Czasami mam wrażenie, że ktoś tam z Microsoftu czyta te moje wypociny, a potem cyk, mamy nowe urządzenie. Tak jak jest teraz w przypadku Surface Pro 8. Już w czerwcu ubiegłego roku pisałem, że „solidne odświeżenie w wyglądzie będzie miało miejsce wraz z Surface Pro 8, który będzie wyglądał jak Pro X, ale z najnowszymi (w chwili jego debiutu) procesorami Intela”. I co? Tak też się stało. Najwydajniejszy Surface Pro dołącza do wrześniowych nowości obok Surface Duo 2 i Surface Laptop Studio.
Surface Pro 8 wreszcie jest Pro.
Wreszcie doczekaliśmy się tego, co powinno nastąpić przynajmniej przy poprzednim modelu Pro. Bo przy premierze Surface Pro 7 największą zmianą było… USB typu C. Mamy solidne odświeżenie znanej formy urządzenia „dwa w jednym”. I jak tak się zagłębiłem w szczegóły, Microsoft zrobił to jeszcze lepiej niż przy Surface Pro X. Komputer ma niemal taką samą wielkość obudowy, a jedyne co się zmieniło to grubość – 9,3 mm. Owszem, jest trochę więcej z profilu, ale najnowszy Surface Pro ma znacznie lepsze i wydajniejsze podzespoły, a do tego pojemniejszą baterię (ok. 50 Wh). Są procesory Intel Core 11. generacji, a dokładniej Intel Core i5-1135G7 oraz Core i7-1185G7. Do tego 8, 16 lub 32 GB pamięci RAM i dysk SSD z możliwością łatwej wymiany na większy.
Prawdziwym sztosem jest jednak wyświetlacz.
Podobnie jak w „iksie” tu też wyświetlacz ma 13 cali i rozdzielczość 2880 × 1920 pikseli, a nowością jest odświeżanie 120 Hz. Tego ostatniego w serii Surface Pro jeszcze nie było. Ekran nadal ma proporcje 3:2, które strasznie polubiłem, gdy sam korzystałem z Surface Pro 4.
Zmian jest jeszcze więcej. Dostajemy klawiaturę z miejscem na rysik Surface Pen (ten nowy, ale starszy też powinien pasować), ale najlepsze jest to, że komputer jest kompatybilny z poprzednimi klawiaturami. Można podpiąć do niego klawiaturę od Surface Pro X albo klawiaturę Signature, która była przy Pro 7. Zatem jeśli ktoś planuje zrobić upgrade sprzętu, to nie musi specjalnie wydawać kasy jeszcze na klawiaturę. No, widzisz Apple, czyli można? Są też dwa porty USB-C z obsługą Thunderbolt 4, mini jack 3,5 mm i wiecznie żywe złącze ładowania Surface Connect.
Więcej dowiemy się na początku 2022 roku.
W informacji prasowej jest wzmianka, że ceny Surface Pro 8 zaczynają się od 1099 dolarów. Ok, ale mnie bardziej interesuje to ile za ten sprzęt zapłacimy w Polsce. Bo to, że będzie w Polsce jest pewne. Urządzenie do sprzedaży w naszym kraju trafi na początku 2022 roku. Jak na razie jesteśmy tylko kilka miesięcy za murz… znaczy się Amerykanami. Tam Surface Pro 8 będzie do odebrania już 5 października.
Już teraz mogę śmiało napisać, że Surface Pro 8 ma to co chciałem. To, co sprawia, że nie ma sensu kupować Siódemki, nawet jeśli byłaby w turbo promocji. Będę celował w wersję trzecią od dołu, czyli tą z procesorem Core i5, 16 GB RAM i dyskiem 256 GB.
No Comments