Jeszcze kilka lat temu jak wyjeżdżałem gdzieś dalej na kilka dni (np. na targi IFA) to brałem ze sobą cały plecak z różnego rodzaju elektroniką. Poza laptopem, smartfonami czy dyskiem przenośnym były ze dwie ładowarki nie licząc tej od smartwatcha, kilka kabelków, jakiś większy powerbank i tak dalej. Ale stałem się wygodnicki i teraz mam jedną zasadę – im mniej, tym lepiej. Będąc ostatnio na PGA 2023 zabrałem ze sobą tylko jedną ładowarkę, czyli Baseus GaN5 Pro i mogłem naładować nią wszystkie urządzenia, które pojechały razem ze mną.

Mała, poręczna i mocna 65-watówka

Do tej pory używałem innej ładowarki od Baseus, która podróżowała ze mną jakoś od końca 2021 roku. Chodzi o Baseus GaN2 Pro z aż czterema portami ładowania i maksymalną mocą 100 W. Przez te dwa lata ani razu mnie nie zawiodła i ciągle działa bez zarzutu, ale po takim czasie doszedłem do wniosku, że jednak w niektórych sytuacjach przydałoby się mieć coś lżejszego i poręczniejszego. Na testy trafiła ładowarka Baseus GaN5 Pro i stwierdziłem, że jest to strzał w dziesiątkę. Może nie jest aż tak mocna, ale wystarczająco wydajna i do tego prawie o połowę lżejsza.

Pisząc tutaj o tym, że ładowarka jest dużo lżejsza, wcale nie żartuję. Mimo sporych możliwości Baseus GaN5 Pro pokaże na wadze 116 gramów, co jest naprawdę rewelacyjnym wynikiem. Dla porównania 30-watowy adapter ładowania od MacBooka Air waży 159 gramów, a ten o mocy 67 W przebija 200 gramów. Wspomniana wyżej 100-watowa ładowarka Baseus to już 205 gramów. Nawet niektóre szybsze ładowarki dodawane do smartfonów jak przykładowo ta 88-watowa do Huawei P60 Pro jest minimalnie cięższa (118 g), a adapter ładowania z chińską wtyczką do mojego prywatnego vivo X70 Pro+ jest trochę lżejszy, ale ze względu na kształt daje wrażenie mniej kompaktowego. Baseus GaN5 Pro jest kostką o wymiarach 61 x 32 x 36 mm, ale jeśli zmierzymy długość do końca wtyczki to będzie około 98 mm.

Baseus GaN5 Pro
Baseus GaN5 Pro

Nie bez powodu wspomniałem od razu o kompaktowych wymiarach i wielkości ładowarki. Nie byłoby tego, gdyby nie technologia GaN. Bez zbędnych encyklopedycznych formułek napiszę tylko, że w produkcji tej ładowarki wykorzystano nowy materiał półprzewodnikowy, czyli właśnie azotek galu, który zastąpił krzem. W efekcie ładowarki są znacznie mniejsze i lżejsze, ale jednocześnie też wydajniejsze i bezpieczniejsze w użyciu.

Całą elektronikę wsadzono w zgrabną plastikową obudowę, która już przy pierwszej styczności z ładowarką daje wrażenie solidności i dobrego spasowania. Ładowarka nie zatrzeszczy nawet, gdy ją mocniej ściśniemy, nie wydziela żadnych zapachów, więc do ogólnej jakości naprawdę nie można mieć zastrzeżeń. Nawet wygląd może się podobać, bo połączono tu czarną obudowę z pomarańczowymi portami USB. Ale nie jest idealnie. Najbardziej kręcę nosem, gdy spoglądam na ładowarkę pod różnym kątem i widzę, że po tak krótkim czasie zebrała już sporo zarysowań. Tak to już jest, gdy obudowa jest półmatowa i czarna. Trzeba więc uważać i nie wrzucać ładowarki ze wszystkimi szpargałami do torby czy plecaka albo po prostu nie zwracać uwagi na to, jeśli nie będzie już taka ładna jak od razu po wyjęciu z pudełka.

Dobrą rzeczą jest to, że ładowarka jest wąska i ma płaską wtyczkę elektryczną. Po włożeniu do kontaktu czy listwy nie blokuję sąsiedniego gniazda, więc bez problemu można też podłączyć coś obok. I tu jest jeszcze jedna przewaga – zajmuje tylko jedno gniazdo, a ma trzy porty, więc można ładować do trzech urządzeń na raz.

Na jednej z krawędzi jest dioda sygnalizująca pracę ładowarki. Jest jasna i całkiem mocna, więc niektórym może przeszkadzać, gdy podepniemy ładowarkę gdzieś blisko szafki nocnej i będziemy chcieli ładować jakieś urządzenia w nocy.

Baseus GaN5 Pro w testach

Baseus GaN5 Pro może działać maksymalnie z mocą 65 W. A przynajmniej tak twierdzi producent. Ładowarkę śmiało można nazwać multiportową, bo ma trzy porty: dwa USB-C i jedno USB-A. Taka ładowarka z zasady musi być jak najbardziej uniwersalna, tak by optymalnie i zarazem bezpiecznie naładować urządzenia, które do niej podłączymy. Sama dopasowuje natężenie prądu do urządzenia. Niezależnie od tego czy będzie to smartfon, tablet, laptop, powerbank, przenośna konsola czy elektroniczny fajek. Czy kilka tych urządzeń jednocześnie.

  • USB-C1 lub USB-C2: 5V/3A, 9V/3A, 12V/3A, 15V/3A, 20V/3,25A
  • USB-A : 5V/3A, 9V/3A, 12V/3A, 20V/3A
  • USB-C1 + USB-C2: 45W + 20W
  • USB-C1 + USB-A: 45W + 18W
  • USB-C2 + USB-A: 15W
  • USB-C1 + (USB-C2 + USB-A): 45W + 15W

Baseus podał w jakich trybach może działać ładowarka, jakie napięcia i natężenia prądu są obsługiwane przez poszczególne porty i macie to wszystko wyszczególnione powyżej na liście i poniżej na zdjęciu. Taka rozpiska jest też na pudełku od ładowarki, tak samo jak to, że ładowarka jest kompatybilna z samsungowym szybkim ładowaniem 45 W. I w mojej ocenie jest to trochę wprowadzanie w błąd, bo Baseus GaN5 Pro wspiera też Power Delivery 3.0, Quick Charge czy Fast Charge od Huawei. A i TurboPower od motoroli wykrywa. Sprawdziłem to na swoim przykładzie i urządzeniach, które ładowałem za pomocą Baseus GaN5 Pro. W skrócie – wyszły ciekawe rzeczy.

Baseus GaN5 Pro
Baseus GaN5 Pro

Obydwa porty USB-C powinny obsługiwać maksymalnie 65 W jeśli pracują w pojedynkę. Pport USB-A daje maksymalnie 60 W. Jeżeli podłączymy więcej niż jedno urządzenie, to parametry ładowania zostaną odpowiednio ustawione i przykładowo korzystając z dwóch USB-C na raz, jedno będzie dawało maksymalnie 45 W, a drugie (USB-C2) 20 W.

Do sprawdzenia mocy ładowarki wykorzystałem gniazdo z pomiarem energii Aqara Smart Plug, które już wcześniej testowałem razem z innymi urządzeniami Aqara Smart Home. Podłączony MacBook Air z procesorem M1 do portu USB-C1 lub C2 ładował się z mocą 50,7 W. Identyczna moc była, gdy podłączyłem służbowego Lenovo ThinkPad L14, którego fabryczny zasilacz ma 65 W. Spodziewałem się, że będzie więcej, ale tyle W też pozwala naładować baterię w laptopie. Gdy razem z laptopem podłączyłem motorolę razr 40 Ultra (do USB-A), to łączna moc wzrosła do 65,4 W, ale po chwili spadło do 55,77 – 59,83 W. Nie byłem jednak w stanie sprawdzić jaka była moc na konkretnych portach w tym przypadku. Gdy do ładowarki podłączyłem trzy urządzenia: laptopa Lenovo, Samsunga Galaxy A52 i wspomnianą motorolę, to było 63,88 W, a przez chwilę na początku nawet 66,92 W. W każdym razie, pełna moc, a nawet ciut więcej.

Baseus GaN5 Pro
Baseus GaN5 Pro

Jak szybko można naładować urządzenia tą ładowarką? Najpierw sprawdziłem Samsunga Galaxy S21+, który fabrycznie ma wsparcie dla ładowarki z mocą wyjściową o wartości 25 W (Power Delivery 3.0). Tak jest zalecana dla tego modelu. Smartfon podłączyłem przy 31% do ładowarki i zaraz po podłączeniu na telefonie była informacja, że potrzebuje 57 minut do pełnego naładowania. W aplikacji Aqara pokazywało 22,04 W, a powyżej 70% spadło do 18,11 W i pod koniec do 9,05 W trakcie ładowania obudowa ładowarki Baseus GaN5 Pro miała około 40 stopni i 45 stopni bliżej wtyczki.

Motorolę razr 40 ultra, która wspiera 30-watowe ładowanie podłączyłem przy 35% do USB-C1 w ładowarce. Od razu na ekranie pojawił się komunikat, że aktywne jest szybkie ładowanie TurboPower. Po podłączeniu było ok. 25 W, ale po kilku sekundach wskoczyło na 29,82 W, a chwilowo pokazało nawet 31,69 W. Po 39 minutach bateria w motoroli była „full”.

Tak, od teraz jest to moja ulubiona ładowarka sieciowa

Co tu dużo się zastanawiać. To kolejny produkt, który testuję i który bardzo dobrze sprawdza się w tym, do czego został stworzony. Ładowarka Baseus GaN5 Pro jest na tyle mocna i uniwersalna, by bez problemu naładować laptopa ze smartfonem i to w zadowalającym czasie. Do tego jest malutka i mega poręczna, co ma szczególne znaczenie przy wyjazdach, bo możemy zabrać jedną lekką ładowarkę do kilku urządzeń.

Baseus GaN5 Pro
Baseus GaN5 Pro

Nie ukrywam, bardzo polubiłem się z tą ładowarką i już wiem, że będzie to ta najczęściej wrzucana do plecaka na wyjazdy. Przeszkadzają mi w niej tylko dwie rzeczy, które nie dla każdego będą wadą. Po pierwsze, o czym już wyżej wspomniałem, podatność ładowarki, a raczej jej obudowy, na drobne i większe zarysowania. Coś czuję, że po kilku miesiącach może nie wyglądać już tak dobrze i dla estety może to być problemem. Po drugie cena, która mogłaby być niższa. Na stronie producenta ładowarka Baseus GaN5 Pro z oznaczeniem CCGP120201 kosztuje 149 złotych. Fakt, jest to najtańsza, a na pewno jedna z tańszych wieloportowych ładowarek GaN o mocy 65 W, ale mam jakieś nieodparte wrażenie, że takie gadżety powinny, ogólnie, kosztować trochę mniej. Ale i tak mocna polecajka z mojej strony.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

17 replies on “Moja ulubiona ładowarka. Baseus GaN5 Pro – recenzja”

  • cienki bolek
    20 października 2023 at 07:02

    Nie obsługuje supervooc i superdart, więc dla oppo realne jest mało użyteczna

    • 22 października 2023 at 16:58

      Akurat nie miałem pod ręką żadnego Oppo ani Realme, ale mam vivo, które można trochę podciągnąć pod Oppo. I rzeczywiście, niezależenie od gniazda podłączony vivo X70 Pro+ ciągnął około 12 W.

  • Rafał
    20 października 2023 at 09:36

    Szkoda że tylko jedno gniazdo USB 3 , nie chcę nosić 2 rodzajów kabli USB-C – USB-C i USB – USB-C , chcę ładowakę do ładowania 3 telefonów.

    • 22 października 2023 at 16:59

      Chcąc ładować trzy telefony jedną ładowarką i tak musisz mieć trzy kabelki

    • Sławek
      18 listopada 2023 at 16:07

      Rafał też mam ten problem. Jednak od kiedy znalazłem przejściówkę usbc -> Garmin, to idę w kiedunku zestawu podróżnego: kable usbc-usbc + adaptery (np. USBC-USBA, USBA-USBC + USBC-garmin) – wtedy biorąc 3 kabelki usbc/usbc + 2 adaptery mam ultralekki zestaw do ładowania czegokolwiek z czegokolwiek (biorę pod uwagę że moja ładowarka się zepsuje i będę się musiał podłączyć do udostępnionego przez kogoś USBA.

  • Ja
    20 października 2023 at 11:23

    No ale nie obsługuje Super Fast Charging (25W) dla Samsunga, bo przy 31% 57min to ciut za długo.

  • Wesoly romek
    20 października 2023 at 19:03

    Elo, dziala toto z pixelem? Bo jak wiadomo on lubi wybrzydzać z ładowarkami. Moge przez noc ładować dwa telefony przez usb c i powerbanka? Czy tylko dwa urzadzenia na raz? Pozdro

    • 21 października 2023 at 16:11

      Tak, Pixele to kapryśne urządzenia pod względem ładowania, ale obsługują Power Delivery 3.0 (np. Pixel 7 Pro), więc ładowarka powinna się z nimi dogadać.

  • Shadow82
    20 października 2023 at 23:24

    Miałem. Fajna była ale ładując 2 male laptopy sfajczyla się po czasie

    • 21 października 2023 at 16:09

      Dziwne, choć traktowałbym tę ładowarkę bardziej jako ładowarka do laptopa i smartfonu niż dwóch laptopów. Zasilacze do laptopów przeważnie mają moc 45 W i wyżej.

  • Kryniek
    16 lutego 2024 at 12:56

    No niestety mimo dobrej recenzji nie zgidze się szybko się kończy przestają działać porty ładowania

  • Ryszard
    14 kwietnia 2024 at 16:21

    Wspópracuje z xperią 5 ?

    • 14 kwietnia 2024 at 16:35

      Oczywiście, Xperia 5 obsługuje Power Delivery, więc tą ładowarką na pewno naładujesz.

  • Dariusz Krępic
    22 kwietnia 2024 at 17:10

    Baseus często ma problemy podczas ładowania dwóch urządzeń, jedno potrafi ciągle rozłączać w sekundowych odstępach, lub całkowicie wyłączyć, dodatkowo wykres prądu jest bardzo niestabilny sprawdzane aplikacją https://play.google.com/store/apps/details?id=com.tofabd.batterymonitorpro. Z moich doświadczeń z ładowarkami lepiej wypada np: Anker PA-B3 akurat ta jest dwuportowa, ale są też trzypiętrowe.

  • Dariusz Krępic
    22 kwietnia 2024 at 17:37

    Dlaczego mój komentarz został usunięty? Czyżby sponsorowana recenzja? Napisałem że Anker jest lepszy, to obiektywna opinia podparta testami, więc jak „recenzujesz” sprzęt to mój komentarz mógł być pomocny dla zainteresowanych. Ten komentarz też możesz usunąć.

    • 23 kwietnia 2024 at 06:26

      Nic z tych rzeczy, żaden komentarz nie został usunięty, tylko wpadł z automatu do moderacji ze względu na to, że zawierał linki. Teraz jest już widoczny.