LG to marka, która w mojej opinii jest trochę niedoceniana. Być może smartfony mają swoje niedoskonałości, jednakże sumarycznie to całkiem dobra alternatywa dla marek takich jak Samsung czy nawet Xiaomi. Dlaczego Xiaomi? Bo można powiedzieć, że LG po pewnym czasie staje się tak samo budżetową marką, jak marka z Państwa Środka. Zakup flagowców LG w dniu premiery nie ma większego sensu, ale czas działa na korzyść konsumenta i to widać po różnorakich ofertach. Również po tej, na której skupię się dzisiaj.
LG V30 to flagowiec marki sprzed kilkunastu miesięcy. Został zaprezentowany dokładnie w trzecim kwartale 2017 roku. Jest dosyć ciekawą propozycją, szczególnie kiedy chcemy się wyróżnić. Jest on bowiem inny od większości zaprezentowanych w tym czasie propozycji, które „emanują notchem z kilometra”. LG konsekwentnie idzie swoją ścieżką i ja daje za to dużą okejkę.
Smartfon jest dostępny we włoskim Amazonie za kwotę 319 euro, co jest świetną ceną. Co prawda, musimy doliczyć kilka euro za wysyłkę, ale sytuacji to nie zmienia. Łącznie, po dzisiejszym kursie jest to około 1399 złotych. Mniej więcej podobnie kosztuje Xiaomi Mi 8, który z grubsza ma podobną specyfikację techniczną. Nie wszyscy są jednak przekonani do chińskiej marki, więc dobrze mieć jakąś alternatywę.
Co oferuje nam model V30? Całkiem sporo. Sercem urządzenia jest Snapdragon 835, więc nie jest to najnowsza jednostka, jednakże wciąż daje radę. Smartfon ma 4 GB pamięci operacyjnej RAM i 64 GB pamięci wbudowanej, którą można rozszerzyć przez zainstalowanie karty microSD. Ekran to 6-calowy P-OLED, o rozdzielczości 1440 x 2880 pikseli. Ciekawy jest również aparat, a w zasadzie aparaty: 16 Mpix z OIS, PDAF i przesłoną f/1.6 oraz 13-megapikselowy z szerokim kątem. Bateria ma 3300 mAh, a smartfon działa w oparciu Androida 8.0 Oreo. Niestety, uaktualnienia do wersji 9.0 Pie nie będzie.
To jak, ktoś się decyduje i kupuje?
No Comments