Pisząc ten tekst robię to na 13-calowym MateBooku, który swoją premierę miał jakoś w 2020 roku. Od tamtego czasu sporo się zmieniło. Na przykład to, że Huawei ma znacznie więcej laptopów w swojej ofercie. Teraz dołączają do nich jeszcze dwa – Huawei MateBook D 16 i Huawei MateBook 16s. Obydwa 16-calowe, obydwa na swój sposób wydajne, ale też dla różnych użytkowników. I wiecie co? Liczyłem na coś więcej, szczególnie przy tym topowym modelu.

Huawei MateBook D16 bez „s”

Laptopy z serii MateBook D mają być tymi do pracy na co dzień. Do tego, by przejrzeć newsy w sieci, obejrzeć jakiś film, coś napisać, z kimś pogadać czy od święta wyedytować trochę zdjęć. Nadal jest to sprzęt utrzymamy w huaweiowym stylu, więc raczej ciężko będzie go pomylić z jakimś innym. Ale, gdy przypatrzymy się bliżej to zobaczymy, że jest kilka istotnych zmian względem MateBooka D z 2021 roku. Przede wszystkim – klawiatura numeryczna! O ile mnie pamięć nie myli to pierwszy taki laptop Huawei, w którym znajdziemy „klawiaturę dla księgowego” z kilkoma klawiszami funkcyjnymi nad nią. Z klawiatury wyrzucono też kamerkę, która teraz jest tam gdzie powinna, czyli nad ekranem. I co ważne, nagrywa w 1080p. A propos ekranu, ten ma teraz równiutkie 16 cali i bardzo smukłe ramki, szczególnie po bokach. Takie zmiany pozwoliły zachować względnie przyjemną wagę na poziomie 1,7 kg.

Huawei MateBook D16 2022
Huawei MateBook D16 2022 / fot. Huawei

Pod względem specyfikacyjnego „środka” w laptopie mamy do wyboru dwa procesory Intela. Podstawowy Core i5-i5-12450H i wydajniejszy Core i7-12700H z grafiką Intel Iris X. Można mieć 8 lub 16 GB pamięci RAM i niezależnie od tego ile jej wybierzemy czy jaki wskażemy procesor, będziemy mieć 512 GB na dane. Ekran pozostał w proporcjach 16:10 i ma Full HD. W tej drugiej kwestii liczyłem na więcej, bo właśnie rozdzielczość Full HD wskazałem wśród minusów poprzednika. Ale, ale, jest matowy co cholernie mnie cieszy!

Komputer jest tylko w jednej szarej wersji kolorystycznej, ma metalową obudowę i system Windows 11 Home. Znajdziemy w nim aż cztery mikrofony, dwa porty USB-A (tylko jedno USB 3.2 Gen 1), dwa USB-C, HDMI i gniazdo mini jack. Bateria ma 60 Wh i ładujemy ją ładowarką o mocy 65 W.

Huawei MateBook D16 2022
Huawei MateBook D16 2022 / fot. Huawei

Huawei MateBook 16s

To już klasa wyżej niż MateBook D16, zarówno jakościowym jak i cenowym. Od razu napiszę, że w cenie MateBooka 16s możemy mieć dwa podstawowe MateBooki D16 i jeszcze nam sporo zostanie. Na przykład na słuchawki. A i tak po ich zakupie… jeszcze nam sporo zostanie. Serio, chyba większość osób, które były na globalnej premierze tych laptopów się ze mną zgodzi, że MateBook 16s jest absurdalnie drogi i ciężko jest wytłumaczyć, dlaczego. A może to ten certyfikat Intel EVO tyle kosztuje?

Fakt, to bardzo mocna maszyna, bo ma procesor Intel Core i7-12700H, 16 GB RAM i terabajtowy dysk SSD. Żadnej innej konfiguracji tu nie znajdziemy. Podobnie jest z kolorem, bo mamy do wyboru tylko szary. Szkoda, bo w tej cenie (czyli 7499 złotych) widziałbym przynajmniej dwa razy więcej pamięci operacyjnej i (tak!) dedykowaną grafikę, choćby RTX 3050 Ti. Bardzo brakuje mi w ofercie Huawei czegoś z RTX’em. Wtedy można byłoby jakoś tłumaczyć to, ile za ten sprzęt zawołał sobie Huawei. Jakąś kartą przetargową jest tutaj monitor MateView GT 34 Sound Edition dodawany w przedsprzedaży.

Huawei MateBook 16s / fot. Huawei

W modelu MateBook 16s jeszcze bardziej wyśrubowano to, by było to 16 cali w jak najmniejszej formie. I rzeczywiście się to udało, bo odjęto jeszcze po kilka milimetrów względem MateBooka D16. Nie ma jednak bloku numerycznego, a kamerka powędrowała tam gdzie wcześniej, czyli do klawiatury. Mamy za to lepsze głośniki i większy touchpad. Bardzo szanuję za to, że wyświetlacz ma proporcje 3:2, które mnie bardziej pasują podczas pracy i odświeżanie 90 Hz (podobnie jak w modelu MateBook 14s, którego już testowałem). Jest też dużo pojemniejsza bateria 84 Wh, co też pewnie miało wpływ na prawie 2 kilogramy wagi.

Huawei MateBook 16s / fot. Huawei

Wejścia i wyjścia są takie jak w serii D, ale obydwa USB-A są w najszybszym obecnie standardzie, a jedno z USB-C wspiera standard Thunderbolt 4). Jest też Wi-Fi 6, Bluetooth 5.1, dwa mikrofony i ładowanie 90-watową ładowarką. W obydwu laptopach mamy przycisk zasilania zintegrowany z czytnikiem biometrycznym i klawiaturę z podświetleniem.

Ceny nowych MateBooków

Jeśli o mnie chodzi to rozsądniej wyceniony jest Huawei MateBook D16. Ceny, ale trzeba zaznaczyć, że te przedsprzedażowe, zaczynają się od 3299 złotych za wersję z Core i5, 8 GB RAM i 512 GB. Za dodatkowe 8 GB RAM dopłacimy 400 złotych, a drogo zaczyna się robić, gdy zmienimy procesor na Core i7. Cena zamyka się w 4999 złotych, ale po czasie przedsprzedaży wzrośnie do 5699 złotych. Huawei MateBook 16s, jak już wspomniałem wcześniej, wyceniony został na 7499 złotych. To dokładnie tyle, co 13,9-calowy, flagowy Huawei MateBook X Pro, którego obecnie nie ma w ofercie.

Fajne jest to, że zarówno w jednym jak i drugim przypadku do laptopów można dokupić dodatkowy rok gwarancji za 9,90 złotych w oficjalnym sklepie Huawei.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *