzystałem, jaki miałem pomysł, by to wszystko ogarnąć, na jakie problemy natrafiłem i ile mniej więcej to kosztowało. Na jednym, konkretnym przykładzie. Ostatecznie zadziałało, sprawdzałem, więc stąd ten poradnik.
Dlaczego domowa sieć komputerowa to coś fajnego?
Ja od zawsze byłem skrupulatny i lubiłem mieć porządek. Przede wszystkim w sprzęcie. A skoro nowe mieszkanie, budowane i urządzane kompletnie od zera, to stwierdziłem, że doprowadzenie wszystkich potrzebnych gniazdek do każdego pokoju to rzecz, którą trzeba obowiązkowo zrobić. Tym bardziej, że jeśli nie zrobiłbym tego od razu, to po malowaniu czy położeniu płytek mógłbym o tym zapomnieć. No chyba, że pod listwami czy maskownicami, co nie wyglądałoby już tak estetycznie.
Domową sieć internetową w zasadzie można byłoby „postawić” na najprostszym, niezarządzanym switchu, umieszczonym gdzieś w skrzynce teletechnicznej. Podciągnąć przewody, zarobić gniazda i tyle. Ale taka skrzynka z gumy nie jest (o czym szerzej napisałem nieco niżej), więc obok switcha, gniazda sieciowego i kabli nie byłoby szans, by zmieścić jeszcze jakiś router/modem czy dysk NAS. Stąd też padł pomysł, by wykorzystać do tego niewielką szafę rack. Tam wszystko się pomieści, z dyskiem NAS włącznie.
Jak to się mówi – kabel to kabel i żadne Wi-Fi tego nie zmieni.
Ale domowa infrastruktura pod sieć i TV to przede wszystkim porządek, znacznie większa uniwersalność, wszechstronność, większe możliwości, przyszłościowe rozwiązanie i poniekąd też lepsza kontrola nad urządzeniami. Przykładowo, pozwoli nam to uzyskać stabilniejsze połączenie z internetem, do którego przewodem podłączymy TV i konsolę w salonie czy komputer w domowym biurze. A jak okaże się, że nagle wparuje kilku kumpli ze swoimi komputerami na LAN-party i będą chcieli popykać w CS’a jak za starych dobrych czasów, to też nie będzie problemu, by to zrobić.
Dla kogo? Kto powinien o tym pomyśleć? Przede wszystkim osoby, których praca czy hobby związana jest z szeroko pojętym internetem, IT, sprzętem i rzeczami pokrewnymi. Dla których komputer i stabilne łącze internetowe to narzędzia do pracy, a mieszkanie to swego rodzaju „home office”. Czy wreszcie osoby, które – krótko mówiąc – chcą mieć „porządek w kabelkach” i małe centrum dowodzenia siecią. Mało tego, spotkałem się z opiniami, że coraz więcej osób fizycznych decyduje się na takie rozwiązanie, więc nie jest to coś co spotyka się tylko w małych czy większych przedsiębiorstwach.
Na początku – projekt instalacji
Tak jak wspomniałem, instalację robiłem w mieszkaniu w stanie deweloperskim, więc mogłem wszystko ładnie rozplanować, rysując nie tylko na kartce, ale też prosto na ścianach. Wszystko zależy od tego, w których pomieszczeniach i w których miejscach chcemy mieć gniazdka oraz jakie i ile gniazdek chcemy tam umieścić. U mnie wyglądało to następująco, wliczając w to sąsiadujące gniazd zasilania:
Salon – 2x antenowe typu „F”, 3x RJ-45 kat. 5e (jedno wyżej, za TV), 6x sieciowe 230V (dwa wyżej, za TV)
Sypialnia – 2x antenowe typu „F”, 2x RJ-45 kat. 5e, 2x sieciowe 230V
Biuro – 2x antenowe typu „F”, 3x RJ-45 kat. 5e, 4x sieciowe 230V
Łącznie daje to 6 przewodów koncentrycznych, 8 przewodów sieciowych i trochę kabla do połączenia gniazdek sieciowych. Ja wymyśliłem to sobie tak, by wszystkie przewody zbiegały się w przedpokoju przy skrzynce teletechnicznej i wspomnianej wcześniej szafie rack. Dlaczego wybrałem rozwiązanie z małą, domową szafą rack, a nie wrzuciłem wszystkiego do skrzynki? Odpowiedź jest nieco niżej.
I teraz tak – jeśli chodzi o wykonanie tak zwanej „brudnej roboty”, czyli wykucie korytek i położenie przewodów, to mamy dwa wyjścia – albo zabrać się za to samemu albo zlecić to specjalistycznej firmie. Ja zdecydowałem się na drugą opcję z dwóch powodów. Po pierwsze, ze względu na obowiązki nie miałem odpowiedniej ilości wolnego czasu, a po drugie, nie miałem wszystkich potrzebnych do tego ciężkich i specjalistycznych narzędzi, a ich zakup nie wchodził w grę. Gdyby nie to, to pewnie bym się z tym uporał, choć zajęłoby to znacznie więcej czasu niż firmie, która robi to na co dzień.
Padło na firmę E-SUPPORT z Radomia od kompleksowej obsługi informatycznej. Akurat trafiłem na taką firmę, że wystarczyła jedna wizja lokalna i projekt rozlokowania gniazdek (takie grafiki dla każdego pomieszczenia jak wyżej), a reszta mnie nie interesowała. Zrobili, trochę posprzątali, fakturka i rozliczone. Dobraniem odpowiednich gniazdek, zarobieniem przewodów i montażem gniazdek, ostatecznym zawieszeniem i przygotowaniem szafy rack czy w końcu podłączeniem i przetestowaniem wszystkiego zająłem się sam.
Co potrzebujemy, by zrobić sieć w domu?
Od podpunktów. W nawiasach dopisałem to, co wybrałem u siebie:
kabel koncentryczny
kable kat. 5e U/UTP PVC „skrętka”
peszel
puszki elektryczne
kanał RTV (opcjonalnie)
gniazdka, łączniki (Simon 54 Premium)
przełącznik (Tenda TEG1024D)
patchpanel (Techly Pro Patch Panel UTP)
szafa rack (Linkbasic WCB06-645-BAA-C)
patchcordy (kat. 5e 0,25 m LANBERG)
nóż krosowniczy (jeśli sami zarabiamy kable)
wtyk typu „F” (Cabelcon F-56 5.1)
Rozdzielacz sygnału TV/SAT (Axing SVE 30-01)
I bardziej opisowo:
I ponownie, wszystko zależy od tego ile gniazdek, w których miejscach, jak duże jest mieszkanie… i tak dalej. W przypadku zewnętrznej firmy, która kładzie kable jest to mniej istotne, bo to po ich stronie leży materiał, ale jeśli zabierzemy się za to sami, warto trochę pomierzyć, by mniej więcej wstrzelić się z ilością kabli. W moim przypadku przy mieszkaniu prawie 60 m2 wyszło 90 m kabla koncentrycznego i 100 m kabla internetowego „skrętki”. Przy czym, w miejscu docelowym wystawało ze ściany jeszcze jakieś 5 metrów zapasu. Kable były prowadzone w peszlach, których wyszło około 50 metrów.
Poza tym co wymieniłem, trzeba pamiętać też o puszkach elektrycznych czy opcjonalnych płaskim kanale wentylacyjnym, z którego można zrobić kanał RTV do ukrycia i przeciągnięcia dodatkowych przewodów do telewizora. Myślę, by o tym też zrobić osobny poradnik.
Zdecydowałem się na gniazdka i łączniki Simon 54 Premium, bo pasowały mi z wyglądu i znalazłem z tej serii wszystko czego potrzebowałem – przede wszystkim gniazdka z podwójnym wtykiem „F” czy z pojedynczym i podwójnym RJ-45.
Szafa rack to Linkbasic WCB06-645-BAA-C. Firma znana i lubiana jeśli chodzi o tego typu produkty. Szafa wisząca o wymiarach 600 x 450 mm, szerokości 19″ i wysokości 6U. Dodatkowo w jedynym słusznym kolorze, czyli czarnym i z otwieranymi, przeszklonymi drzwiczkami, zamykanymi na klucz. Po głębszej analizie stwierdziłem, że szafa o takiej wielkości będzie najbardziej odpowiednia – nie za mała, by zmieścić to co chcę, ale też nie za duża, by nie zajmowała pół przedpokoju. Nadaje się do domu czy małej firmy żeby zmieścić w niej switcha, router i ewentualnie dysk NAS. I jeszcze jedno – producent daje na szafę 5 lat gwarancji, choć ja muszę się z nią pożegnać, bo wyciąłem z tyłu dziurę na kable.
Switch to z kolei Tenda TEG1024D. Pod tą nazwą kryje się 24-portowy przełącznik z obsługą gigabitowego połączenia Ethernet. Przełącznik niezarządzalny, działający bez konieczności konfiguracji i z wysokim zabezpieczeniem przed przepięciami na zasilaczu (6kV) i portach RJ-45 (4kV). W sumie działa na zasadzie „Plug and Play”, czyli przykręcamy do szafy, podpinamy i już. Dlaczego akurat ten? Firma Tenda była na tyle uprzejma, że podrzuciła taki model do testów, co później przydało się do stworzenia tego poradnika. Dlaczego 24 porty skoro użyję maksymalnie 8-9? Patrz poprzednie zdanie, ale tak już poważnie, 8-portowy switch znalazłem w zasadzie jeden, a jeśli już był to pod szafę 10″. Poza tym, ten konkretny switch działa bez wentylatorów, więc jest praktycznie bezgłośny. Biorąc pod uwagę, że docelowo w szafie ma też być NAS, który wentylator już ma, to nie chciałbym po wejściu do mieszkania czuć się jak w jakiejś serwerowni.
Patchpanel zamówiłem razem z szafą rack i w zasadzie wybrałem to co aktualnie mieli w ofercie. Model Techly Pro z 16 portami. I tu ponownie, można znaleźć większe, ale 8-portowego do 19-calowej szafy nie widziałem.
Dlaczego szafa rack, a nie router Wi-Fi wsadzony do skrzynki?
Skrzynka teleinformatyczna ma wymiary 27 x 27 cm i jakieś 7 cm głębokości. Konia z rzędem temu, kto zmieściłby tam wszystkie kable, modem od dostawcy, router, switcha, a do tego jeszcze wszystko ładnie poukładał. Druga sprawa, że pakowanie tam routera byłoby kompletnym zasięgowym strzałem w stopę – skrzynka znajduje się w przedpokoju, w kącie, na dole, a kiedyś pewnie powstanie tam szafa na zamówienie. Rozmawiałem kiedyś z jednym elektrykiem, który stwierdził, że zrobi mi całą instalację. Popatrzył, wyliczył, a jak zapytałem, gdzie ma zamiar umieścić switcha, odpowiedział, że „a to se pan go wyżej przykręci do ściany, nad tą szafką, łoo tutej”. Krótko mówiąc, no, nie dogadaliśmy się.
I tak, znowu wracam do kwestii „to zależy”.
Gdybym pisał tutaj o najprostszej instalacji z maks. 4 kablami internetowymi to można byłoby w skrzynce umieścić router od dostawcy internetu, do niego wszystko podłączyć i po kłopocie. Moja domowa sieć internetowa jest bardziej rozbudowana, bo do szafki teletechnicznej dochodzą kable koncentryczne (do szafy rack kable internetowe), jest tam potrójny rozdzielacz sygnału, a do tego jeszcze puszka elektryczna, z której idzie „przedłużka” kabli elektrycznych pod gniazdo znajdujące się w szafie rack przywieszonej przy suficie.
Domowa sieć internetowa. Efekt końcowy i ile to wszystko kosztowało?
Czas na podsumowanie, to z krótkim komentarzem ode mnie i to kosztowe. Tak naprawdę, dla mnie największym problemem było zawieszenie szafy rack, bo nie dość, że pod samym sufitem i w rogu, to jeszcze ważyła około 20 kilogramów. Ostatecznie się udało z pomocą żony, drabiny i pięciu wkrętów. Z kolei najbardziej czasochłonne było przygotowanie i zarobienie wszystkich przewodów (możliwe, że o tym też powstanie poradnik). Niech mi ktoś tylko powie, że jest w stanie w pół dnia ogarnąć wszystkie gniazdka za dobra flaszkę i będzie zaskoczony tym, że mi zajęło to tak długo, to od razu dostanie w zęby. Takie „dłubanie” zawsze zabiera sporo czasu i zawsze pojawiają się jakieś kwiatki po drodze, a jak dodać jeszcze do tego moją wręcz pedantyczną dokładność, to mamy kilka dni przy samych gniazdkach.
Z zarobieniem kabli „po drugiej stronie” zarówno tych od TV jak i sieciowych było mniej problemu. Patchpanel miał bardzo przejrzysty i przyjemny sposób montażu kabli, a nóż Krone działał jak należy. Jak coś to polecam też wtyki Cabelcon F-56 5.1, bo ich montaż na „koncentryku” to czysta przyjemność.
Jeszcze kilka rzeczy zostało do zrobienia, jak choćby uziemienie skrzynki (jakby ktoś zastanawiał się dlaczego przewody PE są zaizolowane i wiszą) czy podłączenie i skonfigurowanie dysku NAS (wreszcie!), ale przeleciałem z laptopem po wszystkich gniazdach RJ-45 i złapało sieć, więc mam pewność, że jest dobrze. Do sieci LAN na pewno będzie podłączony komputer stacjonarny, konsola Nintendo Switch i telewizor.
Finalnie szafa rack będzie znajdowała się w szafie na zamówienie, która kiedyś stanie w przedpokoju. I uprzedzając pytania dotyczące tego, czy nie obawiam się o wysoką temperaturę odpowiadam, że trochę tak, ale na to też można znaleźć sposób. Przede wszystkim będę monitorował temperaturę i na pewno w jednym z frontów szafy albo gdzieś w blendzie na górze pojawi się kratka wentylacyjna. Jak będzie trzeba to i w jakiś wentylator się zainwestuje (szafa rack ma odpowiednie miejsca montażowe), choć tego chciałbym uniknąć, by nie było zbyt głośno.
Podsumowanie kosztów
Za wykonanie tak zwanej „brudnej roboty” wyszło około 1450 złotych, w czym były wliczone wszystkie kable, puszki, materiały, kanał RTV i robocizna. Tak naprawdę ciężko jest wszystko dokładnie obliczyć, bo przykładowo, gniazdka kupiłem nie tylko pod tą konkretną sieć, ale hurtem do całego mieszkania. Druga sprawa jest taka, że u mnie było to 8 portów LAN, a ktoś może sobie zrobić ich dwa razy więcej. Albo mniej, jak woli i potrzebuje. Po trzecie, nie wliczałem tutaj narzędzi, które są wymagane (tak jak np. nóż krosowniczy czy ściągacz izloacji) albo przydatne podczas takich robót.
Żeby jednak mieć jakieś odniesienie, poniżej wyszczególniłem te najważniejsze urządzenia i elementy instalacji, które wykorzystałem do zbudowania tej konkretnej domowej sieci internetowej. Wraz z cenami jakie były w chwili zakupu.
Gniazdo podwójne RJ-45 (D62.01/11) – 63,21 zł/szt. (3 szt.)
Gniazdo pojedyncze RJ-45 (D61.01/11) – 38,22 zł/szt. (2 szt.)
Gniazdo pojedyncze Z/U (DGZ1Z.01/11) – 10,92 zł/szt. (12 szt.)
Ramki do gniazdek Simon 54 – łącznie ok. 40 zł
przełącznik Tenda TEG1024D – 299 zł
patchpanel Techly Pro Patch Panel UTP – 74,90 zł
szafa rack Linkbasic WCB06-645-BAA-C – 249 zł
patchcord kat. 5e 0,25 m LANBERG – 1,25 zł/szt. (10 szt.)
wtyk typu „F” Cabelcon F-56 5.1 – 1,73 zł/szt. (8 szt.)
Rozdzielacz sygnału TV/SAT (Axing SVE 30-01) – 17,99 zł
Łącznie wyszło niecałe 1105 złotych za wypisane powyżej rzeczy. Doliczając do tego jeszcze kwotę 1450 złotych łącznie wyszło około 2555 złotych. Pamiętajcie jednak, że dotyczy to tego konkretnego przypadku i w zależności od wymagań, materiałów czy tego jak ma wyglądać domowa sieć internetowa, to ostatecznie koszty mogą być zarówno mniejsze jak i wyższe.
Domowa sieć internetowa
Internet w domu
Jak zrobić sieć domową
Jak zrobić sieć w domu
Sieć internetowa w domu
Sieć LAN w domu
Simon 54 Premium
TOP
32 replies on “Poradnik: Domowa sieć internetowa. Jak ją zrobić, ile kosztuje i dlaczego warto ją mieć?”
Jak już chciałbyś to pedantycznie zrobić i mieć pewność, że jest naprawdę dobrze, a nie tylko, że „działa”, to jeszcze musiałbyś porobić pomiary, czy nie wpadają żadne fcs’y na portach itp. A tak poza tym to mocno przewymiarowane – chyba, że będziesz chciał też podłączać lodówkę, pralkę, roombę, alarm.. po kablu. No i nie ma nic o konfiguracji routera, wgraniu custom firmware i skrzętnym połączeniu tego z jakąś appką w telefonie, żebyś np. mógł dostać powiadomienie o nowym urządzeniu w sieci. Widać, że inaczej pojmuję centrum zarządzania siecią, praca dla operatora mnie zmieniła..
Ja wiem czy przewyemiarowane? Ja zrobiłem przy tv jeden LAN, i to zamalo, bo teraz musialem postawic switch zeby podłączyć tuner tv sat do netu (cccam) i android tv tez do netu (netflix)
Panel kategorii 5e a gniazdka kategorii 6. Kabel skrętka widzę też UTP kat 5e. Czy nie lepiej było już po całości lecieć kategorią 6 FTP. Sam kabel też pewnie „spadł z Tir-a” bo go nie ma w rozliczeniu.
Kat. 6 może i byłoby lepsze, ale to znowu znacznie wyższe koszty. Nie trafiłem na gniazdka Simon z kat. 6. Kabel był po stronie firmy, która kładła wszystkie przewody i tak, jest w rozliczeniu, ale nie jako osobna pozycja.
CJ645U to kat. 6.
Szkoda, że apki nie na suficie…
Też robię teraz remont i zastanawiam się jak domową sieć rozplanować ale ja mam ten komfort, że rzecz dzieje się w domku jednorodzinnym i nie muszę przejmować się zakłóceniami wifi. Druga sprawa, że to zadupie i więcej jak 50Mb łącza nie dostanę. Tak że przewodów będzie tyle co na lekarstwo i raczej zainwestuję w dobry router, może już z wifi 6 żeby było przyszłościowo.
Też jest to jakieś rozwiązanie. Według mnie dobry router to podstawa. Ja używam Synology RT2600ac i nie zamieniłbym go na nic innego. Nie wygląda jeszcze jak niepełnosprawny pająk z ledami i ma genialne oprogramowanie. W zasadzie to za soft szanuje się Synology 🙂
Nie inwestuj w router bo to bzdura, jak boisz się o stabilność tani Mikrotik + ubiquiti w centrum domu przez poe i tego żadne bujdy od producentów gamingowe nie przebija. Nie potrzebujesz Wi-Fi 6 generalnie moim zdaniem. Btw w sieci bezprzewodowej, w której używasz telefonu nie liczy się, że kupisz jeden router 18 anten moc 1500mW tylko żeby telefon jeszcze energię wysłać pakiety back. I to jest problem. Stąd unifi nie ma konkurencji, chyba że mikrotiki. Ale te wszystkie firmy to dobre bzdury umieją wcisnąć
Podpisuję się pod tym. Sam używam staruteńkiego już Mikrotika RB2011 jako router, a jako AP – Mikrotik cAP (tylko nie Lite !!! ) i wszystko śmiga. Na działce używałem Mikrotika SXT LTE przez ostatnie lata, ale apetyt rośnie i antena +9dbi jednak jest za mała na moje zadupie, więc w tym roku wjeżdża LHG LTE z anteną +21dbi. do tego switche Mikrotika i też nieszczęsny cAP.
Jedyny problem Mikrotika jest taki, że producent zbyt mocno oszczędza na produkcji, dając urządzeniom typu cAP (Access Point do 150Mbps) czy SXT/LHG (obsługują LTE6, więc teoretycznie do 300Mbps) -porty Ethernet 100Mbps, co powoduje, że w idealnych warunkach – urządzenie i tak będzie miało przycięty transfer do 100Mbps max.
No, ale są też znacznie tańsze od konkurencji (za AP Ubiquiti płacimy 450 zł, a za cAP Mikrotika – 175). A przy internecie LTE – nie ma opcji by pocisnąć więcej, niż te 30, a w idealnych warunkach 50Mbps, więc mi osobiście to nie przeszkadza.
Taka instalacja w mieszkaniu 60m² jest przesadna. W dodatku na cat. 5e bo oszczędności i nie potrafiłeś znaleźć gniazdek pod cat. 6. https://uploads.disquscdn.com/images/2aa920d5584371ad967f13bd75ab4727a67bb4c29b4e13287b7dd59509ad5d2b.jpg
Możesz uzasadnić określenie „przesadna”? Według mnie 6-8 gniazd LAN to odpowiednia ilość, szczególnie przy TV. Jedno zajęte przez telewizor, drugie przez konsolę, trzecie np. przez jakiś TV Box (choć ja akurat nie muszę, bo TV ma Androida), a jak przyjdzie jeszcze podpiąć np. lapka to zabraknie. Podobnie w domowym biurze, też znajdą się 2-3 urządzenia, które można podpiąć.
U mnie w piwnicy wyglada to jak ponizej. Miejsca duzo bo dochodza jescze przewody od alarmu ktory mam zamiar założyć w naztepenj kolejnosci). Switch POE bo mam 4 kamery na zewnątrz.
https://uploads.disquscdn.com/images/2f46d43f70bfe70f1e3d41ccba52a5f512ddc51eccf8a587c9521715b11ee6f8.jpg
Brawo. Jak najbardziej na nowym mieszkaniu wg mnie jest to niezbędna instalacja. Trochę szkoda, że tylko 5e, ale skoro jest w peszlach zawsze kiedyś tam będzie można wymienić. Ja z kolei chciałem pokazać wariant dla tych, którzy nie maga lub nie chcą kuc, a teraz chcieliby mieć wszystko w miarę poukładane 🙂
Na zdjęciu z tyłu szafki widać złożoność tego konkretnego rozwiązania, ale każdy może to rozwiązać wg własnych potrzeb. Dodam tylko, że to jest zwodowana ponad 350wattowa stacja robocza, która w pokoju gościnnym działa niemal bezgłośnie. Do tego tak jak widać reszta gratów.
Trochę moja fanaberia jest ze względu na brak miejsca doczepiony monitor na nodze, który w ramach potrzeb dostawiamy do stołu bądź do kanapy 🙂 https://uploads.disquscdn.com/images/a4445e200a12ddce0d26f5f87115eecadb8d8de0d44ee28965ed377aa5e72514.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/06d108431a5e251cbc4191819a0f32fd2c81fe95d3c14f6d2467583ab481938f.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/9844dc2cc8620d1db358e1daebc7a7b6c4d9205f0354c9afb529ff376411803a.jpg
Probuje znalezc router / dostawce internetu w tej skrzynce i nie widze. Rozumiem ze patchpanel zbiera przewody z calego mieszkania, switch rozprowadza ruch sieciowy do tych gniazdek, ale gdzie jest tzw. ISP? Skoro switch jest niezarzadzalny, to gdzie masz wpiety router, w ktorym miejscu stworzyles „swojego LAN’a”, chyba ze korzystasz z tego od dostawcy?
W moim przypadku teraz swój router jak i modem od dostawcy mam w tzw. biurze, czyli jednym z pokoi w mieszkaniu. W przyszłości, jeśli trzeba będzie robić przemeblowanie, będę mógł te urządzenia przenieść do każdego innego pokoju, bo tam też jest RJ + F w ścianie.
Ale czy takie ustawienie powoduje ze wszystkie urzadzenia w innych pokojach podpiete kablami rowniez sa w tej samej sieci? U mnie dostawca wchodzi kablem do skrzynki teletechnicznej i mysle o zaprojektowaniu wlasnej sieci LAN. Jak umiejscowic router chociazby w biurze by byl zrodlem sieci dla calego mieszkania?
Jakimś mega specem od tego nie jestem, ale ja zrobiłem to tak. W biurze mam router od dostawy (akurat VECTRA), który działa jako bridge i jest podłączony pod „koncentryk” w ścianie. Dostawca też doprowadził sygnał tylko do skrzynki teletechnicznej, ale ja tam wsadziłem rozdzielacz 1×3. Do routera od dostawcy jest podłączony mój router (Synology), z którego z kolei idzie jeden RJ do stacjonarki, która stoi tuż obok i drugi RJ, który idzie do ściany. Jest to skrosowane w szafie i idzie na każde gniazdo LAN w całym domu.
A jak z pokryciem WiFi w mieszkaniu? Samo synology daje rade, czy masz dodatkowego access pointa?
Rozumiem ze jak zrezygnuje z telewizji i uzyje gniazda jako zrodla dla modemu dostawcy to osiagne ten sam efekt co u ciebie? (u mnie jest tylko po jednym koncentryku na pokoj). Chcialbym uniknac montowania routera w szafce teletechnicznej, ktora bedzie w szafie, przy podlodze w przedpokoju.
Synology RT2600ac ma cztery anteny i genialny zasięg, więc nawet w najdalszym pokoju są maksymalne prędkości. Tak, jeśli zrezygnujesz z TV to będziesz tam mógł postawić router od dostawcy. Ewentualnie zrób w tym miejscu rozdzielacz i będzie TV + net. Ja też nie chciałem wrzucać routera do szafy rack, bo ta nie dość, że jest w rogu u góry przy wejściu to jeszcze będzie docelowo w szafie.
Rozumiem, ale mam w takim razie jeszcze dwa pytania. Czy rozdzielacz nie obcina transferu / jakosci? Oraz czy jesli dostawca wchodzi do mieszkania skretka / swiatlowodem (a nie koncentrykiem), to czy nadal mozna tak podlaczyc by uniknac montazu routera w szafce? (w mojej opcji Toya lub Orange)
Nie, przy takim rozdzieleniu nie będzie żadnej straty sygnały, zresztą, dostawca powinien dostosować to tak, by było dobrze. Co do podłączenia, da się wszystko, pytanie tylko jak masz zrobioną instalację w domu 🙂
Cześć.
Czym wyciąłeś otwór na kable? Szlifierą?
Czym zabezpieczyłeś wycięty rant?
Masz na myśli brudy w wylewce i ścianie na kable? Jeśli tak to nie wiem, bo akurat tą część zleciłem firmie, która kładła kable. Ale zakładam, że była to szlifierka bo zazwyczaj takie coś się robi szlifierką.
Przepraszam, zapomniałem sprecyzować. Chodziło mi o szafę rack.
Wszystkiego po kolei, piłka do metalu, kombinerki, pilnik, papier ścierny 🙂
Przepraszam, zapomniałem sprecyzować. Chodziło mi o szafę rack.
Cześć,
Niedawno popełniłem podobny projekt i opisałem go u siebie (https://www.fruba.pl/?p=67 ). U mnie od razu poszedłem o krok dalej, tzn. modem i router podłączyłem w skrzynce, żeby mieć wszystko pod ręką (jeden modem już mi się zaczął palić pod nieobecność domowników, więc wolę, żeby siedziało wszystko w stalowej puszce).
Co do temperatury w szafce – u mnie stoją dwa Qnapy (jeden taki, jak Twój – 251, jeden 219) switch 24p, router, modem oraz zasilacz 19V, który zasila przez PoE wszystkie sprzęty w szafce i poza nią (mam kilka switchy w salonie, więc żeby nie walały się kable od zasilaczy). W efekcie – temperatura jest dość spora. Zainwestowałem w taką głupkowatą płytkę z termistorem, która reguluje prędkość wentylatora. W efekcie – faktycznie potrafi być trochę głośno, gdy temperatura podskoczy (np. gdy Qnapy ciężko pracują), ale gdy nie ma potrzeby – wiatrak się nie kręci.
Generalnie – fajnie to zrobiłeś i mam nadzieję, że nasze poradniki komuś posłużą 😉
Tomek
Tak na marginesie, @nawkrzy:disqus – czy „podłoga” szafki nie wpada Ci w wibracje od Qnapa?
Bardzo minimalnie, ale szczerze to nie przywiązywałem do tego uwagi. Ale zerknę na to, zawsze będzie można pomyśleć o jakiś podkładkach antywibracyjnych.
Cześć,
Niedawno popełniłem podobny projekt i opisałem go u siebie (https://www.fruba.pl/?p=67 ). U mnie od razu poszedłem o krok dalej, tzn. modem i router podłączyłem w skrzynce, żeby mieć wszystko pod ręką (jeden modem już mi się zaczął palić pod nieobecność domowników, więc wolę, żeby siedziało wszystko w stalowej puszce). Jako switch użyłem Mikrotika CRS226. Zarządzalny switch pozwolił mi na skonfigurowanie trzech podsieci (biurowa, „rozrywkowa” dla syna, xbox’a i AppleTV, oraz gościnna (z ograniczeniem prędkości do 5/5 Mbps). Każda podsieć ma swój własny adres IP. Ostatnio mam też modem LTE podpięty jako backup (od 1,5 roku UPC nie potrafi mi naprawić łącza, które co chwilę pada), więc moja sieć biurowa przełącza się na LTE, gdy UPC pada znowu.
Co do temperatury w szafce – u mnie stoją dwa Qnapy (jeden taki, jak Twój – 251, jeden 219) switch 24p, router, modem oraz zasilacz 19V, który zasila przez PoE wszystkie sprzęty w szafce i poza nią (mam kilka switchy w salonie, więc żeby nie walały się kable od zasilaczy). W efekcie – temperatura jest dość spora. Zainwestowałem w taką głupkowatą płytkę z termistorem, która reguluje prędkość wentylatora. W efekcie – faktycznie potrafi być trochę głośno, gdy temperatura podskoczy (np. gdy Qnapy ciężko pracują), ale gdy nie ma potrzeby – wiatrak się nie kręci.
Generalnie – fajnie to zrobiłeś i mam nadzieję, że nasze poradniki komuś posłużą 😉
Tomek
Dzięki za taki długi opis, na pewno przyda się czytelnikom i ja też coś podpatrzę 🙂 Rzeczywiście poszedłeś o krok dalej i rozwiązałeś to w sposób hmm bardziej kompletny i trochę przyszłościowy. Ja w sumie żałuję tylko tego, że nie doprowadziłem kabla od kablówki do szafy rack. Aktualnie szafa rack jest schowana w szafie w przedpokoju. Mi wystarczy niezarządzany switch i jeden NAS (może coś większego, myślę nad zmianą na Synology), bo im więcej rzeczy tym wyższa temperatura i trzeba byłoby pomyśleć o dodatkowych chłodzeniu i lepszej wentylacji.
Panie Krzysztofie, poradnik jest bardzo czytelny i inspiruje do budowy własnej sieci.
Jeśli dobrze zrozumiałem komentarz modem jest umieszczony na zewnątrz tj. jeden z kabli internetowych pełni zawsze rolę dostarczenia internetu do szafki RACK gdzie następnie switchem jest rozdzielany. Czy to że do szafki nie został doprowadzony żaden z kabli koncentrycznych z czegoś wynikało? W moim przypadku developer nie zapewnia gniazdek internetowych, planuję je dodać i wyszedł z propozycją że dla 6 gniazdek doprowadzi kable do skrzynki TSM. Ja myślę o innym rozwiązaniu aby w okolicy skrzynki mieć zwieńczenie wszystkich skrętek + doprowadzić jeden z kabli koncentrycznych + gniazdo sieciowe. Cel – jedna szafka RACK w której mam modem, router, switch. Jeśli chodzi o WIFI planowałem po jednym gniazdku internetowym na piętro poświęcić na wpięcie access pointa.