Router Huawei WiFi AX3 trafia dzisiaj do Polski, a my już go testujemy

Nie od dzisiaj wiadomo, że Huawei to nie tylko smartfony, tablety czy komputery. Można stwierdzić, że znali się na urządzeniach sieciowych już wtedy, gdy nikt tam w firmie nawet nie myślał o tym, że kiedyś będą robić smartfony. Sporo firm opiera swoją infrastrukturę sieciową na huaweiowych rozwiązaniach. Teraz Huawei chce też być w naszym domu, a wszystko za sprawą nowego routera Huawei WiFi AX3. Trzeba przyznać, że pojawił się mocno interesujący sprzęt.

Najważniejszą informacją tego tekstu wcale nie jest to, że router jest już oficjalnie dostępny w Polsce. Ważne jest to, że mamy już ten router i zaczynamy go testować w domowo-biurowych warunkach. Od razu trzeba przyznać, że prezentuje się naprawdę dobrze. Jest nowoczesny i „legancki”, ma cztery płaskie, pionowe i rozkładane anteny, a do tego nie zajmuje pół biurka i nie wygląda jak „elektroniczny pająk”, który za chwilę miałby zamienić się w jakiegoś deceptikona.

Z czysto specyfikacyjnego punktu widzenia, można stwierdzić, że Huawei WiFi AX3 ma przynajmniej trzy mocne cechy. To pierwszy router na świecie (a przynajmniej tak w notce prasowej twierdzi Huawei) z obsługą najnowszego WiFi 6 Plus. Ma być szybciej, lepiej i stabilniej, nawet jak do routera podłączymy naście urządzeń, które potrzebują dostępu do sieci. To też pierwsze urządzenie z autorskim systemem Harmony OS i zabezpieczeniem Huawei HomeSec. Szczerze powiedziawszy, to właśnie te rzeczy chcę jak najdokładniej sprawdzić w trakcie testów.

Ceny routera Huawei WiFi AX3 zaczynają się od 249 złotych.

Dlaczego tak? A dlatego, że w sprzedaży są dwie wersje. Pierwsza, czyli ta tańsza za 249 złotych ma dwurdzeniowy procesor i brakuje jej kilku funkcji. W tym droższym, wycenionym na 399 złotych i napisałbym, że prawilnym wariancie mamy cztery rdzenie, ale też 4 wzmacniacze sygnału oraz między innymi technologie Huawei Share i Huawei HomeSec. Jednak, niezależnie od wersji, którą wybierzemy w ramach przedsprzedaży, dostaniemy dwa „złotówkowe” gratisy – opaskę Huawei Band 3e i powerbank Huawei CP11QC o pojemności 10000 mAh. Gdybyśmy chcieli obydwa akcesoria kupić bez promocji to trzeba byłoby na nie wydać prawie 200 złotych.

Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej, czegoś konkretnego o tytułowym routerze Huawei, to zostawcie pytania w komentarzach. Możemy go porównać do znacznie droższego Synology, ale też dwóch podobnie wycenionych routerów Tenda, bo akurat takie też mamy w testach.