Od zawsze chciałem sprawdzić czym jest system mesh Wi-Fi i czy rzeczywiście zauważalnie poprawia zasięg sieci. Akurat tak się trafiło, że mogłem przetestować zestaw Tenda Nova MW5c, który składa się z trzech urządzeń. Przyznam, że na początku sceptycznie podchodziłem do tego rozwiązania, ale po pierwszych testach (dosłownie, bo wcześniej żadnego mesha nie miałem na warsztacie) doszedłem do wniosku, że ma to sens. Jak duży i czy warto jest w to inwestować?
Jeszcze w kwestii wyjaśnienia, zestaw Tenda Nova MW5c można dostać w sklepach w dwóch wersjach. Z trzema urządzeniami (3pack, tak jak w tej recenzji) i z dwoma (2pack). Wszystko zależy od tego jak bardzo rozbudowany system chcemy mieć w domu, mieszkaniu czy biurze. Do „rozszerzenia” zasięgu na pokój obok wystarczy 2pack, ale jeżeli zasięgiem planujemy objąć całe mieszkanie, które ma więcej pokoi albo dwukondygnacyjny dom, to warto zainwestować w 3pack. Jako ciekawostkę dodam, że można połączyć ze sobą więcej urządzeń gdy kupimy np. dwa zestawy.
W moim przypadku było to prawie 60-metrowe mieszkanie w nowym budownictwie, szczegóły poniżej.
Czym jest system mesh Wi-Fi?
Na wstępnie, krótkie wyjaśnienie. Czym w kilku zdaniach jest system mesh? Jak działa i do czego się go wykorzystuje? Pisząc najogólniej, to kilka routerów, które łączą się ze sobą bezprzewodowo, dogadują się i tworzą jedną sieć (ten sam SSID). System mesh pomaga rozszerzyć zasięg sieci internetowej Wi-Fi tam, gdzie jeden router, nawet z lepszymi antenami, nie daje sobie rady.
Bez odrobiny przesady mogę napisać, że ten zestaw mi się podoba i wygląda lepiej niż wszystkie inne routery Tenda, które testowałem do tej pory. Wiadomo, że ciężko jest go bezpośrednio zestawić ze zwykłym czarnym routerem z kilkoma antenami (jak np. Tenda AC18), ale żebyście mnie dobrze zrozumieli, Nova to kompletne przeciwieństwo. Budowa jest prosta, a „stacje” mają białą, sześcienną, wręcz zwykłą obudowę. Co prawda jest to tworzywo, ale poza tym, że może zbierać paluchy czy drobne rysy, to i tak do spasowania czy samej konstrukcji nie można mieć zastrzeżeń. Nie ma wystających anten i nawet taki drobiazg jak podświetlenie wskaźnika LED można wyłączyć (z poziomu aplikacji), gdyby komuś to przeszkadzało. Prostota tutaj wygrywa i myślę, że przez to wszędzie się wpasuje, niezależnie od tego czy będzie to biuro, salon w wiejskim stylu, nowoczesna kuchnia czy trochę przykurzony garaż.
Każde z urządzeń ma port LAN i port WAN/LAN, a do tego przycisk reset i gniazdo zasilania. Stacje musimy podłączyć do prądu i fajne jest to, że zasilacze też są białe. Gdy już to zrobimy to pozostaje konfiguracja, która jak zwykle w przypadku urządzeń Tenda nie jest skomplikowana. W zasadzie, gdy podłączymy do prądu wszystkie urządzenia to one same dogadają się między sobą, a nam zostanie tylko przeklikanie kilku opcji w aplikacji (m. in. nazwa i hasło sieci Wi-Fi). Wszystko robimy w aplikacji „Tenda Wi-Fi”, którą można znaleźć w Apple Store, Google Play, a nawet huaweiowym AppGallery.
Aplikacja Tenda jest bliźniaczo podobna do tego co było przy routerze AC18, ale z nieco przegrupowanymi, innymi opcjami. Z tych ważniejszych trzeba wymienić sieć dla gości, kontrolę rodzicielską, QoS (router daje wyższy priorytet ruchowi, który jest związany z przeglądaniem www i grami) czy Tryb pojemności, gdy z routerem Nova ma łączyć się większa grupa użytkowników (powyżej 30 klientów). Aplikacja służy też do aktualizacji hardware’u w routerach, ale – o ile dobrze pamiętam – w moim przypadku nie było to koniecznie. Każda stacja miała bieżącą wersję V1.0.0.34(8681).
Program ani razu się nie wywalił czy zaciął, ale często było tak, że przy pierwszym uruchomieniu (mimo tego, że telefon był podłączony do mesha) wyświetlał się komunikat z błędem połączenia. Widać to powyżej na szóstym screenie. Wystarczyło wtedy wyłączyć i włączyć ponownie aplikację, by było dobrze. Dziwne, ale warte odnotowania.
Tenda Nova MW5c – jak sobie radzi?
Mesh działa tak, że pierwsza stacja podłączona do prądu i Internetu od dostawcy usługi jest rozpoznawana jako ta główna (Primary). Każda kolejna będzie oznaczona jako Secondary, co dokładnie widać na screenach wyżej.
Założenia:
- Stacje rozstawiłem w trzech miejscach (jak niżej), przy czym nr 1 jest stacją Primary.
- Prędkość została zmierzona w 7 punktach dla częstotliwości 5 GHz.
- Do pomiaru prędkości użyłem aplikacji SpeedTest i smartfonu Huawei Mate 40 Pro.
- Dostawcą Internetu o parametrach 300/40 Mb/s jest Vectra.
Co wyszło podczas testów? Przede wszystkim to, że smartfon łączył się z tą stacją, która była najbliżej. Jedynym zastanawiającym punktem jest miejsce 7 – smartfon miał bliżej do stacji nr 6, ale i tak zawsze łączył się z główną stacją (nr 1). Niezależenie od tego czy drzwi do pokoju były otwarte czy zamknięte.
Testy pokazują, że system Mesh rzeczywiście działa. I działa bardzo dobrze.
[table id=31 /]
Uzyskane prędkości też są lepsze niż się spodziewałem. Porównałem je do tych uzyskanych na routerach Tenda AC21 i AC19 oraz Huawei Wi-Fi AX3. Nie w każdym miejscu, ale jednak wyniki pokazują, że rozproszony system Wi-Fi działa i poprawia zasięg, a przede wszystkim stabilność sieci. Mnie podoba się przede wszystkim rezultat na balkonie, czyli w miejscu nr 3, które do tej pory było zmorą każdego routera, który testowałem (AC19 był minimalne „szybszy”, ale można uznać, że jest to wynik na bardzo zbliżonym poziomie).
Lubię urządzenia, które zostały stworzone w konkretnym celu i działają tak jak powinny.
Niewątpliwie Tenda Nova MW5c jest takim urządzeniem (a raczej urządzeniami), które nie dość, że ładnie wygląda to jeszcze robi to, co do niego należy. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę to, że na pracę mesha i pokrycie zasięgiem ma wpływ bardzo dużo czynników, ale taki system powinien sobie bez problemu poradzić z nawet większym mieszkaniem czy małym domem jednorodzinnym. Może nie przeniosą jakości sieci „jeden do jeden” w każdy punkt, ale i tak powinno być lepiej niż przy wykorzystaniu jednego routera. Czy rzeczywiście będzie to aż 300 m2 jak podaje producent? Szczerze wątpię, choć jak wspomniałem to zależy od wielu rzeczy. Znajomy, który testował ten sam zestaw na dużo większym obszarze w biurze stwierdził, że Nova poprawiła to i owo, zwiększyła zasięg, ale też wpłynęła na to, że sieć działała pewniej. To znaczy, nie było sytuacji, że raz Internet był, a raz go nie było i tak w kółko. Zatem zadziałało i było na pewno lepiej niż ze starszym pojedynczym routerem z antenkami.
Za trójpak Tenda Nova MW5c trzeba zapłacić około 500 złotych, ale zdarzają się promocje (jak np. ta ostatnia na Amazonie), że można było wyrwać ten zestaw za około 320 złotych (tyle ile przeważnie kosztuje 2pack). Wiadomo, im taniej tym lepiej dla portfela, ale i tak uważam, że 5 stówek za dobry system mesh jest kwotą do zaakceptowania. Napisałem swoje.
6 replies on “Więcej niż jeden router to…? Tenda Nova MW5c – recenzja”
Używałem tego badziewia przez ok. półtora miesiąca (3-pak). Przez pierwsze 2-3 tygodnie było super. Pięknie się przełączało, stabilne 5GHz… Potem zaczęły się jaja: jak urządzenie złapie jeden węzeł, to będzie się go trzymał, choćby się waliło. O 5 GHz można zapomnieć – złapałeś 2,4 GHz, to nie narzekaj.
Mam nadzieję, że to tylko u mnie – i Ty będziesz zadowolony do końca. Mnie po tym czasie odechciało się walczyć ze sprzętem i zmieniłem go na inne.
Mam podobnie, nagle telefon traci WiFi, kilka metrów od kostki, albo ping potworny, albo ….., do tego od kilku dni jest dostępna aktualizacja firmware, ale nie da się jej zrobić 🙁
Używam Tenda MW3 3 pack i jestem mega zadowolony już 1,5 roku, nic dodać nic ująć, żadnych problemów, można przestawić kostkę w 5 minut, jeżeli w innym miejscu chce sie mieć sygnał, lub wzmocnić. Polecam.
Mam mw3 w piętrówce. Nic lepszego do tej pory nie znalazłem.
Jakie odczucia w kwestii przełączania się między AP podczas ruchu? Mam dwa routery z jednym ssid, ale przejście między piętrami to rozłączenie wszystkiego (vpn, wideorozmowy itp) na kilka sekund.
Dodatkowo chciałbym dopytać, czy można w tym modelu oprzeć ta sieć o kabel? Tj. AP nie komunikują się ze sobą bezprzewodowo tylko przewodowo – mam taką możliwość, a zakładam dzięki temu lepsze parametry siedzi. Jeśli nie to cz ktoś miał styczność z jakimś zestawem mesh, który obsługuje kabel?
U mnie było tak, że rzeczywiście był mały lag podczas przechodzenia między stacjami choć ja za każdym razem (podczas testów) wyłączałem i włączałem Wi-Fi i sprawdzałem z którą stacją smartfon się połączy. Nie sprawdzałem czy mesha Nova można połączyć przewodowo, ale podejrzewam, że tak – każda stacja ma w końcu port LAN.